Historia z tych magicznych. Nie mogłem sobie lepiej wymarzyć drugiego dnia po pięknej wpadce u rotlf`a z [E-K-O].
Skończyłem pisać wtedy swoje wypociny na forum i miałem mało snu do budzika, który bezlitośnie dzwoni namawiając "wstań i won do roboty"
pavciosz pisał sms`a że flota stoi że kilka flot, że chyba nie ma obrońcy, ale spałem twardym snem i dopiero odczytałem nad ranem, potem dowiedziałem się że główny kąsek upolował pawel z [GEN], pięknie wstrzelił się także Minionkowy pavciosz w inną flotę na innym moonie tego obrońcy.

Obrońce znałem z gry, kilka razy w 4 galaktyce się na niego porwałem, ale zazwyczaj szybko logował więc nic z tego nigdy nie wyszło. Nawet nie podejrzewałem że taka dość niska topka może posiadać ponad 4mld floty. Jak latałem na flotę 400mln to nawet nie robiłem standardowego wywiadu sądząc że to wszystko co ma. Wpadłbym jak śliwka w kompot
Do rzeczy... pawel w nocy złomuje bienia, pavcio złomuje bienia... no dobra może bfs było minęło pogratulowałem.
Jestem w pracy, dość nerwowo, dość dużo pracy i nagle pavcio mówi że chyba mu kolejna część floty wróciła i że leci na to. No to ja bach skanuje wszystko co się da. Tu flota, tam flota, tam też flota... i tam jeszcze jakaś flota i jeszcze tam tam tam.
Myślę no pewnie zbiera bienio wszystko do kupy. Czekałem z decyzją o wylocie dość długo ale postanowiłem puścić atak w 4 galaktyce zanim pavcio wleci z sukcesem bądź w pustego moona. Ryzyko się opłaciło jak widać poniżej.

Nadmienię, że to st nie powstałoby bez antymaterii której miałem jeszcze trochę w zapasie na ewentualnych handlarzy. Kolejny raz w swojej karierze zezłomowałem całą obronę z planty 10k 10k 1k 100 100 100 u handlarza za minimalną krajową by całość surowców przehandlować na deuter którego zwyczajnie nie miałem. Zabrakło i tak na dużą część recyklerów i tu podziękowania dla pavciosz`a za to że gdy wszedł mu piękny atak na inną pozycję bienia wysłał niezbędne recyklery do akcji.

To mój nowy rekord w starciu solo więc podniosłem kolejną poprzeczkę, trzeba wybrać wyższą górę

Jedno mnie nie cieszy, że bienio stał i stał i stał i nadal nie ma z nim kontaktu. Planety mu wyfarmiłem jak mogłem, a jak nie ja to inni.
Mam nadzieję że klątwa pawła nie zadziała i żeby nie było że my tu się chwalimy st`ekami a bienio spotkał podobny los co św.p stefana z [E-K-O].

Odbudowa zatem trwa.

Potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się
~ Johann Wolfgang von Goethe