Indestructible master of war & la louve rebelle'

Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

  • Marvin napisał(a):

    Nie mogę obiecać tego samego... No to może nie obiecuj? :D Po co składać obietnice, których nie da się dotrzymać? :}
    ...ale chyba Ci to nie przeszkadza :P Ha! Pewnie, że nie.. ale niech to pozostanie naszą, słodka tajemnicą! ]:-D


    Mati napisał(a):

    Jaka cena za 'najlepszego kebaba' jest 'dobra'? :> Ostatnio byłam ze swoim, a on z łodzi nie jest.. smakowało mu! No i wzięłam mu średniego! Za 11,9 zł. Mały 10,9, a duży 12,9, więc chyba drogo nie jest. :) Nie wiem, studentem nie jestem. :P Ty mi powiedz. :P
    W Toruniu mają jakieś dziwne kebaby, nie dają widelczyka i trzeba jeść jak świnia :c Skąpiradła. Dlatego przenosimy zlot! Bo Toruń.. to w ogóle skąpe miasto. ]:-D Jestem za przeniesieniem.. może do Łodzi? XD
    Czyli boisz się mnie? :O No co Ty Kyzia? Ja miałabym się Ciebie bać? <; Jak mogłabym Cię wtedy kyzi myziować?
    Masz pomysł na to co po obecnej szkole? Mój wie lepiej, co będę robić. :P Musisz się jego zapytać. :<
    Dlaczego uważasz, że ten pomysł jest zły? ]:-D Hum, bo to nie będzie Łódź.. ; ) A mimo wszystko spędziłam tu swoje naście lat.
    Jakie jest dla Ciebie wymarzone miejsce do życia? Hum, to miejsce, gdzie.. zawsze jest kakao! Gdzie nie ma wilgoci! I są ludzie, którzy mnie akceptują.. Niestety utopia nie istnieje. [:


    Gootek napisał(a):

    Cze =) brryku!

    Ulubiona postać z Muminków ? (dlaczego) Mała Mi.. Jest dokładnie taka sama jak ja! Mała, pyskata, wiecznie obrażona i uwielbia dogryzać! Zuośnica. <3
    Twoja największa wtopa ? Hum, weszłam pod prysznic.. a kolega się kąpał.. No mało komfortowa sytuacja. :D Choć tyłek miał niezły. ]:-D
    Ulubiony kwiat ? Czy ja wiem, czy mam jakiś ulubiony kwiat.. Może lilia, pachnie specyficznie i kojarzy mi się z cmentarzem. Lubię kwiaty pogrzebowe, mają tą czarną moc..
    Jakie kolory lubisz najbardziej ? Czarny. I biały. Kyzia uważa, że czarny jest nudny.. Ale jest seksowny. I jednocześnie elegancki.
    Ulubiona część dnia ? Noc. ]:-D Nocą można robić wiele ciekawych rzeczy.. Rankiem zresztą też. ]:-D
    Co możesz powiedziec o sobie dobrego ? Nicz. :< Chociaż dobra mogłaby być na pewno szynka. :D

    /me Dobranoc :D .me.. jeść? ?(



  • Jak ostatnio byłem w Krakowie to u Turasa kupiłem dobrego kebaba za 10zł. Takiego idealnego na śniadanko o 10, bo musiałem wstać o 5:30 ;) Dlatego ciekaw jestem jak duże są u Ciebie :P W Zakopanem praktycznie wszystkie po 12zł (ale mniejsza konkurencja, wolny rynek aż tak dobrze jeszcze nie działa), w Toruniu po 8zł chyba były, ale wstrętne. Więc wychodzi na to, że czas spróbować tych łódzkich :D

    Indestructible napisał(a):

    Masz pomysł na to co po obecnej szkole? Mój wie lepiej, co będę robić. :P Musisz się jego zapytać. :<


    Jak będziesz go mieć pod ręką, to pożyczysz na chwilę, żeby zapytać? :D Zwrócę go w nienaruszonym stanie, może z większą ilością promili we krwi ]:-D


    Indestructible napisał(a):

    Dlaczego uważasz, że ten pomysł jest zły? ]:-D Hum, bo to nie będzie Łódź.. ; ) A mimo wszystko spędziłam tu swoje naście lat.


