Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji
Sprawa prosta. Przyjechał kolega na kawę i mówi, że mam się zbierać bo ma kurs na Hel i potrzebuje towarzystwa. W głowie od razu plan: mam kierowcę, Jastarnia po drodze, piwa można się napić. Niestety pit - a nie znalazłem
- A co by było jak byś dorzuciła kilka flaszek tym wszystkim zebranym. To byś padła, a siła znaczenia twojej wypowiedzi diametralnie zmieniła by znaczenie