Bsiaki pewnie juz nie pamietaja jak to jest zawitac po tej zlej stronie takze w ramach odswiezenia pstryczek w nos dla Anielicy
w tym poscie rowniez moge sie z wszystkimi przywitac po dluuugiej przerwie, juz wrocilem na stale
Anielice obserwowalem od wczoraj i w sumie rano moglo byc to Rw ale juz chyba wyszedlem z wprawy bo popelnilem blad
wszystko nadrobilem rano moglo pasc 2379 gesi, pod wieczor juz byly podzielone na szczescie Anielicy
straty duze i w stresie lm poslalem z przodu ale sim i tak pokazywal 2.2kkk strat a wyszlo troche wiecej
No nic sobie zycze Szoo i Anielicy oczywiscie tez ladnie pogratulowala ale wygania na urlop

Pozdrowionka dla Sojuszu SUICIDE, buddy, Znajomkow, moich Fanow i tajnych informatorow
Dla Lopa, Lodzika i gamoni ktorych poznalem na fenrirze tez

jak ktos lubi cos mocniejszego

Wiem pamietam, Rolnik mnie na to uczulil ale tutaj duza role odegral stres czasowy pojawilem sie na 35 min do powrotu, musialem latac sondami przez gale zeby przeslac surke na telepa, kliknac fabryke potem stocznie na 7 lm, wbic wr do zbicia sond, mialem jeden skracacz na 6 godz reszta po 30 min w miedzy czasie wiec troche klikania, potem telep przesylanie z planetki na moona deu, w miedzy czasie sprawdzalem jak sie trzymaja minutki u Gladiatora i innych bo faktycznie troche mialem metlik przez jego akty, chcialem zgrac flotke pod recki juz na 22 min przed powrotem ale jawnie nie dalem rady czasowo i w tym pospiechu rzucilem lm z przodu moglem to zrobic w sumie na spokojnie ale jak to zwykle ja przed akcja mam zaplanowane na 100% a potem mi wychodza kwiatki caly ja
juz lm nie cofalem liczac ze po prostu jakos to bedzie