No cóż. Niby standardowa akcja. Skan, minutki, lot 43 minuty i potem zaczęły się jaja. Ze skanu wynikało że na moonie stoi 80kk floty. Ale... 13 minut przed wlotem kolega się zalogował. Wtedy już wiedziałem, że kiszka z wlotem, złomem i ogóle spalony dex bezsensu i stracony czas. Tak jak myślałem zniknęła surka z moona. Ale myślę sobie lecę to już lecę do końca, może ktoś się podstawił to chociaż kogoś trafię. I weszło 40kk bo koledze wrócił eksp. Byłem happy, ale szybko zrozumiałem że źle ustawiłem recki i wlecą za 20 minut. W tym czasie kolega wiosłował tym czym uciekł z moona. Potem okazało się w ogóle, że to mój kumpel z Octans z PGR. Także wybaczył nalot i odbudował wszystko. Jednak na ST się kwalifikuje więc wklejam... Chociaż dla mnie to porażka: