Fantasy czyli literatura magii i miecza...

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • nefertiti90 napisał(a)
      Jeszcze z czystym sumieniem mogę polecić "Diunę" Franka Herberta (ale na razie tylko pierwszy tom :P )

      A właśnie o Diunie zapomniałem :P
      Świetna książka. Osobiście polecam tom pierwszy Diuna i jego kontynuację czyli książkę Mesjasz Diuny. A potem.. dopiero piątą część czyli Heretyków Diuny. No i jeszcze interesujący wątek przemiany młodego Leto w trzeciej i czwartej części. =)
    • Skawua napisał(a)
      Hmm...nikt tu jeszcze o Harrym Potterze nie pisał...to chyba dobrze :D

      Mam pytanko,są tu może na forum prowadzone jakiekolwiek sesje RPG??


      hehe racja że dobrze


      a co do sesji
      to proponuje dobrzes ie rozejrzec w tym dziale sa 3 tematy o sesjach

      a w dziale spam trwaja 3 sesje, 4 rusza już niedługo ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Harry Potter?? Co prawda coś tam on wyczarować potrafił nawet z mieczem miał trochę wspólnego, ale jakoś do tematu nie bardzo pasuje :D A ja właśnie kończę pierwszy tom "Mrocznej Wieży", bo jakoś do tej pory nie miałam okazji przeczytać i jak na razie uważam, że bardzo ciekawa jest :P
    • nefertiti90 napisał(a)
      A ja właśnie kończę pierwszy tom "Mrocznej Wieży", bo jakoś do tej pory nie miałam okazji przeczytać i jak na razie uważam, że bardzo ciekawa jest :P


      Wierz mi że ta "ciekawość" z każdym następnym tomem się potęguje ;)

      Fik Mik Figiel napisał(a)
      a w dziale spam trwaja 3 sesje, 4 rusza już niedługo ;)


      Mógłbym prosić o więcej info na temat tej 4 sesji?? :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Skawua Resurrection ().

    • Skawua napisał(a)

      Fik Mik Figiel napisał(a)
      a w dziale spam trwaja 3 sesje, 4 rusza już niedługo ;)


      Mógłbym prosić o więcej info na temat tej 4 sesji?? :)


      nie ma problemu wiecej informacji znjadziesz w warhammer, L5K czyli szansa na 3 i 4 sesje na naszym forum. Panie tez mile widziane ;)
      radze tylko szybko przestudiowac bo czasu mało zostało... bardzo mało;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Fik Mik Figiel ().

    • nefertiti90 napisał(a)
      Harry Potter?? Co prawda coś tam on wyczarować potrafił nawet z mieczem miał trochę wspólnego, ale jakoś do tematu nie bardzo pasuje :D A ja właśnie kończę pierwszy tom "Mrocznej Wieży", bo jakoś do tej pory nie miałam okazji przeczytać i jak na razie uważam, że bardzo ciekawa jest :P


      Harry Potter to wbrew pozorą naprawde dobra saga, tylko ze te książki są po prostu naszpikowane dydaktycznymi wskazówkami, dobro zwycięża, bohaterowie prawie nigdy nie robią czegos niemoralnego itp. Świat fantasy rzadzi sie troche innymi prawami. Zgadzam sie, ze harry nie pasuje do tego tematu.
    • Muszę powiedzieć że HP to nie jest literatura fantasy, to opowiadanie dla dzieci, i jestem pewien, że J.K. Rowling nie poprzestanie na 7 tomach.

      Jeśli komuś zależy na niesamowitej książce, polecam "Pan lodowego ogrodu", tom I, Jarosława Grzędowicza. Widać, że Autor brał bardzo dużo z innych książek, ale umieścił całą historię i świat w taki sposób, że czyta się z zapartym tchem. Książka nie jest krótka, 480 stron, ale żałowałem, że tylko tyle ;). Po zakończeniu, które wydało się cholernie niespodziewane, myślałem że jak spotkam Jarka to mu strzelę w pysk, za to, że kazał mi czekać na rozwiązanie aż do drugiego tomu :P.
      Po prostu szacun za tą powieść się należy! =)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Villen ().