    A co jest pięknego w Łodzi? Bo to mnie do końca nie przekonuje :P


    Indestructible napisał(a):

    Jakie jest dla Ciebie wymarzone miejsce do życia? Hum, to miejsce, gdzie.. zawsze jest kakao! Gdzie nie ma wilgoci! I są ludzie, którzy mnie akceptują.. Niestety utopia nie istnieje. [:


    Są miejsca gdzie nie ma wilgoci. Np. pustynie jakieś ;) Zwieźć tam kakao, ludzi tam nie ma, więc wszystko spełnione! To istnieje!
    Poza tym wilgoć <3
    ex SMod ZŻU, MN
    ex Mod Handel, Wojny, DiD, S&D, ST, PoO, WiP

    LFC - this means more...


    Twister jest genialny!
    mirela jest wspaniała!
    Pręgierz (*)
  • Mati napisał(a):

    Jak ostatnio byłem w Krakowie to u Turasa kupiłem dobrego kebaba za 10zł. Takiego idealnego na śniadanko o 10, bo musiałem wstać o 5:30 ;) Dlatego ciekaw jestem jak duże są u Ciebie :P W Zakopanem praktycznie wszystkie po 12zł (ale mniejsza konkurencja, wolny rynek aż tak dobrze jeszcze nie działa), w Toruniu po 8zł chyba były, ale wstrętne. Więc wychodzi na to, że czas spróbować tych łódzkich :D Kiedyś musi być ten pierwszy raz.. :D Pewne jest natomiast to, że są o niebo lepsze od Toruńskich! Może i trochę droższe, ale zdecydowanie warto wydać te kilka złoty więcej!
    Jak będziesz go mieć pod ręką, to pożyczysz na chwilę, żeby zapytać? :D Zwrócę go w nienaruszonym stanie, może z większą ilością promili we krwi ]:-D No właśnie.. bałabym się oddać go w Twoje kocie łapki. :D Trzeźwy by nie wrócił.. :<

    A co jest pięknego w Łodzi? Bo to mnie do końca nie przekonuje :P Nie napisałam, że Łódź jest piękna.. bo nie jest. Jestem bardzo krytycznie do niej nastawiona. Nie zmienia to jednak faktu, że tu się urodziłam i tu jest moje miejsce. Swoją drogą byłam w piątek na obchodach 70 rocznicy likwidacji Litzmannstadt Ghetto. Żydowski cmentarz robi wrażenie, choć mam dosyć kategoryczne przekonania w tej sprawie.

    Są miejsca gdzie nie ma wilgoci. Np. pustynie jakieś ;) Zwieźć tam kakao, ludzi tam nie ma, więc wszystko spełnione! To istnieje! Ale ja chcę, żeby był tam chociaż jeden ludź.. no i Ogr. Bez tego życie tam nie miałoby sensu.. :x
    Poza tym wilgoć <3 Bleh, no jak to! Od kiedy to koty lubią wilgoć? :o



  • Indestructible napisał(a):

    Marvin napisał(a):

    Nie mogę obiecać tego samego... No to może nie obiecuj? :D Po co składać obietnice, których nie da się dotrzymać? :}
    ...ale chyba Ci to nie przeszkadza :P Ha! Pewnie, że nie.. ale niech to pozostanie naszą, słodka tajemnicą! ]:-D


    Słodką i bolesną jednocześnie :D ale jak chcesz, to zawsze mogę obiecać, że będzie bolało! :D

