Komentarze na temat najbardziej aktualnych wydarzeń w Polsce i na Świecie

    • Komentarze na temat najbardziej aktualnych wydarzeń w Polsce i na Świecie

      Taki temat już istniał w skasowanym dziale Wydarzenia i Polityka, który niestety nie przetrwał próby zmieniającego się świata.

      Zgodnie z tym co napisano o tutaj (post FA), zakładam temat raz jeszcze.

      Tylko pamiętajmy, żeby tym razem komentować wydarzenia a nie politykę :thumbsup:

      I zacznę.
      Dwa ciekawsze "wydarzenia" (zupełnie apolityczne) z ostatnich godzin:

      1. Zgubione akcje Poczty Polskiej. Spółka ujawnia szczegóły - myślicie że PP powinna być w końcu sprywatyzowana?

      2. Koronawirus obniżył ceny mieszkań. Można liczyć na okazje - myślicie, że to trend na dłużej i jeszcze czekać? Czy kupować już teraz, bo znów wzrosną?

      (Chciałem jeszcze poruszyć temat nowego-starego prezesa TVP ale nie wiem czy to ciągle "wydarzenia" czy już "polityka", opinie ekspertów są niejednomyślne.)
      "Notorycznym błędem mało utalentowanych ludzi o większym oczytaniu niż rozsądku jest to, że wpadają raczej na sztuczne niż naturalne wyjaśnienia."

      Stare zablokowane konto - ZAiMeR.

      Jeszcze starsze konto - agatka.

    • Ja moge powiedziec odnosnie mieszkan bo mam takich ziomeczkow co sa imformatykami i cala zarobiona kase inwestuja w nieruchomosci . Kumple sie wstrzymywali z zakupem czegokolwiek przez ostatnie dwa lata bo czekali na krach gospodarczy ktory mial byc w tym albo w przyszlym roku cenny byly ponoc horrendalne . Z krachami gospodarczymi jest ponoc tak ze one wystepuja co 10 lat male a co 100 lat duze wiec bym poczekal jeszcze z rok zanim gospodarki rusza po pandemi wirusa a w miedzy czasie deweloprzy troche zglodnieja .
    • Jestem świeżo po zakupie 2 kawalerek w Kato. Nie powiedziałbym że ceny mieszkań maleją, powiedziałnym że stale rosną. Do tego rynek wtórny dogania cenami rynek pierwotny. Kupując pod wynajem nie ma co czekać rok czy dwa....ja proponuje dobrze poszukać, ponegocjować i kupować. Czekając rok jestesmy rok bez zysku.
      Sprzedam metal na Quantum.
      Nick w grze: Muniekk
    • Wreszcie! Po 5 latach złych wiadomości jest coś dobrego, niesamowicie dobrego.
      46 prezydentem USA będzie J. Biden.
      Prezydentura Trumpa to był koszmar i wstyd.
      To był okropny populista, który odwoływał się do złych emocji, egoizmu.
      Jego klęska to zła wiadomość dla innych populistów z całego świata - także dla naszych Dudów, Kaczyńskich i Morawieckich. Ich też to czeka kiedyś.
      Pliki
      Moderator Handlu, Spamu i Hydeparku(Wydarzenia i Polityka,Rozrywka i Hobby,Humor)


      "Człowiek jest złym zwierzęciem. I to jest zasada. Żaden człowiek, kiedy jest silny, nie jest dobry.''
      Marek Edelman

    • Szczerze mówiąc byłem za Trumpem, człowiekiem z kasą, człowiekiem który MOŻE....a nie 80 letnim Prezydentem któremu zadanie pytania "jakie są Pana plany na nadchodzące lata" może wydawać się śmieszne :/
      Sprzedam metal na Quantum.
      Nick w grze: Muniekk
    • 124189576_10159149021139994_1923890016799388754_o.png
      Dwie trag
      Dwie tragedie

      U wszystkich polityków kariera w naturalny sposób przeplata się z życiem prywatnym. Jednak u Bidena wyjątkowo mocno, jak w hollywoodzkim wyciskaczu łez.
      Scena, w której 30-letni polityk zostaje zaprzysiężony na senatora przy szpitalnym łóżeczku syna, który cudem uszedł z życiem z wypadku samochodowego, wydaje się aż zbyt naciągana. A przecież tak było.
      Biden – syn sprzedawcy samochodów ze Scranton w Pensylwanii, który ledwie kilka lat wcześniej ukończył studia prawnicze – wywalczył mandat 7 listopada 1972 r., stając się szóstym najmłodszym senatorem w historii USA.
      Kilka tygodni później w samochód, którym jechała jego żona Neilia z dziećmi, uderzyła na skrzyżowaniu ciężarówka. Neilia i roczna Naomi zginęły. Prawie czteroletni Beau i rok młodszy Hunter zostali ranni.
      To właśnie Beau widać na czarno-białym zdjęciu ze ślubowania w szpitalu. Leży na łóżku, patrząc wprost w obiektyw.
      Media przypomną sobie o tej fotografii w 2015 r., informując o śmierci Beau na raka mózgu. Jego ojciec będzie już wówczas wiceprezydentem.
      Przeczytajcie życiorys na wikipedii. Niezwykły człowiek. Wierzę, że będzie wspaniałym prezydentem.
      Moderator Handlu, Spamu i Hydeparku(Wydarzenia i Polityka,Rozrywka i Hobby,Humor)


      "Człowiek jest złym zwierzęciem. I to jest zasada. Żaden człowiek, kiedy jest silny, nie jest dobry.''
      Marek Edelman

    • A ja wierzę, że historię piszą zwycięzcy, i że oni wszyscy są lisy farbowane. Ordo ab chao, novus ordo seclorum, annuit coeptis, itd. Ludzie chcą chleba, więc dajmy im igrzyska!