    • hmm jak to mówią zwyciężcy piszą historie, ale jesli chcesz zapoznać sie z wersją strony przegranej to zapraszam do lektury

      KJ Yeskov - Ostatni Władca Pierścienia. Książka tego autora jest nowym spojrzeniem na historię Śródziemia jak dla mnie o wiele ciekawsze, bardziej realne bo władca pierscienia tolkiena jest niestety bajką, a jedyną cechą, którą można przypisac stronie przegranej to totalna głupota, brak wiedzy taktycznej, strategicznej i było by tego troche jeszcze, ale i za te słowa mnie pewnie przeklniecie i sprobujecie powiesic. ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Władca pierścieni nie jest bajką, ale historią umieszczoną w świecie stworzonym przez Tolkiena. Jeśli chcesz przeczytać Tolkienowskiego "Pana Tadeusza" złap w ręce "Silmarillion". Tam jest tyle opisów i szczegółów, że nie mogłem tej książki przetrawić. Mówiąc szczerze, J.R.R. Tolkien musiał się cholernie nudzić, że napisał "coś takiego".
    • Villen napisał(a)
      Władca pierścieni nie jest bajką, ale historią umieszczoną w świecie stworzonym przez Tolkiena. Jeśli chcesz przeczytać Tolkienowskiego "Pana Tadeusza" złap w ręce "Silmarillion". Tam jest tyle opisów i szczegółów, że nie mogłem tej książki przetrawić. Mówiąc szczerze, J.R.R. Tolkien musiał się cholernie nudzić, że napisał "coś takiego".


      nie moge sie zgodzić ;) jest to typowa bajka gdzie zło jest potężne ale rozumu nie ma za grosz;) a dobro ktore nie ma sil, ale jej odwaga, honor, przyjaźń i itd... zwycięzają wszystko ;)

      i nie mowie ze jest to zla bajka bo jak na bajke to jest to klasyk :P
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Fik Mik Figiel napisał(a)
      Villen napisał(a)
      Władca pierścieni nie jest bajką, ale historią umieszczoną w świecie stworzonym przez Tolkiena. Jeśli chcesz przeczytać Tolkienowskiego "Pana Tadeusza" złap w ręce "Silmarillion". Tam jest tyle opisów i szczegółów, że nie mogłem tej książki przetrawić. Mówiąc szczerze, J.R.R. Tolkien musiał się cholernie nudzić, że napisał "coś takiego".


      nie moge sie zgodzić ;) jest to typowa bajka gdzie zło jest potężne ale rozumu nie ma za grosz;) a dobro ktore nie ma sil, ale jej odwaga, honor, przyjaźń i itd... zwycięzają wszystko ;)

      i nie mowie ze jest to zla bajka bo jak na bajke to jest to klasyk :P

      Fik, dobrze piszesz, ale zapominasz, że przewaga liczebna i zbrojeniowa, którą dysponowało zło, może przerodzić się w zbyt dużą pewność siebie. W ogóle potęga często przyćmiewa wszystko inne... a dobro mając niezbyt dużą przewagę liczebną i zbrojeniową zaczyna myśleć taktycznie :D Zresztą to często powtarza w fantastyce "dobro ma mało sił, ale i tak zwycięża z miażdżącą siłą zła". Najczęściej zawsze istnieje "główny zły", którego zabicie oznacza zwycięstwo :D
      A dobro musiało zwyciężyć, chociaż mogłoby przegrać, gdyby Tolkien był Niemcem :D

