Przejmowanie planet

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Przejmowanie planet

      Otóż czemu taki temat?

      justvroum napisał(a):

      Niszczenie planety czy jej zagarnięcie również (na swój sposób nawet podoba mi się pomysł zagarnięcia planety -> statek lecący z prędkością 0.1 GSa, który po wygranej bitwie może przejąć wrogą planetę jeśli poziom astrofizyki jest odpowiednio wysoki. Wojny sojuszowe nabrałyby sensu )
      Źródło: https://board.pl.ogame.gameforge.com/index.php/Thread/436101-Antyobrona-i-Antyrecki-vs-Skr%C3%B3cenie-czasu-dolotu-recykler%C3%B3w/?pageNo=1

      No więc zabrałem się do roboty ;>

      Przejmowanie planet, dość kontrowersyjny temat w moim odczuciu. Rozbudowujemy planety przez lata, a ktoś mógłby je ot tak przejąć?
      Nie, to nie będzie "ot tak". To będzie mój pierwszorzędny wyznacznik: przejmowanie planet ma być cholernie trudne :thumbup:

      Zacznijmy od samego statku.
      Statek powinien mieć większy koszt zarówno w surowcach, czasie, a także technologi w stosunku do Gąski, bo posiada o wiele większą potencjalną siłę (logiczne, co nie?).

      No to może napęd:
      Nie damy mu ot tak nadprzestrzenego, co by tak szybko nie latał :P
      Zatem spalinówa, nasze pierwsze wymaganie. Niechaj minimum będzie 17lvl. Czemu tak małe wymaganie? A no, bo będzie dało się ulepszyć napęd na impulsowy (19lvl) oraz na nadprzestrzenny (17lvl) tak jak przy reckach. Spalinowy będzie tylko tak dla desperatów, ponieważ umyśliłem sobie, że lot w układzie na spalinowym przy 17lvl będzie trwał 3dni :D
      Dzięki takiemu systemowi, będziemy teraz podnosić napędy nieco wyżej :)

      Stocznia:
      Statek ma się budować długo, bardzo długo. Myślę, że wymagana stocznia będzie na 14 poziomie. Przy tym właśnie poziomie + nanity na 9lvl ma nam dać 1 dzień budowy (eko x7).
      Czyli czas budowy bez tych cudów wynosi: 53760dni (eko x1) :thumbsup:

      No to podstawowe wymagania mamy, co dalej?
      A no grawitony i tech. laserowa się marnują! Dodajmy zatem wymagane grawitony na drugi poziom, a laserową na dwudziesty poziom ;P

      Parametry statku:
      No to badania już mamy, czas na statystyki!
      Koszta:
      Otóż czas budowy i koszta są ze sobą ściśle powiązane, a mianowicie:
      Tysiąc metalu lub kryształu przekłada się na 24min budowy na eko x1 (deuter jest pomijany)
      Nasz stateczek buduje się 53760dni = 77414400min. Dzieląc przez 24 i mnożąc przez 1000 otrzymujemy 3 225 600 000 kosztu w metalu i krysztale. Nie jest to okrągła liczba, więc zaokrąglimy ją do: 3 230 000 000. Dodajmy do tego 270 000 000 deuteru i tada, mamy koszt!
      Ale zaraz zaraz, jaki ma być stosunek kosztu metalu do kryształu? W moim odczuci metal jest mniej wykorzystywany (jak się mylę, poprawcie!), więc dajmy stosunek coś około 6:1. Jako że 3230 nie dzieli się przez 7, to też sobie zaokrąglimy nieco ;)
      Czyli finalny koszt będzie:
      2770mln metalu
      460mln kryształu
      270mln deuteru

      Drogi stateczek, co nie? :saint:

