Rok pacyfizmu poszło w "pi.....u"

No ale chyba wypadało by się najpierw przedstawić

Witam jestem Batigu aka CEDRIK aka TETFOL aka KOZU aka Pinkie Pie

Dawno dawno temu pod takimi nickami można było grać ze mną lub przeciw mnie na uniach 19 // 21 // 38 // 40 // 45 // 65 // kalisto czy Cosmos

i wszystko było jak w najlepszym porządku na Kalisto od grudnia nikogo nie skanowałem, nie atakowałem a i farmić mi się nie chciało do puki nie trafiłem na to ostatnie uni Cosmos gdzie poznałem zarąbistą grupę ludzi i stworzyłem sojusz MLP czyli My Little Pony.
Potem pojawiła się fuzja a że Riphagen mój dawny wróg cisnął mnie wraz z kilkoma innymi bym wrócił do NC to w końcu uległem. Dalej jednak prowadziłem sobie spokojny żywot PACYFISTY aż do dziś - nosz kurna jego mać {KURNA - nadgorliwcy nie mylić z innym słowem}. Siedze sobie rano na Cosmos puszczam farmingi i niestety nieudane ataki gdy moja córcia chce sobie pograć. Ok mykam z kompa - 3 h później chce sobie odświeżyć podgląd i niespodzianka - Ban - 1wszy od 2003 r. Ban - za co ? - otóż nie bardzo wiem ale mozę być to związane z próbami moonowymi i być może opóźnionym oddaniem złomu, bo raczej nie zbyt małą ilością odesłanej surki - zawsze daje z dopłatą. No ale banik na moim koncie i kumpla z soja który mieszka sobie w niemczech więc chyba logiczne że nie za wspólne ip No ale olać - nieco mnie to zeźliło zwłaszcza że słowa wyjaśnień nie ma ale ok. Cóż jednak począć na takie cyrki - trzeba zęby zacisnąć i cierpliwie czekać.

W oczekiwaniu jednak na zwolnienie coś trzeba robić - i tak oto skończył się czas Pacyfizmu - zmuszając mnie do pierwszej od roku aktywności na fuzyjnym już kalisto - Taurusie.



Ale jak to w bajkach bywa wierszyk we mnie się odzywa


Mały kucyk różowiutki
w Starym uni topi smutki
Bo mu konto zbanowali
I zabawkę mu zabrali

Cóż więc robić , cóż więc czynić
Trzeba kogoś by przyskrzynić
I tak na Indigo padło
Sporo dyktu mu wyjadło

Jak to było już wam mówię
Wszak złomować ja nie umiem
Zwykła chwila, zwykła sprawa
Skan był przodem i zabawa

Pół godziny odczekałem
Po czym statki swe wysłałem
Lecz prostota w mej głupocie
Zapomniałem o robocie

Bum się w końcu pojawiło
A mnie zdziwko znów zdzieliło
Bo mu DeTki Transowały
Na kolonie złom wysłały

Prawda na falandze były
Ale akty mnie zmylily
Lot był więc na złego skana
Ale cóż tam mała zmiana

Zamiast całej jego floty
Drobne padły mu niemoty
3kroć więcej ich tam było
No cóż większość mu się zmyło

Straty nie ma - i tak zyski
Nie będziemy się przejmować
Deuter wpadł do mojej miski
Trzeba trochę poświętować












Siedzę sobie dziś na koncie
a tu pisze jakieś prącie
że banika wyhaczyłem
straszenie temu się zdziwiłem

Córka w układanki grała
kompa mi okupywała
chce odświeżyć ban niestety
co do diabła, jak o rety?

Prawda dużo dziś farmiłem
Czyżby bash, nie zawróciłem
Cóż więc takie wieści niesie
Brak mi info, jestem w lesie

Rainbow pisze, Nuriel krzyczy
A ja nie wiem co do piczy
Nagle Jaguś do mnie dzwoni
Prób nie będzie ban go goni

I tu jedno wielkie zdziwko
ktoś tu straszną został ".....ą"
Push za próby nie do wiary
Złom źle liczę - jakieś czary

Zawsze z plusem odsyłałem
chyba jednak raz zaspałem
Trudno wrócę innym razem
A jak wrócę to i z gazem