      A polecam... oprócz Sapkowskiego i Tolkiena "Eragona" i "Najstarszego" Christophera Paoliniego. Świetnie się czyta. Także cykl "Miecz Prawdy" Terry'ego Goodkinda, cykl "Władcy Runów" Davida Farlanda i cykl "Pamięć, Smutek i Cierń" Tada Williamsa. To wszystko jest świetne ;)
    • Tak, przewaga liczebna zeczywiście może zgubić, ale po pierwsze większej porazce powinni troche otrzezwiec i zaczac myslec a tutaj tego nie ma ;)

      gdyby tolkien był niemcem to by sie ksonczyło tak samo ;), ale dlatego zaproponowałem wam ostatniego władce pierścienei bo jest tyo spojrzenie bardziej hmm realistyczne, historyczne.. jak dla mnie jest to o wiele ciekawsza wersja ;)

      przykładowo mówisz o przewadze liczebnej, a teraz pomyśl każdy taki ork musi coś jeść, orkowie z reguły rolnikami nie byli ;) a w dodatku cały mordor leży w górach, więc teraz pomyśl czy mordor mol sobie pozwolić na wojne? szczególnie na tak szeroką skale? z całą pewnościa nie.. i można by tak dalej, a Tolkien jaki history, profesor powinien to wziąść pod uwage a jakoś zapomniał, a raczej chciałnapisac bajke i udalu mu sie to zrobic w sposób bardzo dobry ;)


      a co do
      Zresztą to często powtarza w fantastyce "dobro ma mało sił, ale i tak zwycięża z miażdżącą siłą zła"

      to na całe szcescie jest wiele ksiązek w ktorych nie ma podzialu na dobro i zło ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Fik Mik Figiel ().

    • Fik Mik Figiel napisał(a)

      nie moge sie zgodzić ;) jest to typowa bajka gdzie zło jest potężne ale rozumu nie ma za grosz;) a dobro ktore nie ma sil, ale jej odwaga, honor, przyjaźń i itd... zwycięzają wszystko ;)

      i nie mowie ze jest to zla bajka bo jak na bajke to jest to klasyk :P


      Też myślę że to bajka,wystarczyło że przeczytałem "Wiedźmina",wyobrażacie sobie "Władce..." w takich klimatach??
      Ale wracając do bajki...jeżeli dobrze pamiętam to Tolkien tworzył to wszystko dla swoich wnuków :)
    • Co orkowie jedzą? Jest ich w bród, więc albo jedzą siebie samych, albo plądrują. W średniowieczu łupy to było główne źródło dochodów. A może po prostu Tolkien nie zdążył tego wytłumaczyć, bo nikt się go nie pytał :D
      A tak apropo, czy widziałeś, żeby strona zła miała jakiś dobrych strategów? Chyba raczej nie... zresztą orkowie są zbyt głupi, żeby myśleć o czymś tak drobnym i szczegółowym jak strategia i taktyka :D A kiedy Tolkien byłby Niemcem, to by się pewnie nieco inaczej potoczyły losy (tzn. zło zwycięża, ale ciągle istnieje ruch oporu dobra). Oczywiście, to tylko moje domysły :D Jednak honor należy człowiekowi oddać. Niewielu pisarzy opracowywało świat, jego historię, legendy itp. :D
    • kazdy musi cos jesc orkowie tez zapewniam cie ;)
      wiec jesli przypuscimy ze jest tak jak mowisz jedza samych siebie
      to pojawia sie problem ze z taka armia walczyc nie trzeba bo sama wkoncu przestanie istniec ;)
      W średniowieczu łupy to było główne źródło dochodów
      tak tu masz racje ale zadko kiedy zdobywalo sie zaopatrzenie, pasze, żywność i itd
      A tak apropo, czy widziałeś, żeby strona zła miała jakiś dobrych strategów?

