Wyniki wyszukiwania
Wyniki wyszukiwania 561-580 z 990.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji
-
Cytat od ^Zaborca63^: „Z całej trójki przeciętniaków(Fornalik, Engel, Zieliński) wybrali najlepszego” Mam obawy że to nie był wybór selekcjonera tylko wybór gęby. Zbiorowym selekcjonerem będzie banda leśnych dziadów z Piechniczkiem na czele zwana Wydziałem Szkolenia. A czy przykleimy temu potworkowi przaśną gębę Fornalika czy zapijaczoną mordę Engela to tak naprawdę różnicy nie robi. Wygrała "polska myśl szkoleniowa" czyli przegrał polski futbol. Nihil novi w sumie.
-
Taka zamiana picia na jaranie to niezupełnie zamiana nałogu. Tu raczej chodzi o metodę ucieczki z rzeczywistości; wszystko ryjące banie jest w tym wypadku dobre. Poza tym jak musisz sporo wypić to trawa wychodzi taniej. I nie ma po niej kaca. A tycie po rzuceniu palenia to nie jest wcale zamiana nałogu, tylko rozpieprzony metabolizm. Jeśli jesteś endomorfikiem to możesz nawet jeść dokładnie tyle samo, po odstawieniu szlugów utyjesz i tak.
-
Brawo.
-
notsoeasy.jpg Kto to jest? 1. Nie jest to naukowiec ani specjalista z wąskiej dziedziny. Jego nazwisko obiło się o uszy każdemu. 2. Ten bohomaz na zdjęciu zawiera jego imię i nazwisko. Jak ktoś jest dobrym grafologiem to może po prostu przeczytać
-
Adrien Brody
-
Cytat od LogicaUs: „Dlatego przy całym szeregu minusów wiążących się z paleniem dalej nie rozumiem tego fenomenu.” Bo nie chcesz zrozumieć. Młodzi ludzie próbują rozmaitych rzeczy mających potencjał socjalizujący, czyli naśladują się nawzajem oraz naśladują dorosłych. A spośród tych rzeczy fajki biologicznie uzależniają, a (powiedzmy) zbieranie pokemonów nie. Dlatego dużo więcej ludzi zostaje przy paleniu niż przy pokemonach. Cytat od LogicaUs: „Czy zaobserwowałeś/liście przenoszenie nałogu na k…
-
Wiesz, każdy ma indywidualny zestaw kwiatuszków w tym bukiecie. Mnie mógł przypaść zanik smaku, Tobie pogorszenie pamięci a jeszcze komuś powiedzmy migreny. Tak czy owak fizyczne skutki palenia są i to cholernie namacalne. Miałem to szczęście że rzucałem razem z teżetą. To może zabrzmi egoistycznie, ale mimo wszystko rzucałem głównie dla siebie. Zmaganie się z nałogiem, z własną słabością jest czymś wręcz intymnym, okazją by poznać samego siebie. Nie po to zdobywasz K2 żeby zaimponować partnerce…
-
@buleon Nie wiem czy potrafię to opisać. Rzuciłem palenie bo nie znoszę gdy coś przejmuje kontrolę nad moim życiem. A papieros przejął szybko i niezauważalnie kontrolę nad moim dobrym nastrojem, samopoczuciem, humorem. Dobry poranek to kawa ze szlugiem. Spacer, przerwa między wykładami, alkohol - wszystko było dobre ale z dymkiem. Bez dymka było mniej dobre, a wręcz całkiem do dupy. Na stres, aby się zebrać do kupy, aby pomyśleć potrzebowałem zajarać. Sama świadomość posiadania ramki fajek w kie…
-
A przyuważyłeś pozytywną odpowiedź swojego organizmu na jakikolwiek środek psychoaktywny czy jesteś ponad to? Na zioło, kawę, alkohol? Biologicznie jak zawsze chodzi o wytrysk dopaminy na jądro półleżące. O stymulowanie ośrodka nagrody. W wypadku nikotyny o nieznaczne zwiększenie ciśnienia krwi, skutkujące chwilowym dotleniem mózgu, krótkie wrażenie opisywane przez palaczy "bo wie pan, jak się zaciągnę to jaśniej mi się myśli". Bardzo marna, nikczemna i śmierdząca namiastka narkotyków z grupy st…
-
Masz racje, argument finansowy jest do dupy, bardzo do dupy. Po pierwsze wyliczenia ile to złotych się miesięcznie oszczędzi nigdy się nie sprawdzają. Gdy nie palisz tej zaoszczędzonej kasy nie ma, rozpływa się w morzu innych wydatków. Opowieści o wakacjach i innych cudach-wiankach za kasę z rzucenia fajek to bajędy dla dzieci. Tych co bardziej naiwnych dzieci. Nie rozumiem też dlaczego akurat fajki należy zaliczyć do wydatków zbędnych i niekoniecznych. Alkohol też szkodzi i też da się bez niego…
-
Fajnie, tylko zwróć uwagę że aby efekt publicznej deklaracji zadziałał trzeba być uspołecznionym zwierzem. Jest cała masa ludzi którzy publicznej deklaracji nie złożą, a nawet jeśli złożą to żadna presja na nich nie zadziała. Każdy motywator który działa jest dobry, ale ten konkretny który podlinkowałeś nie jest uniwersalny - działa tylko na określonych ludzi.