      Punkty strukturalne są zaś ściśle powiązane z kosztem w metalu i krysztale... Zatem statek posiadałby 3 230 000 000 punktów strukturalnych. Kawał skurczybyka!
      Siła powłoki. Tutaj wzorku nie ma, więc trzeba coś wymyślić. Dużo ma tego życika, więc tarcz bym mu dał absolutne minimum, czyli 1000, co by mogły go lm-y, cm-y, wr-y, ldl-y i inne mięska armatnie pokąsać ]:-D
      Siła ataku. To nie ma być statek wojenny, więc dajmy mu tak ze 50, żeby mógł rozwalić lm-a :quasi:
      Prędkość. No tutaj już trzeba coś policzyć, bo tam wyżej miał coś latać 3dni w układzie na spalinówce 17-tego poziomu. No to ognia!
      Wzór: CzasPlan = 10 + 35000 / ProcentPredk * sqrt (( 1000000 + Dystans * 5000) / Predkosc )
      Źródło: board.pl.ogame.gameforge.com/index.php/Thread/8-Wzory/
      za CzasPlan podstawiamy 259200 sekund (3dni)
      za ProcentPredk podstawiamy 100%
      za Dystans podstawiamy 1 (np. z pozycji 1:1:1 na 1:1:2)
      szukana: Predkosc
      Z tego równania, wyjdzie nam, że prędkość tego statku wynosi 1.83259. Teraz musimy odjąć napęd i wyjdzie nam, że jego prędkość podstawowa to (w zaokrągleniu) 0.679 :thumbup: (zaokrąglenie spowodowało skrócenie czasu lotu (przy spalinowym 17lvl) o 50s)
      Po wybadaniu napędu impulsywnego na 19 poziom lot w układzie powinien zająć 36h. Ponawiając obliczenia, prędkość bazowa statku powinna skoczyć do 1.527.
      Po wybadaniu napędu nadprzestrzennego na 17 poziom lot w układzie powinien zająć 12h. Ponawiając obliczenia, prędkość bazowa statku powinna skoczyć do 10.82.

      Ładowność. Jako, że na statek jest pusty, to może mieć całkiem sporą tą ładowność. Proponuję 1mld surowców :D
      Spalanie. Tutaj może być w sumie cokolwiek, więc proponuje 0.1 (10 razy mniej co GS)

      Statystyki za nami! Jedne głupi statek,a tyle zachodu...
      Co dalej? Ano teraz bierzemy się za mechanikę przejmowania planet, czyli za właściwy temat ;}

      Powiedzmy sobie, że kiedy statek doleci na planetę (można utworzyć dodatkową misję, albo misja atakuj), wygra bitwę oraz ją przetrwa to doda planecie trochę "punktów przejęcia".
      UWAGA! bo to ważne. Nie ważne ile statków przeżyje bitwę, zawsze jest dodawana stała liczba "punktów przejęcia"!

      No to teraz ile "punktów przejęcia" doda ów statek i ile "punktów przejęcia" musi mieć planeta, aby zostać przejęta?
      Myślę, że maksimum "punktów przejęcia" (od teraz nazywanych przeze mnie pkt.p.) danej planety powinno zależeć wprost proporcjonalnie od wielkości danej planety (też logiczne, co nie?)
      Pójdźmy zatem na łatwiznę i maksimum pkt.p jakie może mieć planeta zanim zostanie przejęta to jej średnica (w kilometrach).
      Teraz ile dodaje pkt.p nasz statek?
      Otóż powiedziałem sobie, że jak 5 osób będzie atakowało jedną planetę o średnicy 15000km po 6 slotów co idealnie 24h (przy napedzie n. na 17lvl, ataki w układzie), to czas przejęcia powinien wynieść około 5 dni.
      Aha, zapomniałem wam powiedzieć, że o 03:00 pkt.p każdej planty spadają o 2% maksymalnej ilość pkt.p (zaokrąglając w górę do całkowitych) aż uzyskają 0 ;>
      No to liczymy:
      x - szukana liczba pkt.p dodawanych przez statek
      15000 + 4 * 2% * 15000 = 5 * 6 * x * 5
      x = 108

      Pamiętacie jak mówiłem, że grawitony się marnują? No to już nie :D
      otóż każdy poziom grawitonów zwiększa liczbę dodawanych pkt.p o 4. Czyli bazowa liczba pkt. dodawanych przez statek to 100.