      tak i to mozna wymieniac wiele takich przykladow, a propo czy tak naprawde mordor był zły? Oczywiscie u tolkiena jest to walka dobra ze zlem, ale pomysl reszta srudziemia tez taka dobra nie byla ;)
      Oczywiscie w ksiazce tolkiena az tak tego nie widac bo to zwyciezcy pisza historie, a nie przegrani ( wyjatek stanowi wlasnie ostatni wladca pierscienia yeskowa, polecam jako inne spojrzenie na ta historie )
      mozna by i dalej pokazywac nie dociagniecie u tolkiena, ale nie o to mi akurat chodzilo
      wkoncu nie jest to ksiaza historycznma a bajka i to naprawde bajka przez duze B w dobrym tego slowa znaczeniu ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • W średniowieczu głównym źródłem dochodów była produkcja rolna. Więc logiczne, że kiedy orkowie rabowali, to zbierali głównie żywność. A może to coś innego? No cóż... kiedy byśmy się zapytali Tolkiena, co jadali orkowie, odpowiedziałby pewnie :D
      I nie sądź tak Tolkiena od razu "on pisał bajki i w ogóle". Możliwe, że pisał bajki, ale też wychowywał się w innych czasach. W tych czasach (czasy właściwie wojen światowych) był bardzo wyraźny dogmat, który dzielił ludzi na "dobrych" aliatów i "złą" oś. Nie odkryjesz tak łatwo psychiki Tolkiena... to były zupełnie inne czasy...
    • Agent Przemo napisał(a)
      W średniowieczu głównym źródłem dochodów była produkcja rolna. Więc logiczne, że kiedy orkowie rabowali, to zbierali głównie żywność. A może to coś innego? No cóż... kiedy byśmy się zapytali Tolkiena, co jadali orkowie, odpowiedziałby pewnie :D
      I nie sądź tak Tolkiena od razu "on pisał bajki i w ogóle". Możliwe, że pisał bajki, ale też wychowywał się w innych czasach. W tych czasach (czasy właściwie wojen światowych) był bardzo wyraźny dogmat, który dzielił ludzi na "dobrych" aliatów i "złą" oś. Nie odkryjesz tak łatwo psychiki Tolkiena... to były zupełnie inne czasy...



      plony łatrwo wpadały w rece wroga ponieważ żadko kiedy zbierało sie go w takich ilościach, zeby wykarmic cale armie, a obrońca jesli już przegrywał zwykle palił zbiory, żeby w rece wroga nie wpadły ;)


      A widzisz tu cie mam właśnie wiele osub jest przekonanych, że władca był pisany w czasie wojny, a to jest nieporozumienie Tolkien napisał ksiązke jeszcze przed jej wybuchem, choc wydał ją już po o ile dobrze pamiętam, albo pod koniec wojny.

      tak przyadkiem czasy pogardy są moim tematem maturalnym wiec troche informacji o tym nazbierałem choć z tolkiena akurat nie korzystam zalazłem troche lepsze pozycje do tego tematu ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Gratuluję wyczucia, ale nie zmienia to faktów, że u Tolkiena to były inne czasy. Mi nie chodzi o to, jakie były wojny, tylko czasy i realia. A wtedy już iskrzyło się pomiędzy Neimacami a Anglią. I nie ma w tym sprzeczności. Po prostu takie czasy...
    • Agent Przemo napisał(a)
      Gratuluję wyczucia, ale nie zmienia to faktów, że u Tolkiena to były inne czasy. Mi nie chodzi o to, jakie były wojny, tylko czasy i realia. A wtedy już iskrzyło się pomiędzy Neimacami a Anglią. I nie ma w tym sprzeczności. Po prostu takie czasy...

      czasy nie czasu moim celem nie bylo zniechecenie do czytania tolkiena bo ludzie maja rozne gusta ;), ale zainteresowanie wlasnie szczegolnie osob ktore czytały władce pierscienia tolkiena do przeczytania ostateniego wladcy pierscienia ;) bo jest to inne spojrzenie na historie srudziemia, i osoby ktore nie czytały tolkiena moga bardzo duzo wydarzen nie skojarzyc, i caly urok ksiazki prysnie ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Cóz ja się nie zgadzam, że "Władca Pierścieni" to bajka. Pod względem technicznym nie jest pisana wierszem, na pewno nie jest krótka ani tym bardziej nie ma prostej fabuły. Nawet baśnią nie jest, bo czas jest ściśle określony. Faktem jest, że jest to typowa walka dobra ze złem, w której dobro zwycięża. Ale od tego przecież nie zależy to, czy powieść jest bajką czy nie.

