Pay to Win - tak trochę inaczej

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Pay to Win - tak trochę inaczej

      Od razu zaznaczam że nie jest to temat do typowego narzekania, a wręcz przeciwnie. Jako przedsiębiorca, amator programowania i wieloletni obserwator rynku gier i oprogramowania wszelkiej maści uważam że Gameforge znakomicie prowadzi swój interes, bo pokażcie mi drugą grę która po tylu latach wciąż przyciąga zarówno starych jak i nowych graczy, a w dodatku takich którzy chcą za nią płacić i to płacić nie mało.
      Ale właśnie w tym miejscu mam pewien problem. Pojawiło się dzisiaj nowe uniwersum, postanowiłem sobie spróbować po raz kolejny, wrzuciłem stówkę, bo wiadomo jak się od razu chce grać w topce to musisz zainwestować. No i po paru godzinach jestem sobie w tym top 30 - 50 ale gracz numer 1 ma 30 (słownie TRZYDZIEŚCI) razy więcej punktów więcej niż ja (ciekawe czy wydał 30x więcej kasy?) i pewnie z 500 razy więcej punktów więcej niż gracz który nie zapłacił nic.

      Moja rozkminka jest taka: JAKI TO MA SENS? Dla kogokolwiek?

      Najprostsza odpowiedź wydawała by się oczywista, GF opłaca się jak ktoś wali jak najwięcej hajsu i koniec tematu. Jednak chwilę się zastanówmy.
      Ilu jest takich graczy którzy wydają więcej niż to 100-200 zł na tego typu grę? Moim zdaniem nie więcej niż paru, patrząc po tych początkowych przyrostach na nowych uni pojawia się takich graczy którzy kompletnie się nie liczą z kasą jeden czy dwóch. Pytanie ilu jest graczy którzy widząc takie osiągi stwierdzą że nie tylko nie warto na tę grę wydawać kasy ale w ogóle w nią grać. Moja rozkmina jest taka że GF łakomiąc się na 2000 - 3000 tyś z 2-3 graczy tracą dziesiątki jak nie setki drobnych wpłat.
      Wydaje mi się że GF może być zapatrzona na rynek niemiecki gdzie wydawanie kilkuset euro jest tym samym co dla nas ta symboliczna stówa.

      Z drugiej strony jaką korzyść ma gracz top 1 który ma 2x przewagę nad graczem top 2 i 10x przewagę nad graczem top 10? Sam po wyprodukowaniu sobie transportera doszedłem do wniosku że bez sensu to zrobiłem bo na kogo niby mam tym transporterem lecieć? A co dopiero taki gracz który ma noob protection na wszystkich :) Serio zobaczenie się na szczycie tego rankingu który świadczy tylko o tym że wydałeś dużo kasy jest aż tak fajne?

      Dajcie znać co myślicie ile wydajecie i czy nie uważacie że jakieś hamulce ograniczające wzrost w pewnym momencie powinny się pojawić? W szczególności dla dobra tych zdeterminowanych i ambitnych graczy którzy tak hojnie wspomagają GF swoimi ciężko zarobionymi pieniążkami - Mój apel: Dajmy im pograć ;)

      Tylko bez marudzenia, w tym temacie uznajemy że to jest gra za którą (przynajmniej na początku) się płaci i bardzo dobrze bo to utrzymuje tę grę przy życiu.
      No i tu właśnie
      it's misunderstanding, I am the hall way monitor
    • nie wiem co ma na celu być przez pierwszy miesiąc top one, każde uni weryfikuje takiego gracza prędzej czy później, takie coś ma sens jak by nie było ACSu, wtedy ciężko takiego kogośrozpracować jak jest dużo silniejszy, życie w grze pokazuje że tu pieniądze nie grają, dają booster w początkowych fazach gry, później to już nic jednak nie daje jak sięnie ma tak zwanego skilla :)

      Imperare sibi maximum imperium est



      ST#262 NEKKAR ON
      ST#2 WASSAT- OFF

      ST#87 Uni69 - OFF
      ST#67Fenrir - OFF
      ST#3 Dorado - ON
      ST łącznie - 421
    • Natomiast ja uważam, że ktoś kto płaci za darmową grę jest zwyczajną pierdołą ;)
      Na Betelgeuse zaczynałem ze trzy miesiące po powstaniu uniwersum i bez wydania złotówki wylądowałem po paru miesiącach w pierwszej dwudziestce bodajże. Top 1 zmienił się w tym czasie 3 razy, ten ostatni faktycznie odleciał wszystkim tak, że nie mogli go dogonić, ale był zaparty i nie samą antymaterią żył. Anty się przydaje, ale da się bez niej żyć, a raczej bez jej kupowania, bo jak ktoś sprytny jest, to może jej w grze nałapać duuużo. Sam obracałem setkami tysięcy i zawsze miałem jej sporo (ani razu nie kupując).
      nie
    • Nie rozumiem zdziwienia. Przecież dokładnie to samo jest na starych uni - od czasu wprowadzenia klas.

      3-5 osób wydaje anty, aby latać i maksymalizować przyrosty. Pozostali widzą, że nie ma sensu rywalizować i przestają kupować anty. I widocznie całościowo anty z danego uni wychodzi na zero albo na plus - skoro nie widać i nie słychać o balansie klas od strony GF.

      A co do samego kupienia anty - 50 czy 100 na początek bardzo ułatwia grę (i wbrew pozorom - jak zaczynasz później to możesz zacząć bez anty - łatwiej o idlaków, noob protection, czasem zasoby na start od znajomych). Ale już wydawanie więcej to tylko kupienie topki na pewien czas - kwestia czy potem gracz już sam utrzyma topkę czy będzie topił kolejną kasę (wtedy już w kupowanie flot / kont push - bo tylko to się opłaca).
      Rentier
      TOP1 Wezn (po UF)
      TOP1 Oberon
    • Nie jest to głupie z moich doświadczeń
      Ladujesz anty za 200 masz 1.2kk anty klasa odkrywca i heja odpalasz oficera generała i inne pierdoły i ekspy astro zrobić a odkrywca 25% szybciej badania ma to też dużo daje na start
      Z czasem konto nabiera na wartości i z twojego czasu i wydanych 200 złoty konto leci na aukcje za 500 i wychodzisz na tym z zyskiem
      Z samych ekspow w pierwszy dzień nowego uni możesz zrobić ogromną przewagę do tego dołóż eko i już masz ekspy i eko kolejna planeta podwojone eko i gitara
      Zysk dobry ale też jakim kosztem :)