      Czyli jak statek doleci na planetę, to doda jej 108 pkt.p.
      UWAGA! trzeba mieć co najmniej o 1 pkt.p więcej niż wynosi planty maksimum!
      Czyli tak naprawdę, przejmowanie planty 15000km na warunkach opisanych wyżej zajmie 6dni, oszukałem was :evil: :evil: :evil:
      Przejmowanie planety 12000km w ten sposób zajmie 4dni + ten 1 pkt.p, czyli 5 dni.

      KOLEJNA UWAGA!
      Są to wyliczenia dla pięciu osób, które non-stop atakują jedną planetę po maksimum ataków (6) z najlepszym napędzie i to w układzie! Zgoła inaczej będzie z przejmowaniem planet poza układem.

      KOLEJNA Z RZĘDU UWAGA!
      Planety matki nie da się przejąć!

      To chyba tyle. O to cały mój pomysł :evil: :evil: :evil:
      Teraz czas na FAQ:

      Kto przejmuje planetę?
      Gracz, którego statek przekroczy maksimum pkt.p planety.

      Czy trzeba mieć wolny slot na planetę, aby ją przejąć?
      Tak, w przeciwnym razie jeżeli właśnie planeta miała być przejmowana, to jej pkt.p zostają ustawione na maksimum, a sama zostaje w rękach obrońcy.

      Co się dzieje z księżycem, który orbituje wokół planety, którą właśnie przejęliśmy?
      Przejmujemy go, o ile obrońca go nie porzucił ;>

      Co się dzieje z obroną na planecie, którą przejmujemy?
      Jeżeli własnie przejęliśmy planetę, to obrona wyparuje do zera :E

      Co się dzieje z naszą flotą, która była w bitwie, o przejęcie planety?
      Wraca do domu, jeżeli planeta nie została przejęta.
      Zostaje na planecie, jeżeli ją przejęliśmy.

      Ile pkt.p ma planeta po przejęciu? Zerują się?
      Hehe, dobre żarty! Mówiłem że nie będzie łatwo! Są ustawione na maksimum :O

      Co jeżeli planeta została przejęta po przez walkę w ACS-ie? Czy każdy członek w ACS-a może dołączyć swój statek?
      W ACS-ie mogą byś tylko statki (do przejmowania) jednego gracza, reszta spotka się z odmową przyjęcia do ACS-a.
      Wszystkie floty, które nie należą do gracza, który właśnie przeją planetą, a należały do owego ACS i są w buddy/sojuszu owego zdobywcy planety, zostają na planecie na misji zatrzymaj przez określony czas w zakładce wysyłania floty. Reszta flot, które nie należały do buddy/sojuszu są odsyłane do domu.

      Co się dzieje z flotami gracza, którego planeta własnie została przejęta, a mają tą planetą/księżyc planety obraną za cel?
      Lecą dalej, a posiadacz planety widzi wszystkie te misje.

      Co się dzieje z flotami gracza, którego planeta własnie została przejęta, a mają tą planetą/księżyc planety obraną za powrót lotu?
      Powracają w tym samym czasie, ale na PLANETĘ matkę.

      Koniec FAQ, ale może się powiększy :quasi:

      No to teraz zapraszamy do czytania!
      W specjalności:
      @Truck driver , bo zawsze ma coś do powiedzenia ;]
      @justvroum , bo to dzięki niemu pomysł :love:
      @ciap , bo podobno lubi statystyki ?(
      @kaper1 , bo to w jego temacie był pomysł zawarty :D
      @buleon , w opozycji dla @Truck drivera :whistling:

      Każdy kto przeczyta ten temat od początku do końca ze zrozumieniem to powinien dostać order forumowicza 8-)

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Das140 ().

