Liga Mistrzów UEFA / UEFA Champions League

    • Thorgoth, w skali europejskiej czy moze swiatowej Lewandowski jest poprostu solidnym napastnikiem. Nie fenomenalnym, nie wybitnym ani nawet nie znakomitym. Ot, napastnik ktory prezentuje poziom na kluby znajdujace sie krok za wielkimi, na nic wiecej. Innymi slowy, Lewandowski moze z powodzeniem grac w Borussi czy Arsenalu, nie bedzie gral z powodzeniem w Bayernie czy United.

      Ale w naszej polskiej skali Lewandowski jest pilkarzem wybitnym. W ostatnich 20 latach mielismy tylko dwoch takich; on i Jurek Dudek. Wszyscy CI ktorzy nie potrafili zauwazyc potencjalu Lewandowskiego kilka lat temu (Trzeciak, Smuda...) poprostu sie zblaznili.
      Lewandowski pewnych limitow nigdy nie przeskoczy (braki techniczne i tak dalej) ale jestem przekonany ze gdybysmy mieli w Polsce 15 Lewandowskich (na roznych pozycjach) to z powodzeniem moglibysmy sie bujac w cwiercfinalach, a czasami i polfinalach, wielkich imprez.


      Był swego czasu taki gość, który w bezpośredniej rywalizacji posadził Lewandowskiego na ławce. Też grał znakomicie. Nazywał się Lukas Barrios. Odszedł z Borussii i słuch po nim zaginął.


      Wiem ze to jest zwykle czepialstwo, tym bardziej ze w zasadzie napisalismy to samo, ale nie umniejszajmy tez osiagniec Lewego w Borussi.
      Po pierwsze, sezon w ktorym Barrios nakrywal czapka Lewandowskiego byl pierwszym sezonem Lewego w Borussii, sezonem w ktorym Lewy dopiero uczyl sie Bundesligi. Po drugie, Barrios w Borussii nigdy nie prezentowal takiego poziomu jaki prezentuje Lewandowski w ostatnich kilku miesiacach.


      ----------------------------

      Redy, przeciesz ja to wiem. Pochwalilem Rutka za to ze nie posluchal Franka szamana, nie za to ze znalazl Lewego. Napisalem dokladnie "Do Rutkowskiego mozna miec wiele pretensji, ale cale szczescie ze nie posluchal wtedy tego szamana futbolu."
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Bagin :D ().

    • Lech miał w składzie lepszego napastnika od Lewego (Rudnevsa) więc z jego powodu nie ma co płakać. Dobrze się stało, że Lewy poszedł w świat, bo w Polsce nie osiągnąłby nawet połowy tego, co teraz. Chociaż dla mnie nawet obecnie Lewandowski jest napastnikiem klasy C. W kwestii jego przyszłości chyba wszyscy się zgadzamy, że odchodzenie z BVB to błąd. Jednak uważam, że są kluby, gdzie mógłby się wpasować równie dobrze jak w BVB. Od ręki mógłbym wymienić Chelsea, Arsenal, Tottenham, Real Madryt, Atletico Madryt, Bilbao, PSG, Milan, Juventus, Roma, Inter. Z tym, że liga włoska lub francuska to krok w tył więc zostaje Anglia i Hiszpania. Na jego miejscu celowałbym w Real, gdzie spokojnie dałby sobie radę w rywalizacji z Higuainem i Benzemą, którzy nadają się tylko do sprzedania. Fakt, że Higuain w trakcie sezonu dostaje nakaz zrzucania zbędnych kilogramów mówi sam za siebie, a przecież dieta to 70% w zawodowym sporcie. Przechodzenie do Bayernu to będzie kuriozum, ale sporo zależy też od Kucharskiego, który może zwariować jak mu pomachają premią przed oczami.