    Sygna by Madzia

    Klub Finezyjnego Złomiarza - 10 pkt

    Speed x1: 124 ST - 143847%
    Speed x2: 42 ST - 155826%
    uJupiter - top1 (off)
    uXalynth - top20 (off)
    uJanice - top5 (on)
  • Cze =)

    Czemu uważasz się i Jesteś tygrysicą ?
    Jesteś pod ochroną ?
    Jaki jest Twój ulubiony napój ?
    W czym zwierzęta są lepsze od ludzi ?
    Wierzysz, że koty widzą duchy ?
    Planujesz czy raczej wszystko robisz na spontanie ?
    Biegałaś kiedyś boso po trawie ?

    /me życzy udanego weekendu ;]
  • Gootek napisał(a):

    Cze =) Hej, Gucio. :)

    Czemu uważasz się i Jesteś tygrysicą ? Hm, ciężkie pytanie. :) Po prostu jestem. <; Mam nawet filmik z dzieciństwa, chcesz zobaczyć? :) cezarcfc kręcił!
    Jesteś pod ochroną ? Tak, jestem wpisana do Czerwonej Księgi oraz jestem objęta konwencją CITES. :)
    Jaki jest Twój ulubiony napój ? Kakaooo. <3
    W czym zwierzęta są lepsze od ludzi ? Zabijają, bo muszą. Nie, bo lubią.
    Wierzysz, że koty widzą duchy ? .me jest kotem, tylko trochę większym niż domowy kot. I żadnych duchów jeszcze nie widziałam.. Może się mnie boją? ]:-D
    Planujesz czy raczej wszystko robisz na spontanie ? Zależy co, gdzie i z kim. ;) Nie lubię improwizować w ważnych sprawach. :< Lepiej przygotować się wcześniej, co by nie popełnić żadnego faux pas. ;)
    Biegałaś kiedyś boso po trawie ? Tak.. ;3 Wiesz, jakie to cudowne uczucie pod opuszkami łapek? <3

    /me życzy udanego weekendu ;] .me gryzu gryz, bo dawno nie gryzła Gucia. :*



  • \o/

    Dobry masz filmik z dzieciństwa ]:-D
    Uważasz się za osobę odważną ?
    Smyru smyru, tutaj i tam czy gryzu gryzu po kostkach ?
    Czy cierpliwość jest Twoją mocną stroną ?
    Umiesz gotować ?
    Co robisz, gdy wstajesz ?
    Weź ugryź Kasajkę żeby ją zmotywować do odpisania w CT :D

    /me gryzu gryzu pierwszy =)
  • Gootek napisał(a):

    \o/ ;*

    Dobry masz filmik z dzieciństwa ]:-D Też mi się podoba, do piaskownicy mi się śpieszyło, po prostu.. :D
    Uważasz się za osobę odważną ? Wydaje mi się, że tak. :) Hm, ale to zależy jeszcze w jakich aspektach. ;)
    Smyru smyru, tutaj i tam czy gryzu gryzu po kostkach ? Jak będziesz grzeczny, to posmyramy. :D W każdym innym wypadku będziemy gryzkować. ]:-D
    Czy cierpliwość jest Twoją mocną stroną ? Nie mam problemów z cierpliwością. :> Jedynie co mnie irytuje, to czekanie na autobus. Zimą. W nocy. Nigdy nie przyjedzie punktualnie. -.-
    Umiesz gotować ? Nigdy nikogo nie otrułam, nikt nigdy nie narzekał. :) Magda Gessler nie oceniała, ale ja po prostu to lubię. ;)
    Co robisz, gdy wstajesz ? Wstaję, biorę tabletkę, myję ząbki, idę do kuchni zrobić śniadanko, a później zjeść. <3
    Weź ugryź Kasajkę żeby ją zmotywować do odpisania w CT :D Proszę! [18:57:45] Tygrys`away gryzu gryz kasai`afk! bo Gucio kazał! bo w PCT lamkujesz! :*

