Wy wszyscy, którzy wierzycie w boga Bunkiera, wiedzcie jak bardzo fałszywy jest to bożek. Pręży muskuły i chwali się przed Wami, jak to on Was ochroni. Że dzięki niemu będziecie spać spokojnie, możecie zostawić mu pod opieką surkę i flotę. Że ochroni Was przed bandytami. Wierzycie w niego i składacie mu w ofierze kolejne wyrzutnie, działa i plazmy. Trwonicie kasę zamiast ją zainwestować we własny rozwój, w kopalnie. A bandyci wokół się kręcą. Wasz bożek pręży się, woła "a sio", ale to ich nie odstrasza. Jednoczą się albo znajdują największych wśród siebie. A wtedy Wasz bóg chowa się w kąt, podkula ogon machając łapkami jakby muchę odganiał. Oddaje Waszą surkę, Wasze statki w obce ręce, kiedy Wy sobie smacznie śpicie. A potem wraca jakby mniejszy i znowu Was kusi. Bandyci się cieszą.

Durendalowi bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam sojuszników z Twierdzy, wszystkich oraczy i Panie tego uni. Ostatnio Panie mnie nie zawodzą.
Zysk nie za duży, ale jest. Złom przetapiam na lamy, bo to starcie pokazuje, że mam ich zdecydowanie za mało.