Wojtom, głowa do góry, odbudowy i nie zostawiaj nas Solidne eko masz

Wracać nie miałem, a wróciłem.Stało się jak czułem że się stanie gratki

PS. @Ice_ przepraszam że przerwałem proces krojenia sałatki
PS2. @Krwawy Tapicer przepraszam że złapało cię w basenie
PS3. Przynajmniej przygotowałem auto pod kupca

Pytanie czy Szo ?
Na tę chwilę nie planuje, ale tego powrotu też nie planowałem

A i zapomnialbym ojcem tego este jest @Miikuu

Pozdro

Sprostować muszę
To nie Ty przerwałeś proces, to ja wstrętny leń zaprzestałem krojenia na chwilę, bo już się zmęczyłem hyhy, cholerna starość.
A było to tak: warstwa tuńczyka z puszki, na tego tuńczyka to leci pokrojona w kostkę i sparzona wrzątkiem cebula.
Później na to warstwa majonezu i na to sól.
Następnie poleciały ogórki konserwowe i podgotowana marchewka i znowu warstwa majonezu i na to sól.
I wtedy właśnie poczułem zmęczenie, chwiać się zaczęła cała konstrukcja, mrowienie w stopach, woda w kolanach, cukier w kostkach.
Zdziwiłem się trochę, bo do tej pory stałem prosto jak widły w gnoju.
Oparty o kuchenny stół zastanawiałem się co robić, czy dalej rzeźbić sałatkę, czy też może udać się poleżeć i popatrzeć co się na disco dzieje.
Wymyśliłem, że rzucę monetą, kłopot jednak bo monety nie ma.
Miałem pod ręką nóż, rzuciłem więc. Przyznam, że trochę oszukiwałem, bo dopiero jak wbił mi się w stopę to wymyśliłem, że to właśnie tak miało być, że jak się wbije w stopę to robię przerwę od krojenia rzeczy.
Zaległem więc w pozycji poziomej, rzuciłem okiem na disco i szlag mnie trafił.
Człowiek odejdzie na chwilę, nie przypilnuje Was i szlag trafia floty.

mea culpa, mea maxima culpa
I dlatego też mam w głębokim poważaniu ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Spożyję dziś i zagryzę sałatką. Skończyłem ją bowiem.
A z Taczerem nie gadam, zmusił mnie do picia

Obrońca chyba chciał iść po rekord cm, ale do khz trochę brakowało jeszcze
Gz

heheszki wojtuś jak to mawiają nie łam się i dawaj dalej to tylko gra