Wyniki wyszukiwania

SPJLERSYCytat: „ Więc jak do wuja ciężkiego wylazł Bane? Teleportowali go? Rzucili mu linę jak reszta więźniów patrzyła w inną stronę? A może po prostu współwięźniowie umówili się że zachowają jego wyjście w tajemnicy żeby nie psuć legendy i żeby było bardziej cool?” Przyszła liga of doom i go wyciągnęła. Wydostanie się a zostanie uwolnionym to dwie różne sprawy. Coś jak z Liamem Neesonem - więzienie opuścił, ale nie była to ucieczka. Co do całego filmu to był on spoko. Wyszedłem lekko rozczarow…

Cytat: „ jak Hubnik się wyleczy i złapie super-forme to też będzie grał na skrzydle” Meh, jestem w stanie się założyć, że jeśli Maciuś pójdzie po rozum do głowy, to Hubnik prędzej czy później wyląduje na szpicy. Przecież patrząc na możliwości naszej ligi, to Czech ma wszystkie atuty potrzebne by zostać gwiazdą Ekstraklasy. Ljuboja wysuniętym napastnikiem i tak jest tylko na papierze, więc nie widzę sensu by miał mu zajmować pozycję. Ogólnie to czuje lekkie podniecenie na myśl o powrocie Hubnika,…

Cytat: „ - Obrona monolit, Żewłak profesor.” No nawet sobie nie żartuj. Tak słabej obrony od dawna w Legii nie było. Żewłak jeszcze gra poprawnie, chociaż też bez rewelacji, jednak Komor to jest dramat. Dopiero w ostatnim tygodniu udało im się rozegrać mecz z zerem z tyłu(a nawet dwa bo tydzień był szczęśliwy), ale nie było w tym zasługi Komorowskiego ani trochę. Chłop się przewraca, ma problemy z wybiciem piłki, potrafi pod koniec ważnego meczu podać przeciwnemu napastnikowi. To z pewnością nie…

A akurat moim zdaniem Wawrzyniak jest słabym obrońcą. Nie mówię tego pod kątem tego meczu, bo oglądałem tylko 2 połowę, ale pod kątem większości jego meczów w Legii. Bardzo często gra ofensywnie i wychodzi mu to bardzo dobrze, to jego duży +, ale to co wyprawia w obronie to zwykła żenada. Bardzo dużo bramek wpada, bo Wawrzyniak źle pokrył czy nie nadążył za wybiegającym napastnikiem. Zastanawia mnie czy przekwalifikowanie go na pomocnika nie byłoby dobrym wyborem. Aha, mózgiem meczu został Głowa…

Moim zdaniem zaraz za Manu powinien polecieć Skorża. Co z tego, że drużyna ma 60%+ posiadanie, jeżeli nie potrafi przeprowadzić przez 90 minut więcej niż trzy składne akcje. To jest dramat, a tak jest w większości meczy. A na razie pozostaje liczyć, że drewnianemu Arielowi wyjdzie jeszcze kilka strzałów życia, że Kiełbowicz niebawem wróci i dorzuci kilka razy porządnie piłkę. Inaczej marnie to widzę.

O ile gra w polu zadowalała, to gra pod bramką przeciwnika już nie. Cały czas brakowało ostatniego podania, celnego uderzenia z dystansu czy dośrodkowania. To się musi zmienić, inaczej mecze będą się kończyć wynikiem 0:0 i to tylko pod warunkiem, że technika-masterzy jak Komor czy Wawrzyniak wyjątkowo nie będą dawać ciała w większości akcji. Mimo wszystko jestem TURBO szczęśliwy z nowego wyglądy gry Legii, wreszcie mecz, który się z przyjemnością oglądało! Po meczu z Cracovia zęby bolały mnie je…

Pierwsze 70 minut - piach. Żenująca precyzja podań i mało akcji, nie wspominając kilku setek Cracovii. Później bramka i ożywienie, więcej akcji i nadziei na przyszłe mecze. Szkoda tylko, że tak późno. Trzy punkty, które cieszą. Raczej niezasłużenie, Cracovia jak na swój poziom zagrała bardzo dobrze ten mecz. Ogólnie to straszna kiszka, że Legia mając takich asów techniki w porównaniu do innych drużyn z Ekstraklasy gra głównie długie niecelne piłki gdzieś-do-przodu. Aha, oglądał ktoś ten mecz z J…

Pierwsza połowa brutalnie przypomniała mi czemu przestałem oglądać piłkę nożną. Cóż, pozostaje liczyć, że następnym razem piłka po odbiciu się od klaty Chinyamy wpadnie do bramki. O golu dla Legii zdobytym po przeprowadzeniu ładnej akcji nie ma co marzyć.