    • Fajne. Na Q i V się ucieszą ze statku, którym można robić fs-y w układzie :P Co do przejmowania planet, mało atrakcyjne, jako że:
      a) trudne
      b) astrofizyka Cię ogranicza nadal

      Z drugiej strony całkiem zabawnie byłoby przejąć ciapce parę planet kosztem kilku swoich :P

      Na poważnie jest tu jeden mankament - górnicy zostaliby zmuszeni do aktywniejszej gry, bo to o ich planety toczyłyby się walki. A że nie lubią być zmuszani, to widać po uniach z PZ z obrony - pustynie jakich mało, gdzie moje konta grające supportem weszły albo zaraz wejdą do top 100.

      Pomysł super, chętnie przetestowałbym go na jakimś uni, ale raczej nowym.

      A gdyby tak nie przejmować całej planety, tylko posadzić na niej statek (coś jak zatrzymaj, tylko agresywne), który podbierałby wydobycie? :)

      Lwica jest boska :)
    • @buleon no masz racje, że górnicy by zostali zmuszeni do aktywniejszej gry, ale z drugiej strony można to bardzo fajnie wypośrodkować i w zależności od speeda floty na danym uni odpowiednio zbalansować prędkość statku

      a pomysł bardzo fajny @Das140, widać że trochę czasu spędziłeś żeby to faktycznie miało ręce i nogi bo temat trudny i ciekawy :popcorn:

      no i dziękuję za uwzględnienie mnie :P
      Zmęczony całym dniem w pracy? Masz dość baby nad uchem, która narzeka Ci na ogame? Zapraszamy do pizzeri mamma mia na dagmarkowy shocik!
      Strzel se dagmarkę!

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Wrum ().

    • buleon napisał(a):

      Fajne. Na Q i V się ucieszą ze statku, którym można robić fs-y w układzie Co do przejmowania planet, mało atrakcyjne, jako że:
      a) trudne
      b) astrofizyka Cię ogranicza nadal

      Z drugiej strony całkiem zabawnie byłoby przejąć ciapce parę planet kosztem kilku swoich

      Na poważnie jest tu jeden mankament - górnicy zostaliby zmuszeni do aktywniejszej gry, bo to o ich planety toczyłyby się walki. A że nie lubią być zmuszani, to widać po uniach z PZ z obrony - pustynie jakich mało, gdzie moje konta grające supportem weszły albo zaraz wejdą do top 100.

      Pomysł super, chętnie przetestowałbym go na jakimś uni, ale raczej nowym.

      A gdyby tak nie przejmować całej planety, tylko posadzić na niej statek (coś jak zatrzymaj, tylko agresywne), który podbierałby wydobycie?
      Ajajaja!
      Zapomniałem dodać, że ów stateczek będzie dodawany tylko do nowych uniwersów, jeżeli zostanie przegłosowany w ankiecie, lub dodany od górnie, zależy od tego jak ankietę zrobią.

      Cały pomysł opiera się na tym, żeby wzmocnić (i to znacznie) sojusze. Bardzo łatwo puścić kontrę na taką flotę, odbić planetę 1s po tym, jak wróg ją przejmie itp.
      Tutaj otwiera się gigantyczne pole manewru dla flociarzy!

      Czemu przejmowanie jest trudne? Żeby przejmowanie naprawdę opłacało. Głównym stymulantem przejmowania planet ma być wojna/chęć dominacji.
      Można nawet dodać, żeby ostatni statek który przejmuje planetę uległ destrukcji po przejęciu (jak kolonizator)

      EDIT: W zależności od "góry" może mogłaby zostać przeprowadzona ankieta na "starych" uniwersach w celu dodania statku na ich uni.
    • Myślę, że aby statek był zbalansowany i sojusze nie nadużywały multikont trzeba dać też jakieś ograniczenie względem tego. Bardzo łatwy exploit -> konto z astro na 13 z jedną planetą do sojuszu, surka na budowe statku i myk myk myk zabieramy planety przeciwników.
      Zmęczony całym dniem w pracy? Masz dość baby nad uchem, która narzeka Ci na ogame? Zapraszamy do pizzeri mamma mia na dagmarkowy shocik!
      Strzel se dagmarkę!
    • Das140 napisał(a):

      Cały pomysł opiera się na tym, żeby wzmocnić (i to znacznie) sojusze. Bardzo łatwo puścić kontrę na taką flotę, odbić planetę 1s po tym, jak wróg ją przejmie itp.
      No właśnie nie łatwo, bo tak, jak łatwo jest zrobić kontrę na ten statek, tak samo łatwo jest zrobić pod tą kontrę podstawkę.