    • Napastnik klasy C? Bez jaj, też uważam, że Lewy to nie poziom choćby Falcao albo Aguero- ale nazywanie go napastnikiem klasy C to wręcz obraza. Pippo Inzaghi też nie był wybitnym technikiem, ale bramki ładował jedna za drugą i był uważany momentami za gracza wybitnego. A co do Lewego- strzelenie 4 bramek w półfinale LM to wyczyn, którego nie osiągnie niejeden teoretycznie lepszy napadzior- tak więc cieszmy się, że mamy takiego gracza. Przechodząc do BvB też wielu 'znawców" wróżyło mu szybką ławę i powrót do kraju- a teraz co? Więc nie krakać, że w Bayernie, MU czy innej potędze się nie sprawdzi.
      Co do meczu- szok i niedowierzanie. Wszystkiego się spodziewałem (łącznie z pogromem gospodarzy), ale nie takiego wyniku. Niemieckie zespoły wymiatają w tym roku. Z niecierpliwością czekam na rewanże.
      Mes que un club




      This... is... Jackass!! :E
    • Bagin :D napisał(a):

      Ale w naszej polskiej skali Lewandowski jest pilkarzem wybitnym.
      Wiesz co, ja będę się trzymał tezy że jest specyficzny. Jego podstawowe umiejętności piłkarskie nie rzucają na kolana. Jego wybitności nie da się zobaczyć na testach. Jego wybitność w większości jest u niego w głowie. To jest ta jego automatyka, timig, zgranie.

      Cieciak czy Smuda zgrzeszyli pychą, uważali że ich osąd jest bezbłędny i skoro Lewy nie wiąże krawatów nogą to jest marny. Nie wzięli pod uwagę tego, że skoro strzela hurtowo gole to może ma inne zalety, takie których oni nie widzą.
      Tak samo wątpię w to, że Rutkowski widział. Kazał brać Lewego bo po pierwsze, Frankowski chciał dużo więcej kasy niż bliżej nieznany ogóras ze Znicza a po drugie kalkulował, że Lewego da się być może potem sprzedać, a Franka to już ni wuja.

      Niemcy mają lepszy scouting i coś być może zobaczyli. Ale zwróć uwagę jak rozczarowany był Klopp na samym początku:
      Szukałem napastnika, który gwarantuje z 5-10 goli w sezonie. Lewandowski jest takim piłkarzem, ale nie jedynym na świecie. Takich piłkarzy jak Lewandowski jest ogrom, kilkuset, z czego my obserwujemy kilkudziesięciu – mówił Klopp po pierwszych treningach Roberta.

      Dla mnie to jest dyplomatycznie powiedziane "jezu, ale ogórka mi tu przyprowadzili".


      Bagin :D napisał(a):

      Po drugie, Barrios w Borussii nigdy nie prezentowal takiego poziomu jaki prezentuje Lewandowski w ostatnich kilku miesiacach.
      Masz rację, nie warto umniejszać, bo wszedł do panteonu światowych gwiazd. Kto inny się o ten panteon otarł z polskich graczy? Boniek, kto jeszcze?

      Tym nie mniej w casusie Barriosa chodziło mi o to, że jak Lewy odejdzie z Borussi to też może zaliczyć zjazd. Szybki i bolesny.

      LogicaUs napisał(a):

      Przechodzenie do Bayernu to będzie kuriozum, ale sporo zależy też od Kucharskiego, który może zwariować jak mu pomachają premią przed oczami.
      Ja podejrzewam, że to już się stało.
      zgniły liberał/podły ateista
    • Gomez, Mandzukic i Mueller. Trojka konkretnych konkurentow, w dodatku dwoch z nich gra w niemieckiej reprezentacji. O ile z Mandzukiciem Robert chyba moglby porywalizowac (orientuje sie ktos jak Chorawat wyglada technicznie?) o tyle Mueller i Gomez sa poza zasiegiem.

      Szkoda by bylo gdyby jeden z niewielu polskich pilkarzy ktorzy cos soba prezentuja tak zmarnowal swoja kariere. Jak Dudek przechodzil do Realu to mozna bylo zrozumiec; co mial wygrac to wygral, a konczenie kariery w milym miejscu i znanym towarzystwie z godna pensja bylo fajniejsza opcja od wylewania potow w Southampton czy innym Feyenordzie za mniej godna pensje.

