Najlepszy film, jaki w życiu widziałeś/aś

    • gluttony napisał(a):

      Co najciekawsze, Adam Miałczyński o ile pamięć mnie nie myli jest scenarzystą do tych filmów. (napewno ktoś z ekipy produkcyjnej)

      Po pierwsze Miauczyński. Po drugie jest to postać fikcyjna będąca w pewnym sensie alter ego Marka Koterskiego, reżysera i scenarzysty wszystkich filmów Marka Koterskiego ;] Przydałoby się okazać trochę szacunku dla drugiego człowieka i przynajmniej odskoczyć na chwilę w google i sprawdzić informacje na temat, który ma zamiar się poruszyć na forum.

      DeathMario napisał(a):

      "Mario, Once, Nas na survivalu."
      masakryczny film.. nie do ogarnięcia :D

      Następny mistrz pomyślunku i wujek dobra rada. Trzy tytuły filmów to "filmy", a nie "film". Nie ma filmu "nas na survivalu". Pod hasłem "mario" możesz znaleźć gry, filmy, seriale, pornole i modlitwy. Ale nawet gdybyś pod każdym filmem dał link to i tak powinieneś wiedzieć, że słowa "masakryczny film.. nie do ogarnięcia" nie są żadną wartościową informacją, którą powinieneś dzielić się w tym temacie. No chyba, że to na Ciebie działa? Skoczyć z wieżowca na główkę ... masakryczne doznanie, nie do ogarnięcia.

    • LogicaUs napisał(a):

      gluttony napisał(a):

      Co najciekawsze, Adam Miałczyński o ile pamięć mnie nie myli jest scenarzystą do tych filmów. (napewno ktoś z ekipy produkcyjnej)

      Po pierwsze Miauczyński. Po drugie jest to postać fikcyjna będąca w pewnym sensie alter ego Marka Koterskiego, reżysera i scenarzysty wszystkich filmów Marka Koterskiego ;] Przydałoby się okazać trochę szacunku dla drugiego człowieka i przynajmniej odskoczyć na chwilę w google i sprawdzić informacje na temat, który ma zamiar się poruszyć na forum.

      Weź rozluźnij pośladki ;)
      Za błąd w pisowni, sorka. Że postać fikcyjna - skąd miałem to wiedzieć? Na plakatach filmowych był wymieniony Adam Miauczyński więc stwierdziłem że ta osoba istnieje a z jakiegoś zapewne prywatnego powodu Reżyser umieścił jego imię i nazwisko w filmach.
      A co do twojego trajkotania na temat googli, w ogóle zbesztaj każdego kto ośmieli się zadać pytanie bo przecież jest wyszukiwarka.
      Jeszcze raz, wyluzuj
    • Ty nie pytasz tylko pierdzisz jak Lepper, który zlazł z traktora i postanowił podzielić się ze światem swoją wiedzą z zakresu filmu, której jak się okazuje nie starcza na dzielenie się. Innymi słowy wprowadzasz dezinformację. Ja zaś walczę z szumem informacyjnym (sprawdź wikipedia), a nie z twoją ciekawością świata.

      Proponuję już przejść na temat filmów. Z tych nowszych o dziwo spodobał mi się "Magic Mike". Byłem zaskoczony nie tylko ze względu na tematykę, ale też ze względu na reżysera, którego szczerze nie lubię. Tymczasem powstał dobrze wyważony w proporcjach film, który można śmiało obejrzeć z jakąś koleżanką i nie zasnąć. Film wydaje się być stosunkowo wiernym obrazem o zawodzie chippendales, o relacjach i innych sytuacjach. Takie ładnie podane bla bla do obejrzenia w towarzystwie bez zażenowania i nudy.

    • ale ty walisz głupoty... nasmaruj sobie wazelinką i idź w tango :)
      rozumiem że ty NIGDY ale to przeNIGDY nie powiedziałeś czegoś złego... świadectwa za wszystkie lata same 6tki? weź się chłopcze wyluzuj ;)
      lepper? poważnie? dziękuję ;) wole zejść z traktora niż jechać bez wazelinki jak ty i mieć zły humor. (mówię do ust, bo przecież zimna pogoda i pewnie ci wargi pierzchną)
      Jedynym źródłem wiedzy dla Ciebie jest wikipedia? A z tego co ja kojarzę jest to gorsze niż palnięcie głupoty posiłkować się wiedzą z wikipedii oraz odsyłać innych na tenże serwis.

      Poważnie, weź wyluzuj

      Btw. naucz się czytać ze zrozumieniem skoro już taki MONDRY jesteś :) to jest temat o najlepszym filmie jaki widziałeś... o nowościach jest inny temat... tak trudno rozróżnić Panie Wiem Wszystko z Wikipedii?