      Das140 napisał(a):

      Tutaj otwiera się gigantyczne pole manewru dla flociarzy!
      Ludzie generalnie nie lubią tracić i sojusze górnicze, gdzie grają ludzie, którzy lubią po prostu sobie budować domki, nie będą chcieli tego robić, wiedząc, że mogą to, co już zbudowali, stracić. Może to jakoś uzależnić od punktów honoru?

      Lwica jest boska :)
    • buleon napisał(a):

      No właśnie nie łatwo, bo tak, jak łatwo jest zrobić kontrę na ten statek, tak samo łatwo jest zrobić pod tą kontrę podstawkę.
      Żeby efektywnie przejmować planetę, trzeba kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt ataków dziennie. Nie wiesz, na który atak zostanie puszczona kontra, więc trudno zrobić podstawkę. W dużej mierze zależy od rozłożenia planet przyjaciół/wrogów :)
    • justvroum napisał(a):

      myk myk myk zabieramy planety przeciwników.
      Nie takie myk myk myk :D
      Jak mówiłem, kontry i odbijanie planet może stać na przeszkodzie. Poza tym, takie akcje rozeszły by się na całe uni, więc kilka sojuszy (tych dużych) flotowych próbowałby w ostatniej fazie przejmowania planety ukraść ową planetę albo rozwalić konkurencje :D
      Myślę, że takie akcje przejmowania zaczynałby coś pokroju "wojny uniwersum" :D

      Co do multi, można dodać wymagane astro na 20 poziom i już trochę trudniej :P
      + można wprowadzić do astro specjalną rubrykę. Np. od astro 0 do 17lvl nie można mieć przejętej planety. Potem co 4 poziomy można mieć jedną przejętą planetę więcej. Tzn.: max 1 przejęta planeta dla astro 18-21, max 2 dla 22-25 itd.
      Co wy na to?
    • @Devastator,

      Przeczytaj do końca, zobaczysz że przejmowanie planety nie jest takie łatwe według tego pomysłu, lekko mówiąc :P
      Pomysł miał na celu głównie zwiększenia znaczenia sojuszów, interakcji między graczami.
      Dla graczy solo eko nie byłoby już miejsca, to fakt, ale myślę, że tacy gracze szybko by się przyłączyli do jakiegoś sojuszu :)

      PS.: Opuszczone planety też można przejmować ;)
    • -hamer- napisał(a):

      najgłupszy pomysł w historii tego działu
      Zgadzam się w całej rozciągłości ,wzdłuż i wszerz. Genialny pomysł na jeszcze większe wyludnienie unii.
      Czyje planety będą przejmowane,aktywnie grających ekonomistów czy siedzących na urlopach flociarzy. Ten pomysł ma stymulować aktywność graczy czy więcej urlopowiczów .Wymagania ,czas budowy ,lotu może na nowych uniach to wielkie coś ,ale na starszych są śmiechu warte.Tacy ekonomiści jaką kontrę mają wysłać na top flociarza,na starych uniach często dominuje jeden sojusz i tak robi co chce teraz poprzejmuje sobie jeszcze najlepsze planety górników.
      Obwarowanie ,że mam mieć wolny slot na nową planetkę,ale mi problem ja będę złośliwie przejmował planety i będę je kasował jedna po drugiej ,a co nie wolno mi ,jest moja.
      Pozdrawiam ja:)
    • @Mirmir

      Akurat jak agresor opuści planetę, to ty na tym zyskasz, bo bez problemową możesz ją przejąć ;)
      Co do starych uniwersów, już mówiłem. Brak możliwości wprowadzenia (jak ładowność SS), tylko na nowo powstające i nie na wszystkie, tylko np. co trzeci czy coś w tym stylu.

