Jako ze Pole ochrone Komandora juz od kilku dni bylo wylonczone a on sam rozrabial w galaktyce, nie byl on zadowolony po ostatniej akcji mimo ze ilosc surowcow na Imperium Komandor dobijala powoli do maksimum ladownosc a on sam nie wiedzial jeszcze co z nimi zrobi , postanowil zapalic haszu i pomyslec przed skanowaniem i tak popijajac Whisky i rozmawiajac z zaprzyjaznionym Doktorem myslal nad jakims niecnym planem i akurat w tym momencie przyszla wiadomosc od Sojuszowego Imperatora ktory chcial pozyczyc recyklery na koncy g4.
Komandor dluzej sie nie zastanawiajac poszedl do Hangaru gdzie okazalo sie ze kilku Chinczykow wsiadlo w recki i juz leci po zlom w obe miejsce, Komandor lekko zdziwiony kiwnol glowa i poszedl na swojej kajuty, po okolo 20 minutach przeszla wiadomosc ze Sasiad sie zawinol a raport szpiegowski z owego ksiezyca zostal udostepniony w Sojuszowej korespondencji
Jako ze Komandor mial w planach jakies manewry wojene z Doktorem, a Sojuszwoy Imperator Zohanek mial zamiar zniszczyc inny ksiezyc obroncy Komandor postanowili Wyslac swoje na koniec g4
Minelo kilka dluszych chwil a Ksiezyc obroncy spadl a oczom Komandor ukazala sie wracajaca misja Transportuj
Jako ze Komandor ostatnio troche namieszal z wysylaniem floty , tak tym zarazem zgral wszystko wzorowo a cisza w okolicy zwiastowala zniszczenie
W miedzy czasie jeszcze dostal jakies od sasiada grozby lecz nic juz prawie Komandor nie moglo zatrzymac a mijajace minuty tylko to utwierdzaly.
A po kolejnej dluszej chwili Nie zatrzymana armia Chinczykow Komandor w kilka sekund rozebrala na czesc flote sasiada i spakowala jego surowce w Komandora ladownie a widok Raportow Uciszyl juz i tak usmianego Komandora ktory tylko zastanawiam sie czy i gdzie sie te wszystkie krysztaly i metal podzieja

Sojusznikom i Znajomym

#40


do naSTepnego