    /me gryzu gryzu pierwszy =) Jak.. jak pierwszy? ;(



  • Mati napisał(a):

    Dlaczego przypisujesz cezarowi to co nie cesarskie? :P Gif znaleziony przeze mnie :P [18:36:11] <@cezarcfc> Tygrys`glodny kwejk.pl/obrazek/2124742/morderca.html :P HL`ował jako pierwszy, i jako jedyny. :P Skąd miałam wiedzieć, że też mnie w dzieciństwie obserwowałeś? :(

    Oddasz kocurowi co kocurskie? :D Puszkę Whiskasa? Ale dzielimy się do spółki. :P 6/9 części dla mnie. ]:-D

    Dlaczego jeszcze nie śpię? :( Hm, nie wiem.. może rozmawiasz z cezarcfc? :>

    Dobranoc! Dzień dobry. I smacznego. :D

    Edit do tego poniżej: Indee, a dlaczego go nie było tam? :( Nie mam zielonego pojęcia, ale możne uznałby to za objaw jakiejkolwiek zażyłości między Wami. :O

    A Ciebie dlaczego? :( Wiem, obiecywałam, że będę.. ale na razie chyba nie mam o co Cię zapytać.. W każdym razie boję się, że to będzie mało inteligentne jak dla Ciebie..


    Cezarcfc napisał(a):

    Bo to cezar zamieścił rzeczonego GiFa pierwszy :P Muszę się zgodzić z tą paskudą. :P
    I tak w ogole to to filmik z dzieciństwa? Myślałem że aktualny ;/ W takim razie nie myśl, bo Ci nie wychodzi. :*
    Przecież ty takie niegroźne tygrysiątko.. Wiesz, że prowokujesz? W takim razie jestem zmuszona w Warszawie pokazać Ci swoje ząbki.. Jesteś za? :>

    W sumie... dlaczego mnie tu jeszcze nie było? :D Nie lubisz mnie, to i tu zaglądać nie masz po co.. :(



  • Bry ponownie =)

    Uważasz, że na szacunek czy raczej brak szacunku trzeba zasłużyć ?
    Jak dużą wagę przywiązujesz do wyglądu swojego i czyjegoś ?
    Zdarzyło Ci się kiedyś wpaść w prawdziwą furię ?
    Udało Ci się kiedyś coś wygrać ?
    Często strzelasz fochy forevery 5 minutowe ?
    Czemu masz taki nick ? (Wyjaśnij jego znaczenie i pochodzenie), język można sobie połamać :D

    Indestructible napisał(a):

    /me gryzu gryzu pierwszy =) Jak.. jak pierwszy? ;(

    W tamtym dniu był 1-y :D

    Bzium

    Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Gootek ().

  • Gootek napisał(a):

    Bry ponownie =) No cześć. :)