-
Oczywiście Zadajesz.
-
@dragonartur dla mnie to czy jakiś zawodnik jest dobry w kontekście mistrzowskiego turnieju można zweryfikować sprawdzając czy mieści się w szerokim top zawodników na swoją pozycje w Europie. Którzy nasi zawodnicy są na tyle dobrzy, aby się do tego top załapać? Wojtuś Szczęsny i trio z Dortmundu. I koniec. Rybus? On gra w lidze rosyjskiej, w drużynie która broni się przed spadkiem. Nasze kebaby też nie grają w Galacie ani w Fenerbahce a gdyby były dobre to tam właśnie by grały. Denerwuje mnie tr…
-
Cytat od dragonartur: „ Porównywanie nas z Irlandią wygląda trochę śmiesznie. Indywidualności mamy lepsze.” Nie, nie mamy. Cytat od dragonartur: „Bramkarz dobry, w obronie dwóch/trzech dobrych zawodników grających w zagranicznych dobrych klubach” Nie, my mamy 1 obrońce (słownie: jednego) na w miarę niezłym poziomie. I akurat ten jeden obrońca na euro miał dołek formy, co za peszek Francuz jest dopuszczający z minusem, a Wasyl i lewa obrona to żenada. Sad but true. Cytat od dragonartur: „w pomocy…
-
Cytat od dragonartur: „No ale co masz na myśli mówiąc "tragicznie nie grali" ? ” Mam na myśli granie na miarę możliwości. Oni się na imprezie rangi mistrzostw nie będą utrzymywać przy piłce bo to nie te umiejętności i nie ta bajka. I choćby ich jakiś treneiro zmotywował do granic obłędu czy obsrania getrów z wysiłku to nic nie da, bo z gówna bata nie ukręcisz. Umiejętności piłkarskie mieli na miarę Irlandczyków. I biorąc pod uwagę ten skill - nie grali tragicznie. Mogli troszkę lepiej? Mogli. Mo…
-
Yamato ma rację, tragicznie nie grali, nie wiem skąd ten śmiech. Natomiast nie zgadzam się z tym że Smuda "od biedy" może zostać. Nie, nie może. Zasoby ludzkie mamy takie, że rzeźbić w nich musi fachowiec najwyższej klasy, a nie szaman. Właśnie widziałem w telewizorze głowę Piechniczka która coś bełkotała o polskiej myśli szkoleniowej. Ja na hasło "polska myśl szkoleniowa" mam odruch wyrzygu. Jak selekcjonerem musi zostać Polak, to niech to będzie ten Nowak.
-
No i dochodzimy do sedna. Jak masz zawodnika z 60 spotkaniami w nogach to świeżość mu robisz zwiększając czy zmniejszając obciążenia? Potem poczytaj o mikrocyklach i makrocyklach treningowych, o tym w których momentach na co kładziesz nacisk. I wtedy wpadniesz na to jak się ma magathowe dawanie w kość do specyfiki pracy selekcjonera czy nawet do zwykłego treningu w klubie, tyle że tuż przed samym meczem. EOT