      Robert natomiast ma 25 lat. Po tym co osiagnal emeryture u szejkow ma zagwaranowana; moglby wiec poczekac z konczeniem kariery choc z 2-3 lata.


      -----------------------------


      Przechodzenie do Bayernu to będzie kuriozum, ale sporo zależy też od Kucharskiego, który może zwariować jak mu pomachają premią przed oczami.

      Napisalbym ze menda, ale... w sumie, nikt nikomu spluwy do glowy nie przystawia :)


      ----------------------------

      Jak juz o tematy okolo reprezentacyjne zachaczylismy to warto zajrzec do Wloch; wyglada na to ze Zielinski to talent przez duze t, moze byc kawal grajka w niedalekiej przyszlosci. Lewy, jak wytrzyma z konczeniem kariery kilka lat, moglby w koncu miec kogos w reprezentacji kto umie podawac i nie gra na skrzydle ;]

      Rozczarowaniem natomiast jest sytuacja Wolskiego. Kolejne pol roku w plecy. Po kilkumiesiecznym rozbracie z pilka z powodu kontuzji wybral sie na podbijanie Wloch. Skonczyl musialo sie to w jeden sposob, lawka do konca sezonu. Jakby tego bylo malo, przytrafila sie kolejna kontuzja. Innymi slowy, do sezonu 2013/2014 przystapi gracz ktory swoj ostatni oficjalny mecz zagral w maju 2012 roku (nie licze mlodziezowki).

      Te wakacje beda bardzo pracowite dla Wolskiego. O ile liczy na gre, of course :) Talent ma, pilkarsko jest lepszy od Lewandowskiego, ale... w pilce potrzebne jest tez szczescie. On tego szczescia ostatnio ma bardzo malo.
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Bagin :D ().

    • Ktos sie orientuje jakim budzetem dysponuje FC Basel? Ten klub mnie zadziwia, tam chyba musi byc spora kasa... albo znakomite szkolenie (duuuzo szwajcarow maja w kadrze... jesli wierzyc wikipedii). 1/16 LM w sezonie 2011/2012, polfinal LE w sezonie 2012/2013, a pucharowy sezon 2013/2013 zaczynaja od wyjazdowej wygranej z... Chelsea w LM ;]

      Jesli BATE to klub ktore pokazal ze kopciuszek moze zapukac do wielkiego futbolu, to Basel wymyka sie poza wszelkie schematy. Od trzech sezonow regularnie zachwyca w Europie. Od trzech sezonow, nie mowimy to o jednosezonowcu. Zerkajac chwilke na google znalazlem artykul mowiacy ze budzet FC Basel to ok. 25 baniek euro. Patrzac na wyniki, trudno mi w to uwierzyc.



      Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze u nas z budzetem na poziomie 25 baniek euro nasi kochani prezesi/wlasciciele moze by druzyne na 1/16 LE zbudowali, na nic wiecej ;]
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon
    • No to w 1/8 LM mamy pięć meczów ze zdecydowanym faworytem, ale są też trzy hity. O ile jednak Bayern i Atletico są faworytami swoich pojedynkach, to w dwumeczu Man City-Barcelona faworyta trudno będzie wskazać (choć na chwilę obecną jest nim jednak Man City). Szkoda tylko, że trzeba czekać blisko dwa miesiące :(

      No i jeśli faworyci nie sprawią jakiejś niespodzianki i nie przegrają swoich spotkań, to w ćwierćfinałach i dalej czekają nas tylko i wyłącznie hity :)