    Uważasz, że na szacunek czy raczej brak szacunku trzeba zasłużyć ? Odpowiedź leży po środku. Jak poznaję człowieka, to jest to w pewien sposób 'poziom zero', chyba, że jestem do niego uprzedzona (na przykład, hm.. widziałam jak się zachowywał, ale jako tako nie miałam z nim styczności). Poziom zero, czyli naturalne podejście, nie neguję człowieka, poznaję go takim, jakim daje się poznać. Natomiast na taki szacunek, poważanie, czy autorytet trzeba dobie zasłużyć. Nigdy też, po pierwszej, drugiej niesympatycznej sytuacji nie odbieram nikomu szacunku. Dla mnie szacunek to godność człowieka, z nią się rodzi. Nie powinno się go pozbawiać bez przyczyny..
    Jak dużą wagę przywiązujesz do wyglądu swojego i czyjegoś ? Akceptuję siebie, muszę - chcę, żyć ze sobą w zgodzie. Oczywiście jest parę rzeczy, które można by było poprawić, ale to tylko i wyłącznie moje lenistwo.. Nie spędzam godzin przed lustrem, nie zastanawiam się co mam założyć, żeby wyglądać dobrze. Bardzo często chodzę w dresie, byleby było wygodnie (ale z małego dresiarza klubowego wyrosłam kupę czasu temu, spokojnie :P ). Co do wyglądu drugiego człowieka.. Cóż, prawda jest taka, że ludzie zadbani (nie mylić z modnisiami i narcyzami) szybciej) zaaklimatyzują się w środowisku, łatwiej nawiązać z nimi kontakt. Z kimś, kto zupełnie nie dba o siebie trochę mniej chętnie się rozmawia. Wygląd też jest ważny, choć nie najważniejszy. Jeśli zahaczymy tu o sferę uczuciową, to chyba nie byłabym w stanie być stworzyć prawdziwego uczucia z kimś, kto mnie zupełnie nie pociąga. (;
    Zdarzyło Ci się kiedyś wpaść w prawdziwą furię ? Oczywiście, rzekłabym, że nawet często.. jeszcze mi się to zdarza. Ale pracuję nad sobą!
    Udało Ci się kiedyś coś wygrać ? Kilka lodów na patyczku i paczek cheetosów. :P
    Często strzelasz fochy forevery 5 minutowe ? Na Toadiego bardzo często. :D Za to mnie kocha, nie mogłabym przestać tego robić.. :D
    Czemu masz taki nick ? (Wyjaśnij jego znaczenie i pochodzenie), język można sobie połamać :D Odpowiedź jest bardzo prosta. Indestructible - niezniszczalny, niezniszczalna. Nazwa płyty mojego ulubionego zespołu. ;) Jeśli masz chęć, to przesłuchaj: Disturbed - Indestructible. :) Dlaczego Niezniszczalna? Nauczyłam się w życiu, że kto ma miękkie serce, musi mieć twardy tyłek. 'Jeżeli już o coś zabiegasz, idź na całego, w przeciwnym razie nawet nie zaczynaj.' Staram się nie poddawać i osiągnąć swój cel, nawet swoim kosztem..

    Indestructible napisał(a):

    /me gryzu gryzu pierwszy =) Jak.. jak pierwszy? ;(

    W tamtym dniu był 1-y :D Ach, no chyba, że tak! Ale tygrys tu gryzkuje!

    Bzium Bajooo! :*



  • Wiesz, wydajesz się być w porzo.
    Tak mnie ujęła Twoja dyplomatyczna reakcja, na mój głupi post,
    że postaram się nie robić w CT dymu i wyjątkowo przestrzegać rega.

    Ale jeśli chodzi o to...

    Indestructible napisał(a):

    Staram się nie poddawać i osiągnąć swój cel, nawet swoim kosztem..
    ...to chyba musisz być wewnętrznie rozdarta.
    Jak jakiś młody Werter, czy inny bohater romantycznej powieści.
    Bo osiąganie celów swoim kosztem, jest bardziej "Selfdestructible".

    A żeby dochować przeznaczenia tematu...
    Czym według Ciebie jest pokora?
  • Banshee napisał(a):

    Wiesz, wydajesz się być w porzo. Hm, opinia może się w trakcie poznawania zmienić. Tak naprawdę jestem niedobrym tygrysem.
    Tak mnie ujęła Twoja dyplomatyczna reakcja, na mój głupi post,
    że postaram się nie robić w CT dymu i wyjątkowo przestrzegać rega. Ojej, to super. ;) To znaczy, że liberalne metody tłumaczenia, jakie stosują, przynoszą pozytywny efekt? Nawet nie wiesz, jak mnie to ciesz! (;

    Ale jeśli chodzi o to...

