[88] napisał(a):
tamp i to wlasnie pokazuje poziom oraz z kim mamy do czynienia
Ty za to masz bardzo niski poziom skoro nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi
no ale cóż zabłysnąć trzeba
Pozdrawiam i bez odbioru
Minionki
[88] napisał(a):
tamp i to wlasnie pokazuje poziom oraz z kim mamy do czynienia
Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez koczkin ().
[88] napisał(a):
skoro nie jestescie w temacie to sie nie wypowiadajcie hipokryci i nie wymyslajcie ze 88 to musi byc cos nazistowskiego historia nicka jest zupelnie inna i nie zmieniajcie tematu to moj ostatni post bo szkoda czasu na was
przecież to wstyd.... atakujecie wszystkich tych co napiszą tu coś....
i nie pisze to jako osoba z która wojujecie ale jako człowiek .... czemu nie wytłumaczycie sytuacji tylko od razu atakujecie ludzi których całą ta sytuacja interesuje tak jak śluz ślimaka na liściu w lesie tropikalnym .... jeżeli kolejna osoba pisze ze coś jest nie tak to musi być coś na rzeczy
zauważcie ze od jakiegoś czasu tylko wasz sojusz wymyśla wspaniałe " złote myśli " może i Bitt przesadził dobrze zgodzę się dostał reprymendę ale na każdym kroku ktoś z was kogoś atakuje....
takich fajnych z siebie robicie a nie widzicie jak z was się śmieją ochłońcie troszkę i więcej powagi
znając was to zapewne za mniej więcej 1h te moje wypociny zostaną zbesztane, wyzwiecie mnie od najgorszych, i w ogóle same negatywne zdania się posypią
no ale nic niech się dzieje wasza wola.... 
)
czasem się zastanawiam czy to nie przemawia jakaś forma zazdrości, że udało nam się stworzyć duży sojusz, ale zgrany gdzie każdy się z sojusznikami dogaduje, jest współpraca, nie ma kłótni, nie ma ciszy, nikt nie lata po banach, nikt nie kończy gry, bo szkoda zrywać kontakt z sojusznikami.. Przyznam, że naprawdę cenię sobie to towarzystwo.
oraz co do progu ale na tym etapie tego uni 100% to mało i nie chodzi o " ciasteczka " jeżeli patrzysz przez pryzmat " zostawiać stocznie napchana latajkami " to nie nie to było w założeniu
chodziło o wykręcanie dobrych ładnych % bo sam widziałeś, ze ten nieszczęsny dla nas lot na Krucjo data-verified= _>"> choć w sumie on był robiony bardziej z jajem niż uważany za atak
to tak naprawdę desperacja.... moje rw na Przemie tez desperacja wasze na mnie ooo tu to trzeba przyznać ładnie wyszło
choć zawsze boli strata rekinków
ale chce właśnie zauważyć ze latanie po takich śmieciach nic nie doda w tej wojnie
pomyślmy jeżeli każdy z nas wszystkich robiłby raz na tydzień rw na 100% ( gdyż ani my ani wy nie chcemy się dać złapać ) to ta wojna będzie trwać latami ... choć krócej niż przy progu 400 %
aaa byłbym i zapomniał
co do progu 35% to o ile mnie pamięć nie myliła to było troszkę nad wyraz brane
tam chodziło o coś innego a próg praktycznie był założony 15 min przed rozpoczęciem
i nikt nie krzyczał zwiększmy zmniejszmy
także dochodząc do meritum :
wszystkich mam na myśli
tak latałem w wojnie przeciwko wam i dlatego szanuje was jako przeciwników jak to gdzieś napisałem świetni z was lotnicy
oraz pisałem z paroma z was i nie żywię nie wiadomo jakich tam uraz czy czego kol wiek
Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez bobirek ().
.Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez szczecin36 ().