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • w tym momencie City rozniosłoby Barcelonę, jeśli do czasu starcia Barca nie zainwestuje w obronę to źle to widzę :-/ choć na wiosnę Barca zazwyczaj cieniutko przędzie więc na tym etapie gra z City może być sporym problemem :]
      Atletico zdecydowanym faworytem (jeśli nie zgubi formy a Milan cudownie jej nie złapie) podobnie jak Bayern ale liczę na powtórkę z zeszłego roku i niespodziankę Arsenalu :D
      ps nie ma to jak fart United- już lepiej wylosować nie mogli i w taki oto sposób słaba w tym sezonie drużyna będzie w najlepszej ósemce Europy :E
      Mes que un club




      This... is... Jackass!! :E
    • Nie ma co gdybać co by było " na teraz" , do połowy lutego wszystko może się zmienić diametralnie . Choć jak zobaczyłem pary to MU jakby w "totka wygrało" , i o ile do tego czasu nie przytrafią im się jakieś wpadki a tym samym Moyes nie poleci ze stołka , to ich gra powinna tylko zyskać na efektywności. City do tego czasu jak nie stracą rozpędu to przejadą po Barcie jak rozpędzone TGV, i tak samo Atletico z wyjątkowo kiepskim Milanem. Kluby z Paryża , Londynu , Madrytu i Dortmundu zapewne już widzą siebie w 1/4. A kanonierzy będą musieli wzbić się na wyżyny swoich umiejętności , żeby chociaż móc powalczyć z Bayernem. Ale to tylko moje "wróżenie z fusów" :>

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez xaero32 ().

    • Patrząc na obecną formę faktycznie powinno przejść City, ale grają oni na tym etapie po raz pierwszy i nie wiadomo czy doświadczenie piłkarzy Barcelony jednak nie przeważy, Szkoda trochę Arsenalu bo znowu trafili najgorzej jak mogli. Mam nadzieję że powalczą acz szans na awans przy obecnej grze Bayernu prawie żadnych nie ma. Tak czy inaczej 2 angielskie kluby awansu niemal pewne o ile nie zdarzy się jakiś kataklizm plus trzecia z dużymi szansami - tragedii nie ma.
      Zapraszamy do quizów w dziale HydePark Forum Ogame.pl:

      Naukowych, Rozrywkowych lub Quizu sportowego
    • W przypadku Barcelony to ich awans rzeczywiście jest niepewny, na obecną chwilę najbardziej prawdopodobny wydaje mi się taki scenariusz, że City zajedzie ich swoją siłą, co w połączeniu z bardzo ruchliwymi zawodnikami w ataku Manchesteru może być zabójcze. Bayern z kolei na pewno będzie zdecydowanym faworytem swojego pojedynku. Arsenal gra wreszcie dobrze i skutecznie, ale mecze z mocnymi przeciwnikami nadal im średnio wychodzą.

      Realowi życzę upragnionej La Decimy, należy im się za te trzy pechowe półfinały z rzędu :)

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • Wpierdziel w dwumeczu to nie pech, tylko słabsza gra i tyle :P Ale faktycznie ciekawe te pary w tej edycji.

      Ale Bayern już nie jest tak mocny jak w edycji poprzedniej, więc może się szykować niespodzianka.
      Szukasz napisów do serialu lub filmu?
      Zajrzyj na ,
      może właśnie go tłumaczymy!
    • Przepraszam ale o jakiej wy super grze City mówicie ? Bo jeśliby takowa była to zespół nie zajmował by w lidze 4 miejsca a był na szczycie ;)

      I nie oglądałem akurat meczu w LM bayern vs city, tylko znam wynik ale w PL na wyjazdach the citizens spisują się przeciętnie żeby nie powiedzieć słabo, potrafią przegrać z średnimi bądź słabymi drużynami z ligi angielskiej, inaczej to wygląda w meczach u siebie no ale taki bayern umiał u nich na stadionie wygrać ;)

      Co do Arsenalu, no to nie za ciekawie trafili to fakt ale mają bardzo ciekawy i dobry skład, wg mnie brakuje im napastnika bo niby Giroud jest w lepszej dyspozycji niż w poprzednim sezonie to na szpicy potrzeba im takiego np Suareza :D