    Indestructible napisał(a):

    Staram się nie poddawać i osiągnąć swój cel, nawet swoim kosztem..
    ...to chyba musisz być wewnętrznie rozdarta.
    Jak jakiś młody Werter, czy inny bohater romantycznej powieści.
    Bo osiąganie celów swoim kosztem, jest bardziej "Selfdestructible". Tak, masz rację. 'Kto ma miękkie serce, musi mieć twardy tyłek' - i właśnie taka jestem. Zależy co mam zrobić, dla kogo i jak bardzo mi na tym zależy. Niektórzy mówią, że cel uświęca środki - zgadzam się w tym, oczywiście jeśli mówimy o działaniu na korzyść ludzkości. A moja 'Niezniszczalność' po prostu jest we mnie, czasami jest trudno, czasami boli, czasami długo musi trwać rekonwalescencja, ale wiem, że zawsze podniosę głowę do góry.

    A żeby dochować przeznaczenia tematu... hyhy. :)
    Czym według Ciebie jest pokora? Pokora, jak dla mnie, trudne pytanie. Nie zawsze trzeba wychodzić z założenia, że to co moje jest najlepsze, moje decyzje, moje osiągnięcia, moje myślenie. Czasami trzeba pozwolić niektórym ludziom chełpić się w swojej próżności. Nie pochwalam też postawy 'pokorne ciele dwie matki ssie', bo o swoje trzeba w życiu walczyć i czasami wskazać luki w myśleniu innych.



  • Indestructible napisał(a):

    Hm, opinia może się w trakcie poznawania zmienić.
    Dlatego napisałem "wydajesz się". ; )
    Zapomniałem też dodać, że "jak na moda".

    Indestructible napisał(a):

    Tak naprawdę jestem niedobrym tygrysem.
    Jak my wszyscy. Ja też jestem inny jak się mnie naprawdę pozna.
    Ale w wielkim świecie trzeba się otoczyć pewnym polem ochronnym.
    I to nie znaczy, że jest się niedobrym, tylko że ma się dystans.
    Tak o, żeby niektórzy nie mogli wejść na głowę (a zrobiliby to bardzo szybko).

    Indestructible napisał(a):

    trzeba w życiu walczyć i czasami wskazać luki w myśleniu innych.
    Chyba każdy w gruncie rzeczy rozsądny człowiek na początku tak uważa...
    Życie jednak pokazuje, że walka to dobre wyjście tylko w ostateczności, a nie zawsze.
    Bo każda walka to koszty. A żeby płacić, to trzeba mieć z czego.
    Pojedynki z oszołomami, to mszczenie się na swoim zdrowiu za ich głupotę.

    Też mi się kiedyś wydawało, że przywiodę lud do zdrowego rozsądku.
    Ale walcząc z ludem - sam dowodów rozsądku nie dałem.
    Bo tego co wykrzywione nie da się wyprostować, a czego brak - nie da się policzyć.
    Słodko mi było się o tym przekonać, zanim czas sam przyszedł do mnie, rozwinął
    brystol i paroma działaniami matematycznymi wykazał, że rekonwalescencja
    czasem nigdy nie przywraca stanu wyjściowego...


    Włącz no jakąś fajną uspokajającą piosenkę.
    Tylko piosenkę, a nie szaleńcze dźwięki z pralki.
  • Banshee napisał(a):

    Indestructible napisał(a):

    Hm, opinia może się w trakcie poznawania zmienić.
    Dlatego napisałem "wydajesz się". ; )
    Zapomniałem też dodać, że "jak na moda".
    W takim razie, czy to, że jestem modem, pokazuje to jakim jestem człowiekiem/tygrysem? Czy oceniasz mnie tylko jako moda? <;

    Indestructible napisał(a):