straszne z was marudy co sie naczytalem to niezle bobo cry xdd
przydadza sie kazdemu i dopiero z prosów zrobia sie prosy łohoho!trampek napisał(a):
Bobirek to moze i ja sie troche wypowiem :
Otoz mialem okazje byc czlonkiem sojuszu Red Baron , fajnie bylo do czasu kiedy to po prostu z wiadomych przyczyn zaczelo mnie to wszystko irytowac ( nie raz to pisalem - ba , w koncu nie wytrzymalem i opuscilem sojusz ( brak zaufania: kazdy szukał tylko bodźca zeby nie lecieć, bo tam to, sramto itp. nie bylo wsparcia tylko szukanie dziury mimo to wszystko bylo zaplanowane niestety nie wytrzymali co nie ktorzy presji, tak ze nie moge powiedziec o pelnym zaufaniu, no ale jak to trampek menda jedna serce miekkie wrocilem ponownie ( no i szlak , znowu mialem powody do stresow , a to chlopak z Berlina, a to push , a to Tomee, kurde mialem dosc. Naprawde co nie ktorzy fajne z Was chlopaki i to glosno moge powiedziec i zycze Wam wysokich lotow, natomiast jezeli chodzi o moj obecny sojusz Minionki i mam nadzieje ze tak zostanie juz do konca mojej kariery , poniewaz atmosfera jaka tu panuje to no RB mysle ze moze pozazdroscic i mam nadzieje ze to sie nie zmieni - zawodu nie ma poki co sie wypatrywac , wrecz przeciwnie huczy na kazdej lini . Mamy godnego przedstawiciela ktory jak trzeba moze wypoweiiedziec sie nie wiszac po wpisie na banie , ( choc nie wyobrazam sobie Bita inaczej, ma swoja marke i tyle: Bit to Bit i nie ma tu nad czym dyskutowac .
Ojej jeszcze bym mogl tak pisac i pisac
Mysle ze kazdy sojusz ma swoja strategie i naprawde zycze Wam jako sojuszowi godnej postawy na tym Uni z calym sercem , ciesze sie Bobirek ze podpasowal Tobie sojusz , no i co moge dodac to to : iz Minionki to bezwzglednie najlepszy sojusz (pod kazdym wzgledem ) na tym Unii - mysle ze porownujac te dwa sojusze moge smialo to powiedziec .
Takim zachowaniem sami Nam wojnę wygracie.
Pozdrawiam i bez odbioru! Krucjo napisał(a):
Wujo weź kalkulator nie liczydło. Chociaż w tym spamie miałeś prawo się pogubić.
Minionki - 763.6% brawo dla wszystkich
RedBaron - 4800.51% brawo dla wszystkich
Chyba tak o ile się nie mylę to rw z mojej obrony dodałeś do swojej puli.
Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez szczecin36 ().
.
i za pierwszym razem pojawiła się dziwna aktywa gdzieś tam hen daleko
no to fruuu nazot ale to ze akurat mogłem poświęcić cała noc na obserwacje
poczekałem jakieś 2-3 h i wylot. Przyznam ze troszeczkę się stresowałem
bo nigdy nie wiadomo gdzie ktoś mnie pacnie
a nie leciałem krótko gdyż na lajcie z 2h jak nic
im bliżej wlotu tym pikawa mocniej biła
zestresowałem sie choćbym leciał na 1 kkk floty
ale niestety takie małe marne coś upolowałem
no i oczywiście jak to przy wojnie liczy sie %%%%%%% jeżeli o mnie chodzi nigdy bym sie nie połasił na coś takiego
ale same minionki mnie tego nauczyły więc jak mus to mus
_>">
) szukanie obserwacja lot i bum
oczywiście po raz kolejny wielkie
dla obrońcy naprawdę akurat Hat jest b.dobrym graczem
na pewno sam nie dam rady tego uczynić
ale dziś cos musiało u Niego pójść nie tak nie wiem co ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi
każdy popełnia błędy
i dzięki temu jest oto te niezbyt zacne RW
oraz dla przeciwników

w sumie dzięki Deewey to wyszło bo mi wleciał w układzie na planety pz leżał i myśleli ze mnie nie ma no i dobrze


no ale zawsze musi być jakieś ale
chciałem pogratulować Raj-owi pięknego campienia na lotce
nie wiem czemu ale to zawsze tak muszę tracić flotę
wpadło wam jakieś ~500% i to naprawdę bolało
a to tylko gra i mamy się bawić
ja się bawię a wy ??
oraz oczywiście Kami bo to On podtrzymywał mnie na duchu
oczywiście wszystkiego naj dla poległych puszek i jednej halby whisky ale jakoś się trzymałem (stwierdzenie "jakoś" to pojęcie względne ) no i ogromne
jeszcze raz
pz obrońcy ale i tak straty mam mniejsze więc procent do wojny dla nas 


1 gość