      Co do reszty par to realikowi sprzyja duże szczęście bo najpierw łatwa grupa a teraz też niezbyt mocny przeciwnik, ManU po lichej grze za Moyesa też dostało prezent. Atletico to wg mnie taki czarny koń obecnej ligi mistrzów a Milan za to nie ma już tego składu co kiedyś, odmładzają skład i to troszkę potrwa zanim wejdą na odpowiednie tory ;)

      A komentować reszty par mi się nie chce :D
    • Smoczus napisał(a):

      Przepraszam ale o jakiej wy super grze City mówicie ? Bo jeśliby takowa była to zespół nie zajmował by w lidze 4 miejsca a był na szczycie ;)


      a wpadłeś na pomysł, że na sytuację w tabeli składa się forma przez cały sezon (póki co przez jego część) a nie obecna forma? w tym momencie City jest lepiej dysponowane niż Barcelona.. takie wyniki jak z Tottenhamem albo Arsenalem robią wrażenie- ich siła rażenia w ataku jest fenomenalna a Barcelona obecnie dołuje z obroną.. na ten moment byłoby bardzo cięzko- pozostaje mieć tylko nadzieję, że na wiosnę City troszkę opadnie z formy ;]
      ps Suarez w tym momencie to by się każdej drużynie w Europie przydał..
      Mes que un club




      This... is... Jackass!! :E
    • Wynik z Tottenhamem pokazuje tylko jaki ten zespół w tym sezonie jest słaby, ratują go jedynie minimalne wygrane i dlatego są dosyć wysoko w tabeli a mecz z Arsenalem, no cóż przy wyniku 4-2 Wenger nie miał nic do stracenia i zdjął Flaminiego a w jego miejsce wpuścił młodego Gnabry'iego i powstała dziura w środku pola.

      Tak czy siak City swoją siłę i dominacje pokazuje wyłącznie u siebie a na wyjazdach bywa różnie co pokazują obecne rozgrywki PL bo mają bilans wyjazdowy na chwile obecną 2 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki z bilansem bramkowym 12:13 dlatego też uważam, że co do ich super formy to jest troszkę przesadzone ;)

      A przy preferowanym stylu Barcy czyli mnóstwo podań i długie utrzymywanie się przy piłce to te 2 mecze w 1/8 LM mogą potoczyć się różnie ;)
    • Ćwierćfinały już za nami i po tym co pokazały wszystkie drużyny pozostaje tylko żałować, że po dwa mecze są rozgrywane jednocześnie, przez co nie da się obejrzeć wszystkich na żywo. Wszystkie dwumecze były bardzo dobre, nawet skazywane na pożarcie ManU i Borussia powalczyły i miały szansę na sprawienie sensacji.

      Teraz pozostaje czekać na losowanie półfinałów, ale jakie ono nie będzie to i tak będą dwa hity. Stawka jest bardzo wyrównana, i chyba nie ma jednoznacznego faworyta. Nawet Bayern, choć mocny, to przeciwko silnym drużynom prezentuje się jednak gorzej niż drużyna Heynckessa sprzed roku. Według mnie jest do ugryzienia dla wszystkich półfinalistów. Szkoda, że te mecze będą dopiero za dwa tygodnie, ale przynajmniej w ramach oczekiwania w przyszłym tygodniu dostaniemy kolejne Gran Derbi ^^

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • W sumie Ci co mieli awansować awansowali (Barcelona w meczu z Atletico wcale specjalnym faworytem przy ich grze nie była).
      Borussi jakoś mi nie szkoda United już tak zwłaszcza, że wczoraj masakrycznie pokpili pierwszą straconą bramkę. Stracić gola zaraz po jego zdobyciu to wybitny przykład rozkojarzenia (w sumie wina trenera i złego nastwienia drużyny). Gdyby Bayern tak szybko nie odpowiedział mogłoby być ciekawie. Niektórzy śmieją się z Mourinho po jego wtorkowym sprincie ale widocznie takie zachowania czasem są potrzebne.
      Zapraszamy do quizów w dziale HydePark Forum Ogame.pl:

      Naukowych, Rozrywkowych lub Quizu sportowego
    • Jak oceniacie pierwsze mecze półfinałowe? ;)
      Powiem tak. Jose Mourinho gra po to, aby wygrać. Doskonale zdawał sobie sprawę
      z tego, że na wyjeździe będzie ciężko, szczególnie z taką
      publicznością. Dlatego Chelsea zagrała defensywną piłkę. Zobaczycie, że
      na Stamford Bridge będzie kompletnie inny mecz. Weźcie też pod uwagę, że
      Chelsea grała bez Hazarda, Eto'o, Oscara a potem kontuzji dostał Cech i
      Terry. Z takim dziurawym składem Jose wiedział, że za dużo nie ugra.
      Poza tym, powiedzmy sobie szczerze. Za rok-może dwa nikt nie będzie
      pamiętał stylu gry. Będzie się liczył tylko zwycięzca i tyle. Półfinał
      LM to koniec zabawy, to jest poważna gra i wszyscy chcą wygrać.
      Co do meczu Realu i Bayernu to był bardzo dobry, podobała mi się gra obu stron. Choć widać, że tiki taka w wykonaniu Bayernu robi się coraz gorsza. Nie dziwię się, że takie legendy jak Beckenbauer narzekają na Pepa Guardiolę.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez NuNTius ().

    • Ja po meczu Chelsea z Atletico mam spore wątpliwości, czy Anglicy dadzą radę uzyskać korzystny rezultat. Atleti ma świetną obronę a myślę, że przynajmniej jedną bramkę zdobędą.

      Co do wczorajszego meczu to po tym co zobaczyłem większe szanse daję Realowi, pokazali, że umieją stwarzać sobie klarowne sytuacje przeciwko Bayernowi. Za tydzień Ronaldo powinien być już w lepszej formie, bo wczoraj raczej nie był w 100% gotowy, Bale pewnie też już będzie mógł grać od początku. No i Real nie stracił gola u siebie, co może przesądzić o awansie o ile Real zdoła coś strzelić (a podejrzewam, że zdoła).

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • A mi się jakoś nie wydaje żeby Atletico gola w Londynie zdobyło. Generalnie Mourinho polowe planu wykonał i teraz pozostał mu druga połowa - wygrana 1:0 u siebie. Już oczywiście dziennikarze na taką grę marudzą, ale liczy się wynik i deja vu roku 2012 wcale nie jest wykluczone.
      Problemem jest tylko kontuzja Cecha, przy której utrzymanie czystego konta może być jednak niestety być trochę problematyczne, bo o to, że tego jednego gola Chelsea jakoś wepchnie jestem spokojny.

      Co do Real-Bayern no to mamy przykład jak nie najwyższej klasy trener rozbija drużyny która w zeszłym roku miażdżyła wszystkich jak chciała. Nigdy Guardioli za jakiegoś fachowca specjalnego nie miałem i tutaj to było widać - może jest dobrym motywatororem, ale taktyki pod przeciwnika dopasować nie umie kompletnie.
      Zapraszamy do quizów w dziale HydePark Forum Ogame.pl:

      Naukowych, Rozrywkowych lub Quizu sportowego
    • Trochę dziwny finał wczoraj mieliśmy. Według mnie świetny mecz który będzie się długo wspominać, ale gdyby nie bramka Ramosa to pewnie zostałby uznany za jeden z najbrzydszych finałów w historii LM. W pierwszych 90 minutach dobrych okazji było jak na lekarstwo, za to fauli sporo. Atletico, poza golem, właściwie przez cały mecz nie zagroziło bramce Casillasa. Real też kiepsko, w pierwszej połowie stworzyli sobie chyba jedną okazję zmarnowaną przez Bale'a, w drugiej niby cisnęli ale dobrych okazji za dużo z tego nie było. Mimo to królewscy zasłużyli na wyrównanie, bo w przeciwieństwie do Atletico przynajmniej próbowali coś strzelić. Sama dogrywka to już była egzekucja, ale bardzo zdziwiła mnie kolosalna różnica w zmęczeniu zawodników obu drużyn. Atletico było dotąd zespołem który potrafił harować przez cały mecz a tutaj zwyczajnie padli.