      A najlepsze słowa na temat rzeczy wypowiedział sam żyd masoński i laureat tej samej nagrody nobla co TW Bolec - Hennry Kisinger: Nikt nie jest zniewolony w bardziej beznadziejny sposób, niż ten, który fałszywie sądzi, że jest wolny.
    • Nie chcę i nie lubię dorabiania sobie faktów pod swoje teorie, ale moim zdaniem nie przypadkowo pompowano amerykańskie kino familijne we wszelkie stacje tv, w latach 90-tych. Na YT jest filmik pokazujący otwarcie pierwszego Maka w Polsce. Wschód chciał i chce zachodu - ktoś pomyśli żem rusofil - ale wschodu nie obchodzi co 37. prezydent USA wyprawiał wraz z CIA na terenie Mao. Skrótem mówiąc - celowo wprowadzano reżimy, żeby wyrobić w ludziach potrzebę "wolności", którą "ci źli" im zabrali.

      Można nazywać mnie foliarzem, ale fakt że Grupa Bilderberg istnieje od dawna nie jest już teorią spiskową. Podejrzewam, że Trump wodził i wodzi ludzi za nos, a sytuacja z wyborami świetnie wpasowuje się w pseudopandemię, żeby po tych wszystkich BLM, LGBT i innych operacjach, jeszcze bardziej zdestabilizować dolara.

      Za długo było dobrze. Świat - ładniej mówiąc - ociulał. Myślę, że idzie wojna i to dużymi krokami.

      Historię piszą zwycięzcy
    • Damaon napisał(a):

      pseudopandemię
      Mówisz, że mimo że od miesiąca wszystkie podstawowe oraz rezerwowe zespoły karetek pracują na dwie zmiany, a szpitale lokują już chorych w kotłowniach bo na korytarzach już dawno skończyło się miejsce, to nadal można mówić o pseudopandemii?
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez wampek ().

    • Tak. Wszyscy boją się śmierci, a liczba trupów wobec wszystkich (całej populacji siedmiu miliardów), nie przekroczyła jeszcze jednego promila.

      Nie chcę o tym dyskutować. Nie dlatego żebym nie miał argumentów, tylko dlatego, że kalkuluję dwie rzeczy: 1. szkoda żebyśmy się wykłócali dwie godziny i nie daj losie gdzieś między słowami wyzywali od oszołomów - miejmy do siebie jakiś szacunek; 2. i tak w ciągu tego czasu ani Ty mnie, ani ja Ciebie nie przekonam do zmiany poglądów. Nota bene, napisałem pierwszy z powyższych dwóch postów na luźno i wcale nie chcę szturchać karkołomnej gównoburzy, a dalsza dyskusja - jak niemal wszystkie tego rodzaju - leci na wolnych skojarzeniach. Żeby skonfrontować wszystkie argumenty, każdy musiałby wypowiedzieć się w formie eseju, ale po co? Żeby przekonywać na siłę?

      Pozdrawiam wampek. Miejmy się obaj dobrze, bez względu na to jaka jest prawda.
    • Przepełnione szpitale = brak miejsca dla innych chorych = większa śmiertelność również z powodu pozostałych schorzeń. Jak placówka medyczna nie będzie miała wolnych łózek ani personelu, to nie przyjmą nie tylko kolejnych chorych na covid, ale również tych na zawał serca, czy z udarem! Ciężko to zrozumieć? Jeśli dla ciebie to nie problem to może po prostu zlikwidować szpitale od razu? Ludzie i tak przecież umierają... najwyżej zejdą trochę szybciej. Argumentów na obronę swojej tezy nie masz, bo takowe po prostu nie istnieją, a pojechanych teorii spiskowych nikt nie ma ochoty tu słuchać. Zresztą zawsze znajdą się czarne owce negujące prosty i widoczny gołym okiem problem. Nie jest ci dane poprawnie zinterpretować aktualną sytuacje? Mówi się trudno... ważne by przypilnowano, byś nosił maseczkę.

      Edytowałem drobny wulgaryzm
      sisko
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°
    • Ja sceptycznie podchodzę do wszystkiego. Równo. Zarówno więc do tych, którzy nazywają mnie covidianinem (bo noszę maseczkę), jak i do tych, którzy mówią, że ten koronawirus jest najstraszniejszą rzeczą, z jaką przychodzi nam się zmagać.
      Prawdą jest, że teraz rzadko kto umiera na coś innego, niż na covida i niezaprzeczalnie jest też tak, że w tej chwili wszystko idzie w taką stronę, że nawet jak się uporamy z pandemią, to z gospodarki nie będzie czego zbierać, a ludzie zaczną łazić po śmietnikach, bo nie będą mieli za co żyć.
      nie
    • W swojej wypowiedzi odniosłem się co do samego faktu negowania pandemii oraz jej bagatelizowania... a czy obecne metody walki z nią są wystarczające/przesadzone? Tego nie wiem... od tego są eksperci. W mojej opinii zmarnowaliśmy lato, podczas którego można się było znacznie lepiej przygotować na drugą falę... wówczas gospodarka może dostałaby mniej po dupie.
      Wystarczy wejść do piekarnika, by twoje życie zmieniło się o 180°