Wyniki wyszukiwania

Wisła - Legia 1:0 - w pierwszej chwili byłem wściekły, ale jak mi przeszło to poczułem satysfakcję. To był dobry mecz, takiego poziomu ekstraklapy sobie (i wszystkim) życzę - gratulację dla Wisły. Franiu docisnął pedał do podłogi - man of the match Głowacki, bez dwóch zdań. Dawno nie widziałem żeby stoper tak zdominował zawody. Coś a'la Cannavaro z najlepszych lat. Poezja - jakieś syntetyczne wnioski i analizy gry i błędów Legii można sobie w gruncie rzeczy w dupę wsadzić, choć nie wątpię że po …

Cytat od Bagin :D: „Maciek jest jaki jest, ale czasami (w Europie) potrafil perfekcyjnie przygotowac druzyna pod wzgledem danego spotkania.” Wiesz, ja jestem sceptyczny jeśli chodzi o takie rozgraniczanie typu ten dobry na Europę, tamten na ekstraklapę. Sądzisz że Rumak z wiosny miał jakiś specjalny skill jeśli chodzi o mecze wyjazdowe? Dla mnie część trenerów (w tym Skorżas-Boas) skupia się na najbliższym meczu, ustala taktykę, mikrocykl pod konkretnego przeciwnika. Jakby każdy następny mecz by…

Tak mnie jeszcze kilka przemyśleń naszło. Cytat od Bagin :D: „Chyba nie. Chyba faktycznie Europa to za wysokie progi dla Janka.” Dla Janka czy ogólnie dla polskich drużyn? Odnoszę wrażenie, że niezwykle istotnym elementem futbolu jest fart. Maciejas Skorżas-Boas go miał, pamiętam choćby mecz z Hapoelem, w 88 minucie było 2:2 i Izraelczycy mieli patelnie. Gdyby strzelili to cała tamta przygoda byłaby odbierana inaczej. W Moskwie mimo znakomitego meczu też mieliśmy dużo szczęścia. Jasiu szczęścia …

No cóż, wypada mi zwyczajnie i po ludzku przyznać, że masz rację. Nie będę się produkował, bo Twój tok myślenia jest zasadniczo słuszny i go podzielam.

Z tego przeważania wynikło jednak kilka czystych sytuacji. Gdyby wiatr szczęścia powiał inaczej... ale nie ma co gdybać. Natomiast uderzyło mnie, że Apollon ze swoich akcji praktycznie wyciągał maksa. Podania kluczowe były celne i groźne, w pierwszej połowie Cypryjczycy może 4 (słownie: cztery) razy zabrali się z jakimś sensownym atakiem i za każdym razem widać było pomysł. Jak biegło nawet tylko 4 ludzi to każdy wiedział gdzie i po co biegnie. Legia była trochę lepsza, ale ta lepszość była tak …

Ufff... co ja straciłem zdrowia i nerwów to moje. Gratulacje dla Apollonu. Nie będzie awansu; w grupie mamy dwóch rywali lepszych i jednego cwańszego. Tu nie ma czego szukać oprócz doświadczenia. Mieliśmy się sprawdzić na tle europy i się sprawdziliśmy, boleśnie. Szkoda. Zwycięstwa cieszą, porażki uczą, szczególnie takie. Dzwonią mi w uszach słowa Kibu zasłyszane na treningu "cierpliwie panowie, cierpliwie". W ekstraklapie to popłaca, w europie nie. Tu cierpliwie oznaczało powoli, a powoli - czy…

Jutro bardzo ważne spotkanie. Nawet nie tyle mecz co Mecz. Kluczowy tej jesieni. Zobaczymy czy mamy czego szukać w tej LE i przede wszystkim zobaczymy w jakim miejscu jest Legia, bo polska liga dawno przestała być punktem odniesienia. Apollon jest teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Z naciskiem na teoretycznie. Myślę że jest nie tylko słabszy od Legii, od Lecha z wiosny też byłby słabszy, nawet Śląsk Wrocław w szczytowej formie mógłby z nimi wygrać. Tyle że teoria swoje a praktyka swoje. Polska…

falklandy?

