Witam,

Gratuluje agresorom, akcja spontaniczna, wcześniej mnie nie skanowali

Witam,

ze swojej strony czuję się zobowiązany społeczności tego universum wyjaśnić co nastąpiło, bo zasadami którymi się w życiu kieruje jest uczciwość i szczerość. Grałem od pół roku nie robiąc FS bo na dobrą sprawę nikt nie był w stanie mi zagrozić, więc korzystałem i grałem sobie swobodnie w wolnym czasie dla przyjemności, nieco farmiąc i krusząc bunkry GS'ami. Pewnego dnia loguję się rano, a tam informacja od Browara, że on odchodzi z sojuszu bo już mu się tutaj nie podoba, zakłada swój i zaprasza aktywnych graczy (logowałem się kilka razy dziennie, więc za takiego się uważałem). Złożyłem podanie, które zostało odrzucone, w tym momencie stało się wszystko jasne, chłopakom skończyły się cele, więc odeszli by nas móc zezłomować. Tego dnia już wiedziałem, że moja przygoda dobiegła końca bo nie miałem zamiaru pilnować floty, a mając obok Dezdemonę, który uparcie lata na wszystko co się da mogłem być pewien że i moje 5 planet znajdujące się 3 układy od niego, będzie nieustannie plądrowane. Przez kilka dni chłopaki robili zasłonę dymną i nawet mnie nie zeskanowali, więc łudziłem się, że może chociaż z miesiąc czasu dadzą spokoju z grzeczności. Przez te kilka dni się wahałem czy usunąć konto, wrzucić wieczny urlop, czy może dać się zezłomować. Decyzja zapadła, wróci mi flota rano z FS'a wrzucam urlop. Niestety akurat tej nocy Dezdemona już mnie dopadł, zrakietował mi bunkier, przeorał kolonie oraz ściągnął księżyc na planecie matce. Zalogowałem się troszkę spóźniony 2-3 minuty po tym jak wróciło najpierw moje 100 GS z FS'a które Dezdemona strącił, więc miałem cały czas aktywność na planecie, zawróciłem główna flotę z FS'a z misją stacjonuj, na 99,99% jestem pewny, że nie był w stanie tego wyliczyć bo pewnie wtedy przeglądał jeszcze raport wojenny. Po kilku minutach stwierdziłem, że żeby nie mieć wątpliwości co do odbudowy i dalszej gry - wystawię resztę floty "sępom" i podałem dokładny czas powrotu floty Dezdemonie na priv, oczywiście nic nie odpisał bo się przecież nie znamy Po chwili odezwał się Browar, że skoro kończę to żebym oddał im konto, bo mają chętnego na grę, a szkoda takiego konta. Hipokryzja do kwadratu - nagle już z powrotem koledzy skoro im było szkoda konta, mogli je dalej mieć w sojuszu, a nie złomować. Także RSX, albo chłopaki Cię nie wtajemniczyli w przebieg akcji, albo po prostu kłamiesz by ich wybielić.

Idealnie to wykorzystali informację podaną przeze mnie Dezdemonie - wlecieli 2s po podanym przeze mnie czasie Czy to był push - nie mi to oceniać, ja tylko troszkę dopomogłem w starciu. A jeśli GO uzna to za push to myślę, że tydzień przerwy od gry przyda się chłopakom by nieco ochłonąć


To tylko gra na której od dłuższego czasu mi nie zależało ale mimo wszystko czuję duży niesmak po całej sytuacji i uważam że od dżentelmenów w dojrzałym wieku pasowałoby wymagać nieco bardziej honorowego zachowania. Widocznie biorą przykład z naszych polityków władza/hajs kosztem wszystkiego tutaj surowce się okazały najcenniejsze