      Szkoda mi trochę Atletico, ale mimo wszystko uważam, że wygrał zespół lepszy zarówno w przekroju meczu jak i całego sezonu LM.

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • Zauważ,że Atetiko ma skromniejszą kadrę zespołu do tego Real tydzień temu odpoczywał, a Atletiko tydzień temu walczyło o mistrzostwo. Wiadomo było,że jak strzelą bramkę to się cofną i będą bronić się całym zespołem licząc na kolejne stałe fragmenty gry,a Real bez szału jak wspomniałeś brak sił Atletiko ułatwił im znacząco egzekucje w czasie dogrywki.
      Menelinho
    • Dawno nie bylem przybity po porazce jak wczoraj, mialem ochote rzucic futbol w pieruny i nie wracac.

      Lubie pilke, ale pilka, jak chyba kazdy sport, to biznes, to nie pilkarze graja a pieniadze graja (bo jak pilkarz gra to idzie grac tam gdzie pieniadze). Tak jest i bedzie, moze dlatego lubie gdy wygrywa zespol biedniejszy, udowadniajac ze czasami pieniadze to nie wszystko. Liczylem na Borussie rok temu, i na Atletico Madryt wczoraj. Niestety, Liga Mistrzow po raz kolejny pokazala ze pieniadz rzadzi. Szkoda tego doliczonego czasu, dlaczego 5 a nie 3 minuty, panie sedzio?


      Taka refleksja na koniec, jedyny sukces wielkich klubow godny poklonow to sukces biznesowy, za to mozna sie klaniac przed Realem, za to ze pewni tam ludzie przez ciag lat zbudowali prezna instytucje ktora stoi na mocnych finansowych filarach. A te pucharowe trofea? To tylko dodatek, co to za sztuka wygrywac Lige Mistrzow (czy zbudowac zespol mogacy podjac walke) jesli stoi sie na czele instytucji ktora generuje rocznie 500 mln euro przychodow? Badzmy powazni, Real jako instytucja zasluguje na trofea ale biznesowe, sportowe to tylko dodatek, konsekwencja.

      Przesadzam? Nie, nie przesadzam. Powiedz mi jak bardzo bogaty jest twoj klub, powiem Ci czy w tej epoce swiata wygra Lige Mistrzow :P
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon

      Post był edytowany 3 razy, ostatnio przez Bagin :D ().

    • Bagin :D napisał(a):

      Szkoda tego doliczonego czasu, dlaczego 5 a nie 3 minuty, panie sedzio?

      Pewnie dlatego, że za same zmiany sędzia musi doliczyć 3 minuty, do tego doszły dwie pewnie za grę na czas graczy Atletico. Zresztą, gol padł przed upływem 3 minut doliczonego czasu gry.

      Bagin :D napisał(a):

      Taka refleksja na koniec, jedyny sukces wielkich klubow godny poklonow to sukces biznesowy, za to mozna sie klaniac przed Realem, za to ze pewni tam ludzie przez ciag lat zbudowali prezna instytucje ktora stoi na mocnych finansowych filarach. A te pucharowe trofea? To tylko dodatek, co to za sztuka wygrywac Lige Mistrzow (czy zbudowac zespol mogacy podjac walke) jesli stoi sie na czele instytucji ktora generuje rocznie 500 mln euro przychodow? Badzmy powazni, Real jako instytucja zasluguje na trofea ale biznesowe, sportowe to tylko dodatek, konsekwencja.