      Poza tym, w pomyśle jest opisanie ile by zajęło przejmowanie planety (no chyba że nie czytałeś, wtedy nie ma o czym mówić), więc flociarz grający urlopem musiałby z tego urlopu zrezygnować na bardzo długi czas.
      W tym czasie wystawia się na spore zagrożenie + będzie musiał robić fs-y, co przy późniejszym etapie gry tanie nie jest.

      @-hamer-

      Miałem się nie odnosić, bo nie ma do czego, ale co mi tam.
      To jest fan made, a taki pomysł a nie inny wyniki z tego, że jak czytam forum to w kilku (kilkunastu?) miejscach coś było o przejmowaniu planet, więc stwierdziłem że jeżeli miała być dodana taka funkcja, to właśnie w taki sposób :)
      Ten pomysł po prostu wywala grę o 180 stopni i zmusza do zupełnie innego podejścia.


      Co do tego czy pomysł głupi czy nie.
      Może same podłoże pomysłu jest głupie, ale jego opisanie (według mnie) jest bardzo szczegółowe i wyczerpujące.
    • @Das140 pomysł jest opisany w porządku, tylko po prostu bardzo duża część graczy chce się przy tej grze odprężyć. Wejść sobie, popatrzeć ile im się surowców wydobyło, zrobić zwózkę albo i nie, wydać surowce i się wylogować, od święta sprzedać deuter albo pofarmić idlaków. I myślę, że nie warto im tego zabierać w imię ostrzejszej gry na wyższym poziomie zaangażowania. Tam i owszem, można zaostrzać, ale nie kosztem górników.

      A gdyby tak utworzyć coś w rodzaju - tu od razu purystów przeproszę za skojarzenie - kamienia Metin, czyli czegoś, co trzeba zniszczyć, co nie poddaje się za pierwszym atakiem i z czego można zgarnąć spory łup? I o takie złoża surowców gdzieś w losowych miejscach w galaktyce walczyć? Albo wręcz przeciwnie, bronić wydobycia w tym złożu przed atakami innych i osłaniać? To byłaby ciekawa innowacja, trochę PvE, zgoda, ale nikt by na tym nie stracił, poza ludźmi, którzy zaryzykowaliby w nadziei na zysk.

      Lwica jest boska :)
    • @buleon

      Ja doskonale rozumiem, że ten pomysł zmienia bardzo dużo, dlatego nie ma szans, żeby został wprowadzony na stare uniwersa.
      Ten pomysł jest przeznaczone na nowe uniwersa otagowane jako "agresywne" ;)

      Widziałem gdzieś taki pomysł, żeby powstały uniwersa, gdzie nie można atakować graczy (ja dodałbym aktywnych).
      Dla mnie ten pomysł też byłby spoko. Tam możesz sobie wejść raz na tydzień, poklikać coś tam i grać na chillu. Takie uniwersum celuje akurat w drugą stronę, bo w ekonomów.

      Tylko do takiego pomysłu fajnie byłoby dodać jak wsponiałeś PvE.
    • Żadne uniwersum nie jest złożone z samych ekonomów i żadne z samych flociarzy. Zwłaszcza te super agresywne uniwersa (złom z obrony) tradycyjnie mają bardzo niewielką liczbę graczy. Dlatego nie widzę strategicznego sensu robienia czegoś takiego, chyba że, no właśnie - przejmować planety mogliby tylko jedni agresywni gracze drugim. Mogłaby za to odpowiadać technologia na kształt rozwoju grawitonów, jeden poziom ważny, wymagania nawet niewielkie. Efektem zbadania tego byłaby możliwość przejmowania planet i możliwość ich tracenia. Górnik, który tego nie zbada, nie może stracić planety.