      Tak piszecie o tym żywieniu orków, a czy ktokolwiek z Was chciałby tak naprawdę o tym czytać? Nie wydaje mi się, że byłaby to wciągająca powieśc, gdyby był opisany szczegółowy dzienny plan żywienia orków... A poza tym jestem pewna, że gdyby się ktoś o to Tolkiena zapytał, odpowiedziałby na to bez zastanowienia i to wyczerpująco.

      PS. Fik Mik Figiel, jeśli chcesz pogadać o realnych książkach, w których wszystko jest historycznie realne to chyba nie trafiłeś do dobrego działu :P Nie spotkałam się jeszcze z żadną książką fantastyczną, w której WSZYSTKO byłoby tak, jak jest w rzeczywistości :P
    • Z Tolkiena ja narazie przeczytalem tylko ,,Hobbita" i ,,Silmarilion"po tym pierwszym mam bardzo dobre wrazenia, ale drugiego nie zdolalem przelknac. Niedlugo zabieram sie za ,,Wladce Pierscienia". Z fantastyki bardzo podobaja mi sie ksiazki Pratchetta. Saga o Rolandzie Kinga tez jest dobra , podaoba mi sie w niej to ze jest pisana taka specyficzna surowa proza. HP rowniez czytalem i podobal mi sie , ale zgodze sie z przedmowcami, ze nie mozna go jednolosnie zaliczyc do fantastyki. Wieczorkiem zaczne trylogie hainska Ursuli K. Le Guin, czytal ktos moze jej ksiazki ? Co o nich sadzicie?
    • nefertiti90 napisał(a)
      Tak piszecie o tym żywieniu orków, a czy ktokolwiek z Was chciałby tak naprawdę o tym czytać? Nie wydaje mi się, że byłaby to wciągająca powieśc, gdyby był opisany szczegółowy dzienny plan żywienia orków... A poza tym jestem pewna, że gdyby się ktoś o to Tolkiena zapytał, odpowiedziałby na to bez zastanowienia i to wyczerpująco.


      nie chodzi o samo czytanie, ale drobne wyjasnienie zawsze by sie przydalo bo jakaos trzeba bylo wykarmic 10 000 orkow w czasie inwazji to trawa to by sie nie najadlo ;) i to byl tylko przyklad, w ostatnim wadcy pierscienia jest to wyjasnione moze poprostu nie potrafie przekazac tego o co mi chodzi ;)

      nefertiti90 napisał(a)
      PS. Fik Mik Figiel, jeśli chcesz pogadać o realnych książkach, w których wszystko jest historycznie realne to chyba nie trafiłeś do dobrego działu :P Nie spotkałam się jeszcze z żadną książką fantastyczną, w której WSZYSTKO byłoby tak, jak jest w rzeczywistości :P

      I widze, że wzieliscie mnie ze atakuje tolkiene hehe zreszta spodziewalem sie tego
      nie zrozumielismy sie poprostu ;)
      ja nie atakowalem toliena tylko polecalem yeskowa ;) i to by bylo na tyle ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Fik Mik Figiel napisał(a)
      I widze, że wzieliscie mnie ze atakuje tolkiene hehe zreszta spodziewalem sie tego
      nie zrozumielismy sie poprostu ;)
      ja nie atakowalem toliena tylko polecalem yeskowa ;) i to by bylo na tyle ;)


      Ja Cię rozumiem ;) zresztą zaintrygowała mnie ta książka o której wspominasz :) dziwię się że o niej pierwszy raz słyszę :)
    • Skawua napisał(a)
      Fik Mik Figiel napisał(a)
      I widze, że wzieliscie mnie ze atakuje tolkiene hehe zreszta spodziewalem sie tego
      nie zrozumielismy sie poprostu ;)
      ja nie atakowalem toliena tylko polecalem yeskowa ;) i to by bylo na tyle ;)