    Tak naprawdę jestem niedobrym tygrysem.
    Jak my wszyscy. Ja też jestem inny jak się mnie naprawdę pozna.
    Ale w wielkim świecie trzeba się otoczyć pewnym polem ochronnym.
    I to nie znaczy, że jest się niedobrym, tylko że ma się dystans.
    Tak o, żeby niektórzy nie mogli wejść na głowę (a zrobiliby to bardzo szybko).
    Jeśli chodzi o mój przypadek, to nie staram się ukrywać tego jaka jestem, nie postępuję wbrew sobie działając na forum , nie kreuję innej osoby - jestem sobą, chociaż fakt, czasami w życiu w relacji twarzą w twarz zareagowałabym inaczej, ale to głównie wynika z tego, że czasami jest błąd w przekazie informacji - mimika twarzy, ton głosu daje więcej niż tylko pisane literki. Nie rozumiem i jednocześnie współczuję ludziom, którzy uważają, że w wielkim świecie mogą być tym, kim chcą i całkowicie zbudować swoją osobę. Fakt, internet to internet i żadne słowa tego nie zmienią, ale ja mam zawsze na względzie to, że po drugiej stronie kabla też siedzie człowiek, może miał gorszy dzień? Może mu w życiu coś nie wyszło? Może ma uczucia i bardzo łatwo go zranić? (przepraszam Toadie.. ; * )

    Indestructible napisał(a):

    trzeba w życiu walczyć i czasami wskazać luki w myśleniu innych.
    Chyba każdy w gruncie rzeczy rozsądny człowiek na początku tak uważa...
    Życie jednak pokazuje, że walka to dobre wyjście tylko w ostateczności, a nie zawsze.
    Bo każda walka to koszty. A żeby płacić, to trzeba mieć z czego.
    Pojedynki z oszołomami, to mszczenie się na swoim zdrowiu za ich głupotę.
    Ja zawsze walczę i chyba robię to zbyt często, bo czuję, że moja psychika uległa zmianie i pozostawiła pewne bruzdy, przez które zachwiał się mój system. Widzę po swoim zachowaniu, że zaszły pewne zmiany, jak sądzę - nieodwracalne już..

    Też mi się kiedyś wydawało, że przywiodę lud do zdrowego rozsądku.
    Ale walcząc z ludem - sam dowodów rozsądku nie dałem.
    Bo tego co wykrzywione nie da się wyprostować, a czego brak - nie da się policzyć.
    Słodko mi było się o tym przekonać, zanim czas sam przyszedł do mnie, rozwinął
    brystol i paroma działaniami matematycznymi wykazał, że rekonwalescencja
    czasem nigdy nie przywraca stanu wyjściowego...
    Yup, to napisałam, ślady zostają, ale mimo to, uważam, że nie warto stać bezczynie. Ja jestem cholerną altruistką, i ciężko jest to zmienić, chociaż czasami przychodzą momenty, że nienawidzę ludzi i chętnie bym coś z nimi zuego zrobiła.. Ale mija kilka dni i myśli wracają na bardziej prawidłowy tor myślenia i działania. (;


    Włącz no jakąś fajną uspokajającą piosenkę.
    Tylko piosenkę, a nie szaleńcze dźwięki z pralki.
    Hm, pierwsze o czym pomyślałam, to



  • Indestructible napisał(a):

    Czy oceniasz mnie tylko jako moda?
    Jako człowieka/tygrysa nie mogę. Za mało informacji.
    Zresztą w ogóle nikogo nie oceniam, bo nie czytam w myślach i nie chcę.

    Indestructible napisał(a):

    nie postępuję wbrew sobie działając na forum , nie kreuję innej osoby
    Żebyśmy się dobrze zrozumieli... Nie mowa o teatrze masek. Chodzi o swego rodzaju mentalny "pancerz".
    Dużo ludzi może do nas "strzelać", ale niewielu posiada "broń", potrafiącą przebić się do serca.
    Taka skorupa, to nie jest wykreowana osoba. To my.


    A teraz przyłóż songiem ze swojego tajnego arsenału.
    A nie znowu schabowego...


    Powiedz jeszcze, co według Ciebie dają pieniądze?