Witam ponownie historia dość śmieszna i przypadkowa choć zakończona sukcesem. Zacznijmy od początku. Wchodzę wieczorkiem na sojusz patrze skany bryka odnośnie devDAVSON i widzę dość dużo paliwa o dt nie wspomnę:) no ale ze od jego skanu minęło już 30 min myślę nie bez sensu ale puszczam skan z ciekawości. Długo nie myśląc kołuje dex choć to kolejne 10min i tak bez żadnych szans (jak się wtedy okazało bezpodstawnie) puszczam krazki żeby było szybciej wiedząc ze zostanie 1 gs ale już jakieś podstawy będą. Potem zaraz pancki i dofarmy w 2 turach o reckach nie wspomnę. Lot pomimo tego długi ale czym bliżej tym większe szanse. W międzyczasie Test tez puszcza atak i dofarmy ale wpadały po mnie wiec liczyliśmy na wyfarmienie wszystkiego. I udało się krazki wpadły kilka minut później pancki i mt. Dt niestety jeszcze 24 min i tu obrońca się loguje. No cóż trzeźwo myśląc zaczął wymieniać dex u handlarza i stawiać kolejne dt do wachlowania. Taktyka się sprawdziła bo mi jeszcze weszło 20mln a Testowi około 10 wiec obrońca uratował sporo. Myślę każdy jest zadowolony choć mogło być lepiej:) Szczególne pozdrowienia dla Bryka ( fajnie ze wróciłeś bo jakoś się latać bardziej chce:)który jakby to zapoczątkował Testa i reszty sojuszu oczywiście
Pana X również choć przycichł ostatnio (mam nadzieje ze się to zmieni:). Obrońcy Szo choć raczej da rade bez problemu bo eko dobre. A ja niewyspany masakra jakas:(
No to teraz przejdźmy do zielonego:)