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez gluttony ().

    • LogicaUS napisał(a):

      PS: Myślę, że zmiana nazwy tematu na np. "Dobre filmy, które widziałeś" spowodowałaby większą otwartość i swobodę wypowiedzi. Można by podyskutować także o filmach powszechnie uważanych za arcydzieła, które nie przypadły nam do gustu.

      Najlepszy film, jaki w życiu widziałeś/aś
      PS. To nie ja jestem MONDRY, to ty jesteś traktor.

      LogicaUS napisał(a):

      Proponuję już przejść na temat filmów.

      PS2.Magic Mike to film z czerwca 2012 roku więc słabo pasuje do nowości. Znowu wprowadzasz szum. Bez odbioru.

    • To że ty stwierdziłeś że należy zmienić zawartość postów nie znaczy że reszta się do tego przychyla. Załóż nowy temat i ładuj tyle wpisów odnośnie czegokolwiek chcesz ;) Masz do tego święte prawo.
      Albo doprowadź do zmiany nazwy tego :)

      Magic Mike - z filmweba
      "Młody striptizer uczy się zawodu, postępowania z kobietami i łatwego zarabiania dużych pieniędzy."
      Dziękujemy, że podzieliłeś się z nami najlepszym filmem jaki kiedykolwiek widziałeś. Przynajmniej żaden oklepany tytuł a arcydzieło chorwackiej kinematografii.
      Ciężko będzie to pobić :)

      Wracając do tematu:
      Ja uwielbiam "Finding Nemo" - przezabawny, dla całej rodziny :)

      edit: ps. O lol... skąd ja wziąłem ten chorwacki :D Dość opioidów!!! Dość dość dość! :P

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez gluttony ().

    • "Ziemia jest zła.Nikt nie będzie za nią tęsknił.Nikt nie bedzie po niej rozpaczał.''
      Bo nikt nie przeżyje zderzenia z Melancholią,która ukrywa się za Słońcem.Kto doświadzcył melancholii, ten wie, jak słodka może być i jaki niewypowiedziany spokój przynosi.
      Film jest niewypowiedzianie wprost piękny w sferze wizualnej, genialny aktorsko, cudowna muzyka (R.Wagner)
      Do obejrzenia dzisiaj w TVP Kultura godz.20,20.

      W dzień końca świata
      Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
      Rybak naprawia błyszczącą sieć.
      Skaczą w morzu wesołe delfiny,
      Młode wróble czepiają się rynny
      I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
      W dzień końca świata
      Kobiety idą polem pod parasolkami,
      Pijak zasypia na brzegu trawnika,
      Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
      I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
      Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
      I noc gwiaździstą odmyka.
      A którzy czekali błyskawic i gromów,
      Są zawiedzeni.
      A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
      Nie wierzą, że staje się już.
      Dopóki słońce i księżyc są w górze,
      Dopóki trzmiel nawiedza różę,
      Dopóki dzieci różowe się rodzą,
      Nikt nie wierzy, że staje się już.
      Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
      Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
      Powiada przewiązując pomidory:
      Innego końca świata nie będzie,
      Innego końca świata nie będzie.

      Czesław Miłosz


      Kto ma odwagę, niech spojrzy na melancholię, bo ona jest ciągle obecna.
      I może ona pozwoli nam docenić to, co najprostsze i najważniejsze w życiu.
      Ale też odejść w spokoju.
      Moderator Handlu, Spamu i Hydeparku(Wydarzenia i Polityka,Rozrywka i Hobby,Humor)


      "Człowiek jest złym zwierzęciem. I to jest zasada. Żaden człowiek, kiedy jest silny, nie jest dobry.''
      Marek Edelman

    • Nie mam na swoim koncie niczego niszowego ani wybitnego, nie widziałem nawet "Lśnienia" i innych Kingowskich adaptacji, ale:
      "Że życie ma sens", "Pulp Fiction", "Forrest Gump", "Młodzi gniewni"
    • Ja polecam debiut z przed kilku lat: "Moon". Z innych dobrych filmów jakie widziałem to: "Tron we krwi", "Siedmiu samurajów" (obydwa Kurosawa), "Człowiek słoń", "Życie na podsłuchu", "Pachnidło", "Imagine" (polski z 2012), "Fight club", "Nieściszalni", "Babel", "Skazani na Shawshank", "Życie Pi", "Essential killing", "Donnie Darko", "Imperium słońca", "Jabłka Adama" (czarna komedia), "Dogma" (bardziej abstrakcyjna od Monty Pythona), "Monachium", "Czas apokalipsy", "Dobre serce", "Coriolanus", "Transakcja" (1999 z Kevinem Spacey), "Edward nożycoręki", "Gran Torino" i wiele, wiele innych. Jak np. Wernera Herzoga: "Stroszek", "Woyzeck" czy "Zagadka Kaspara Housera". To jest chyba 1/3 do 1/4 naprawdę dobrych filmów jakie mam wypisane na fb ale za dużo czasu całość, by mi zajęła " title=";>">

      Większość z nich to dramaty.

