Po ciezkich dniach nauki i kolejny wyzwani Komandor w zyciu , nastapil ten niedzien gdzie Komandor znalazl chwilke aby zasiasc za swoim pulpitem chodz na chwilke a sciagnac swoje pole ochrone
Dluzej nie zastanawiawszy Komandor zlecil audyt na swoich koloniach i planetach , bardzo szybko okazalo sie ze na czesci ksiezycow jest za malo transporterow na deuter i surowce ktore tam sie znajadja ,poniewaz ta dlugo nie zajelo Komandor postanowil sie przyjzec wynikom audytu i szybko zobaczyl ze na jednej lokalizjacji przydalo by sie torch podbudowac wiec szybko zerknol w okolice swojego ksiezyca gdzie obe surowce trzeba dostarczy co znaczy sie ze mozna je tez ukrasc
Kilka skanow i w jednym ukladzie sa jakies minutki u sasiad anni no to szybki sondy pokazaly Duzo transporterow a Komandor odrazu sie szerowko usmiechnol
Szybki teleport i w momencie Pancerniki Komandor byl juz w powietrzu, oczywiscie jak to ostatnio Komandor ma szczescie minuty sie nie pojawily a * swiecila sie dalej ale ze lot juz w polowie drogi 25kk dexu przepalone z ladowni to Komandor lecial dalej i tylko kontrolnie puszczal od czasu do czasu sondy

Sojusznikom i Znajomym

#35


do naSTepnego