Witam.
Kilkanaście lat temu siostra pokazała mi ta grę, to był czas gdy gry on line wchodziły na rynek i robiły sporą furorę. Pierwszym zerwerem na którym się zalogowałem było chyba u17, w każdym razie gra toczyła się już w najlepsze a ja nowicjusz szybko miałem zostać farmą. Naturę mam jednak taką że zawszę chcę być najlepszy. W tym czasie otwierali u29, tam też się zalogowałem. Brak doświadczenia nadrabiałem zapalem i poświęconym czasem. Krok po kroku z dalekiego top wbiłem w końcu do top 100. Wtedy już wiedzialem że top 1 jest realne i ja tego chcę. Udało mi się osiągnąć przewagę podobną do tej tutaj, bez anty, bez pushów, tak po prostu jakoś wyszło. Jednak po jakimś czasie gra znudziła mnie na tyle że rozbiłem flotę i zakończyłem grę , z dnia na dzień.
Jakiś czas temu dowiedzialem się że ogame bardzo się zmieniło, anty na każdym kroku, handel kontami, surowcami, flotami itd. Wszystkie chwyty dozwolone byle być "najlepszym". Zalogowałem się więc na zibalu z miesięcznym opóźnieniem, udało się przy małym wsparciu na początku osiągnąć top 3 i w sumie aż top 3
Zaryzykowałem i postanowilem ostatni raz spróbować na Cosmosie. Za cel wziąłem sobie top 1 bez pushów, bez kupowania kont , flot itd. Z góry wiedzialem że będę kupował anty ponieważ to był sposób na walkę z nieuczciwą konkurencją. Wiadomo, wielu krytykuje mnie i innych za kupowaie anty, ale cóż zrobić skoro system pozwala grać nie uczciwie to nawet gdybym chciał nie kupować anty, to jak nie przegram z kupującym anty , to przegram z pusherem.
Do rzeczy.
Tak się ostatnio zastanawialem po co gram ?
Żona się na mnie wkurza, ma pretensję o grę, zresztą większość zajętych facetów zna ten problem.
Swój cel osiągnąłem, TOP 1 w pkt. w eko, flotach, badaniach ..., wszystko było. Może nie jednocześnie , ale cel osiągnąłem. Stwierdzilem , że dość kopania się z koniem. Producent gry ma w nosie czy rozgrywka jest uczciwa czy też nie. Liczy się kasa, niestety kasa też ode mnie. Może gdybym potrafił byc przecietniakiem miałbym w nosie anty i pushe , ale ja nie chcę być przeciętniakiem. Ja po prostu chcę byc dobry.
Może koniec moich wywodów bo i tak fala hejtu się tu zaraz wyleje.
Chciałem podziękować za grę wsystkim których poznałem, i tu nie ma znaczenia czy Was lubię czy nie, czy Wy lubicie mnie. Po prostu spędzliśmy troche wspólnie czasu i to należy uszanować.
Życzę Wam miłej zabawy, może wrócę, konta nie kasuje jeszcze.
Będę chciał zobaczyć jak radzą sobie ( tu bez nicków ) frajerzy co złomować potrafią tylko to co kupią
Powodzenia.
Tomek
Kilkanaście lat temu siostra pokazała mi ta grę, to był czas gdy gry on line wchodziły na rynek i robiły sporą furorę. Pierwszym zerwerem na którym się zalogowałem było chyba u17, w każdym razie gra toczyła się już w najlepsze a ja nowicjusz szybko miałem zostać farmą. Naturę mam jednak taką że zawszę chcę być najlepszy. W tym czasie otwierali u29, tam też się zalogowałem. Brak doświadczenia nadrabiałem zapalem i poświęconym czasem. Krok po kroku z dalekiego top wbiłem w końcu do top 100. Wtedy już wiedzialem że top 1 jest realne i ja tego chcę. Udało mi się osiągnąć przewagę podobną do tej tutaj, bez anty, bez pushów, tak po prostu jakoś wyszło. Jednak po jakimś czasie gra znudziła mnie na tyle że rozbiłem flotę i zakończyłem grę , z dnia na dzień.
Jakiś czas temu dowiedzialem się że ogame bardzo się zmieniło, anty na każdym kroku, handel kontami, surowcami, flotami itd. Wszystkie chwyty dozwolone byle być "najlepszym". Zalogowałem się więc na zibalu z miesięcznym opóźnieniem, udało się przy małym wsparciu na początku osiągnąć top 3 i w sumie aż top 3
Zaryzykowałem i postanowilem ostatni raz spróbować na Cosmosie. Za cel wziąłem sobie top 1 bez pushów, bez kupowania kont , flot itd. Z góry wiedzialem że będę kupował anty ponieważ to był sposób na walkę z nieuczciwą konkurencją. Wiadomo, wielu krytykuje mnie i innych za kupowaie anty, ale cóż zrobić skoro system pozwala grać nie uczciwie to nawet gdybym chciał nie kupować anty, to jak nie przegram z kupującym anty , to przegram z pusherem.
Do rzeczy.
Tak się ostatnio zastanawialem po co gram ?
Żona się na mnie wkurza, ma pretensję o grę, zresztą większość zajętych facetów zna ten problem.
Swój cel osiągnąłem, TOP 1 w pkt. w eko, flotach, badaniach ..., wszystko było. Może nie jednocześnie , ale cel osiągnąłem. Stwierdzilem , że dość kopania się z koniem. Producent gry ma w nosie czy rozgrywka jest uczciwa czy też nie. Liczy się kasa, niestety kasa też ode mnie. Może gdybym potrafił byc przecietniakiem miałbym w nosie anty i pushe , ale ja nie chcę być przeciętniakiem. Ja po prostu chcę byc dobry.
Może koniec moich wywodów bo i tak fala hejtu się tu zaraz wyleje.
Chciałem podziękować za grę wsystkim których poznałem, i tu nie ma znaczenia czy Was lubię czy nie, czy Wy lubicie mnie. Po prostu spędzliśmy troche wspólnie czasu i to należy uszanować.
Życzę Wam miłej zabawy, może wrócę, konta nie kasuje jeszcze.
Będę chciał zobaczyć jak radzą sobie ( tu bez nicków ) frajerzy co złomować potrafią tylko to co kupią
Powodzenia.
Tomek