      Lwica jest boska :)
    • Das140
      Może i ładnie to opisałeś ,ale ja kwestionuję nie Twój opis tylko sam zamysł. Czas nie ma tu znaczenia ,znam sporo górników którzy wysyłają flotę na tydzień teraz co następni urlopowicze .
      Ilu górników będzie chciało grać na takim unii ,sami flociarze będą się ścigać między urlopami.Jeden sojusz urośnie w siłę i przejmie całą unię-BEZSENS.
    • Dla niektórych ogarnięcie zależności między fuzyjną, a t. energetyczną jest dość trudne, nie wspominając o teleporterach, czy bardziej złożonych zasadach gry. Gra dla noobów powinna być w miarę prosta do ogarnięcia. Im więcej "a to działa tak, że jak coś to coś, pod warunkiem że coś", tym mniejsza szansa na to, że taki pomysł przejdzie. Nie dziwi mnie, że blisko 90% pomysłów zostaje bez odpowiedzi. Każdy mocno wciągnięty gracz chciałby dołożyć cząstkę siebie. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że czasem mała rzecz wiele zmienia.

      Gdyby ktoś mnie zapytał (a przecież nikt nie zapyta), mogę śmiało stwierdzić, że należy spojrzeć na grę z trzech perspektyw, nim wyjdzie się przed szereg ze swoją ideą:
      1) OGame jest grą pierworodną GF i sami twórcy gry zaznaczyli podczas minionego jubileuszu, że chcieliby aby gra zachowała swój charakter z początków jej istnienia. To znaczy, że wszelkie zmiany muszą zachodzić subtelnie, bez wywracania do góry nogami całej mechaniki gry i balansu między typami uniwersów (czy dosadniej - stylami gry).
      2) Każda drobniejsza zmiana musi spowodować, że gracze chętnie z niej skorzystają (przykładem regresu bezużytecznych elementów jest usunięcie kryjówek na surkę i zastąpienie jej poprawką w głównych magazynach).
      3) Dobrze jest najpierw samemu rozkminić swoją koncepcję. W przypadku wątpliwości skonsultować go na polskim forum (bo innego sensu w tym nie widzę), a dopiero potem pójść z tym dalej, na forum Origin. Można też na skróty i od razu wlecieć na to forum, ale naprawdę warto się zastanowić najpierw nad zbudowaniem prostej treści, z prostym uzasadnieniem.

      Me serce krwawi kiedy widzę las pomocnych rąk, jednak bez odzewu GF. Twój pomysł nie wejdzie, ponieważ ludzie, którzy zdobyli 27. poziom Astrofizyki straciliby w jednej chwili lata cierpliwości i zaangażowania by go zdobyć. Czasem nawet dobry pomysł nie przejdzie, bo jest za małe poparcie (nawet jeśli jakieś jest).

      Przy okazji - sam jakiś czas temu wymyśliłem sobie żeby lobbować nowy typ statku cargo (taki kolos). Konsultowałem go tutaj, żeby wyczuć czy jest na niego realna potrzeba. W końcu doszedłem do wniosku, że jest za wcześnie by o tym myśleć (ze względu na 5% z t. nadprzestrzennej) i odpuściłem sobie. A dzisiaj włala! Chodzą plotki, że może się pojawi...

      Pomysły jak najbardziej, ale jak na początku mi się rzekło - im prościej, tym lepiej.
    • Pomysł jak pomysł raczej nie przyciągnie on kolejnych graczy prędzej tak jak ktoś powyżej już napisał raczej pogoni kota innym graczom. Ja tam bym wziął przykład z prywatnego serva ogame nazwy nie pamiętam ale jakies 10-12 lat temu ten server stał między innym była kopalnia złota które to złoto zamieniałeś na dowolny rodzaj surowca bodajże było one tylko potrzebne do budowy tej kopalni był jakiś statek za 1k mety rodzaj wabia no i 3 rodzaje gsów a najlepsza była platforma którą siadałeś w układ wroga obok moona czy planety skąd można było potem atakować o takie pomysły trzeba wcielać a nie jakieś tam przejmowania planet:)