      Ja Cię rozumiem ;) zresztą zaintrygowała mnie ta książka o której wspominasz :) dziwię się że o niej pierwszy raz słyszę :)


      a to z prostego powodu ;) po pierwsze jest to rosyjski pisarz... po drugie Tolkienowskie kohordy jak ta ksiazke dopadaly to palily
      przytoczyl bym sam cytat autora na pytanie dotyczace ekranzcacji bo odpowiedz byla genialna a;e przypomniec sobie nie moge... ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Niech to, jeśli mnie pamięć nie myli, to najwięcej znanych kontynuacji Tolkiena napisali właśnie Rosjanie. A ktoś kiedyś słyszał o kontynuacji polskiej? Raczej nie...
      Fik, wiem, że raczej nie potępiasz Tolkiena, tylko... nieważne, źle to po prostu ująłeś... W sumie, bez "WP" nie było by też "OWP", no nie? Można powiedzieć, że Tolkien napisał cały świat ogólnie, a Yeskow dopracował szczegóły, no nie?
    • mozna to tak ujac i koniecznie trzeba dodac, że jest to historia pokazana z oczu strony przegranej, choć czy do konca przegraej...
      jest to takie nowe odkrywcze spojrzenie na historię Śródziemia

      poprostu autor miał odwage powiedziec to nie było tak Profesorze
      skoro wszyscy znamy opowiesc tych ktorzy wygrali to moze nalezy posluchac opowiesci tych ktorzy przegrali
      i to jest wlansie taka opowiesc... ;)
      Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

      A ty co dziś zrobiłeś dla sesji?
    • Na upartego, w każdej powieści można się do czegoś przyczepić..
      Autor miałby prawo powiedzieć "to nie było tak profesorze" gdyby to było jego dzieło.
      Tymczasem to Tolkien jest autorem i na podstawie jego dzieł inni piszą swoje powieści więc nie ma co porównywać..
      "Nowe odkrywcze spojrzenie na historię Śródziemia"?
      Okej ale staraj się zachęcić, ukazując zalety tej pozycji a nie szukając błędów w powieści na której podstawie "Ostatni~" powstał..
    • Ja aktualnie wczytuje sie w "Krainy Cienia" zbiór opowiadań autorstwa R.A Salvatore (mojego ulubionego pisarza :) ) oraz Elaine Cunningham :)
      i calkiiem calkiem ciekawe są rowniez polecam ksiązeczke :)
    • Fik Mik Figiel napisał(a)
      przykładowo mówisz o przewadze liczebnej, a teraz pomyśl każdy taki ork musi coś jeść, orkowie z reguły rolnikami nie byli ;) a w dodatku cały mordor leży w górach, więc teraz pomyśl czy mordor mol sobie pozwolić na wojne? szczególnie na tak szeroką skale? z całą pewnościa nie.. i można by tak dalej, a Tolkien jaki history, profesor powinien to wziąść pod uwage a jakoś zapomniał, a raczej chciałnapisac bajke i udalu mu sie to zrobic w sposób bardzo dobry ;)


      Już nie jeden wódz dowodzący wielkimi armiami, za teren działan wybierał terytorium wroga aby sie na nim żywić i je plądrować :D myślisz ze jak zrobił sobieski idąc pod wieden ??

      Ale nie o tym mowa :)

      Spróbuje sobie znaleźć tego yeskowa bo chetnie dowiem sie co to jest i czym to sie je. A tym czasem chciałem polecic jeszcze trylogie warcrafta (Dzień smoka, władca klanów i Ostatni straznik). Książki są super, szczególnie część druga - Władca Klanów która opowiada Thrallu, jego dziecinstwie, dorastaniu itp.

      A tak jeszcze raz btw. To co sądzicie o Husyckiej sadze, czyli najnowszej trylogii andrzeja sapkowskiego ?