Chce coś wymyślić ale chyba zbyt dawno Wieśka czytałem i zbyt wiele nowych książek nałożyło się ostatnio. Totalny brak inwencji. Oddaję pierwszemu chętnemu.

Legia - Śląsk 2:1 - kolejny bardzo atrakcyjny dla widza mecz. Tempo, szczególnie w pierwszej połowie niezłe, akcja za akcje. Pałowania i chaosu było jak na naszą ekstraklapę bardzo mało - od zawsze się mówi, że "polskie drużyny są dobre z kontrataku". Za tym radosnym zaklęciem kryje się niestety brutalna prawda, że polskie drużyny nie umieją grać piłką, gra kombinacyjna i atak pozycyjny przerasta ich możliwości. Optymistyczne jest to, że Legia próbuje przełamać ten stereotyp. Grając atakiem pozy…

Regis oczywiście

Tak! Moim zdaniem najlepszym przykładem jest Aemon Targaryen, który był prawowitym dziedzicem Żelaznego Tronu, ale dobrowolnie zrzekł się praw na rzecz swojego młodszego brata i spędził życie na Murze, ale Viserys był następny w kolejce. Prawo do zagadki masz Ty oraz Intruder20, kto pierwszy ten lepszy

Dontos nie był wysoko urodzony. Można przypuszczać że setki jego kolegów osiągnęły to samo co on czyli nic. Theona warunkowo uznaje. To jest 2/2. Jeśli w 24h nikt nie poda lepszej, bardziej oczywistej odpowiedzi, to pytanie jest twoje/Intrudera20 (po 24h od teraz kto pierwszy ten lepszy).

Sama zaliczam, najbardziej oczywisty strzał. Conningtona po namyśle zdecydowanie nie. Przecież on był w pewnym momencie nawet namiestnikiem króla. To że na koniec udał się na wygnanie i knuje przewrót to inna historia. To że ktoś na koniec umarł, został skazany, uciekł czy dostał sraczki to nie znaczy że nie zrobił kariery. Pytanie dotyczy ludzi urodzonych wysoko którzy na żadnym etapie życia nie wzlecieli na szczyt

Narzekałeś na Lancela a sam takiego "królobójce" wykombinowałeś że klękajcie narody W Sadze jest kilka przykładów błyskotliwych karier "od (prawie) zera na szczyt" jak choćby Baelish czy Davos. Proszę o podanie ze dwóch postaci odwrotnych, które wysoko urodzone nie zrobiły kariery.

Mogę się mylić, ale w książce to wciąż nie jest jednoznacznie wyjaśnione. Sansa miała na włosach siatkę, której element zawierał truciznę. Ktoś oderwał go i wrzucił do wina królowi. Kto? Olenna, Piotruś B., względnie nawet Maegery. Cytaty z książki do których ja dotarłem dowodzą tego kto to zaplanował (Baelish), kto na pewno tym wiedział (Olenna) ale bezpośredniego wykonawcy nie poznaliśmy. Chyba.

youtube.com/watch?v=wQ-xBUpcotQ

Cytat od Bagin :D: „A co stoi na przeszkodzie by zapewnic sobie mistrza po 30 kolejkach? Nic. Robicie 12-18 pkt. przewagi w rundzie zasadniczej i macie takich konkurentow taka sytuacje ze nawet Maciek Skorza by jej nie zawalil ;}” To nie jest realne. Za duża rotacja, za dużo młodych graczy z wahaniami formy. Poza tym brak oddechu rywala na plecach powoduje rozprężenie. Przegrali dwa razy i nie mam złudzeń że jeszcze nie raz zgubią punkty. A jak Rumak nie ogarnie ekipy to Maciusia będziesz miał u…

W pewnym sensie Khaal Drogo. Jeśli uznać Roberta i jego potencjalnych następców za uzurpatorów, to legalny król skończył żywot z garnkiem złota na głowie.

No oczywiście. Twoja kolej.