      Karierę widziałem dosyć dawno ale pamiętam, że była niezła ;)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Miller7991 ().

    • North by North West :) Scena jazdy po pijanemu mistrzostwo :D , innym moim ulubionym filmem jest Full Metal Jacket Kubricka ( w wersji oryginalnej -bez lektora:))

      a z takich mniej może znanych BrainDead :D debiut reżyserski Petera Jacksona :D
    • Oj uzbierało by się, uzbierało... Tak na szybko, z mniej znanych produkcji:
      - Nieściszalni
      - radio na fali
      - pan od muzyki
      - rock and rolla - całkiem przyjemny film, nie jest wybitny, ale niemniej polecam.
      I oczywiście klasyki:
      - gladiator
      - helikopter w ogniu - tak, lubię ten film i mimo jego 'amerykańskości' jest dobry.
      - zielona mila
      - 9 rota / 9 kompania - świetna radziecka produkcja :

      Na tym może poprzestanę bo jak się rozpiszę to i dnia mi zabraknie ;)

      uni66 - off - Vendetta
      wasat - on - MAFIA
      merkur - on - BERK

      Support
      Zasady Gry
    • Ja gdybym miał wymienić ulubiony film to bez kuchy strzelam w Szeregowca Ryan`a. Odkąd go obejrzałem odtąd słowo film kojarzy mi się właśnie z Szeregowcem i Tomem Hanksem. To od niego wzięło się też moje zainteresowanie historią. W dodatku w filmie jest fajny, trochę łopatologiczny ale jednak, przegląd wartości i zachowań w sytuacjach ekstremalnych.
      Akcja, efekty, rozmach, przyzwoita gra aktorska. Mogę przyznać, że ten film na pewno w jakimś stopniu wpłynął na moje zainteresowania, a przez to na moje życie i to gdzie jestem dzisiaj. Data jego wypuszczenia zbiegła się w czasie z moim umysłowym kiełkowaniem - to też nie jest bez znaczenia.

      Wydaje mi się, że Szeregowiec Ryan był też kamieniem milowym dla nowoczesnego kina opartego o tematykę wojenną. Uważam, że bez niego nie powstałyby Kompania Braci, Helikopter w Ogniu, Filmy wojenne Clinta Eastwooda, Pearl Harbor. Wiecie o co chodzi - to są trochę inne produkcje niż Pluton, Czas Apokalipsy czy Łowca Jeleni. Nie twierdzę, że lepsze. Mają zupełnie inny wyraz i patos.

      Ale to mój ulubiony film. Jaki jest najlepszy film jaki w życiu widziałem? Wybrałbym Awiatora albo Wielkiego Gatsby`ego. Pierwszy jest tak doskonały, że aż męczący - to co zrobił w tym filmie Di Caprio zasługuje na Nobla. Wielki Gatsby to zupełnie inna para kaloszy - ja nie mogę o tym filmie zapomnieć. Poza tym, to jeden z niewielu przypadków kiedy film jest tak bombowo lepszy od książki. W WG zachwycili mnie nie aktorzy a scenariusz i reżyser. Jakbym był laską to chciałbym mieć z nim dzieci. :E
    • Star wars to klasyka, także myślę, że zależy czy chodzi o filmy najnowsze czy starsze, bo wg mnie powinno być takie rozróżnienie gdyż kino też ma swoje epoki i tak samo jak ciężko porównywać barok z czasami najnowszymi w muzyce tak samo ciężko jest filmy porównywać.
    • Mając ostatnio wolne pooglądałem troszkę filmów:

      Dla mnie klasykiem był Ojciec Chrzestny i Człowiek z Blizną

      nadrabiając trochę kinematografii oglądnąłem film "Jarhed" który osobiście przypadł mi do gustu więc postanowiłem zakupić nawet książkę- polecam

      i w ostatnich dniach oglądałem "Champion" cz. 2 i 3 które też są fenomenalne :)


      Ale offtop XD
      Staniesz się lepszy, grając z lepszym przeciwnikiem.
      podstawy szachów 1885r



      Top 1 Złomiarzy U25