#127 & 128

Obrońca miał w zwyczaju dzielić swoją flotę na kilka mniejszych, gs'owych, porozrzucanych po kilku księżycach oraz jedną dużą, która woziła mu surowce. Gdy dziś rano trafiłem skanem na jedną z tych mniejszych stojącą bez aktywki , od razu poszło kontrolne sprawdzenie pozostałych jego księżyców. Niestety dużej floty nigdzie nie było, za to stały te 4 mniejsze, w 1, 2, 4 i 5 galaktyce. Nie mam kolonii w 1 gali, więc ten cel odpadał, ale pozostałe trzy były w moim zasięgu. Z racji, że nie dysponuję odpowiednio dużą siłą rażenia, aby móc się zabrać za nie jednocześnie, musiałem na nie latać po kolei. Na pierwszy ogień poszła 5 galaktyka, a po powrocie statków - czwarta. W trakcie lotu powrotnego z tego drugiego ataku, na koncie pojawił się właściciel i do trzeciego lotu już nie doszło.

Dworkowi życzę Szo, a zyski z obu ataków tradycyjnie lądują w moim laboratorium