      Przesadzam? Nie, nie przesadzam. Powiedz mi jak bardzo bogaty jest twoj klub, powiem Ci czy w tej epoce swiata wygra Lige Mistrzow :P

      Piłka to jest teraz biznes, cały sport to jest biznes. Zarzucanie Realowi tego, że skoro jest bogaty to nie należy mu się wygrywanie jest bez sensu. Klub musi zarabiać jak najwięcej bo wtedy jest w stanie zatrudniać lepszych piłkarzy i trenerów, dzięki czemu ma większe szanse na zdobywanie trofeów. Przez ostatnie lata LM wygrywały tylko bardzo bogate zespoły a od czasu do czasu udaje się coś osiągnąć zespołom typu Porto, Borussia czy Atletico, ale o nich też trudno powiedzieć, że są biedne. Gdyby spojrzeć na budżety to pewnie i tak są wśród dwudziestu najbogatszych klubów świata. Epoka, kiedy Puchar Europu wygrywały kluby złożone z wychowanków, najlepiej urodzonych w pobliżu stadionu swojego klubu (jak Celtic w 1967 roku) już nie wróci. Klub który chce zwyciężać musi się dostosować do praw rynku i tyle.

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • Zarzucanie Realowi tego, że skoro jest bogaty to nie należy mu się wygrywanie jest bez sensu.

      Bez sensu to jest twoja interpretacja moich slow.

      Ja Realowi nic nie zarzucam, jesli juz to moj slodko-gorzki post byl reakcja to te wszystkie pawie puszczane w mediach przez zagorzalych sympatykow Realu "och ach wielka druzyna, pilkarze dopisuja kolejny rozdzial do mitu, bla bla". Nie panowie, strona sportowa w tej calej ukladance jest najmniej wazna. Jesli ktos jest gwiazda druzyny to nie Ronaldo, tylko Fiorentino Perez. Ergo, mit Realu tworzyli ludzie odpowiedzialni za jego sukces finansowy, nie Juanito ani Zidane. W pilke gra sie na boisku, wygrywa natomiast w gabinetach.

      Btw, dlatego uwazam ze Lesnodorski jest swietnym prezesem. Oczywiscie nie mam wgladu do legijnej kuchni, wszystko na czym sie opieram w jego ocenie to prasa i wywiady, niemniej sprawia on wrazenie goscia ktory zdaje sobie sprawe ze jego najwiekszym priorytetem jest zbudowanie solidnego fundamentu organizacyjno-finansowego, ze bez tego ani rusz (i co wazniejsze, wyglada na kogos kto moze sobie z tym poradzic). Co jest smutne, zdecydowana wiekszosc naszych ligowych wlascicieli/prezesow nie siega mysla tak daleko :quasi:


      Klub który chce zwyciężać musi się dostosować do praw rynku i tyle.

      Racja. Smutne jest tylko to ze z tych samych praw rynku wynika to ze pewne kluby nigdy nie przeskocza pewnego poziomu, a pewne kluby nigdy nie spadna ponizej pewnego poziomu. Mozna to nazwac futbolowa koncentracja kapitalu ;]

      Wbrew loverom Korwina niekontrolowany wolny rynek prowadzi do spoleczenstwa silnie klasowego, nie do spoleczenstwa dynamicznego bez barier miedzy stanami. Dupa panie dzieju, dupa.
      "Zazdrość jest deklaracją niższości."
      Napoleon
    • Bagin :D napisał(a):

      W pilke gra sie na boisku, wygrywa natomiast w gabinetach.

      Same pieniądze dobrej drużyny nie zbudują. Popatrz na Manchester United czy Milan w obecnym sezonie. Czy brakuje im pieniędzy? Na pewno nie. Pieniądze są bardzo ważne, ale żeby klub wygrywał musi być coś więcej. W Realu przez lata tego brakowało, mogli być najbogatszym klubem świata ale przez 7 lat nie wyszli z 1/8 LM. W gabinetach można stworzyć co najwyżej warunki aby zespół mógł wygrywać, ale wszystko rozstrzyga się na boisku. Wiadomo, bogatsze kluby mogą sprowadzać lepszych graczy, ale nawet sprowadzenie 11 supergwiazd jeszcze nic nie gwarantuje, bo żeby wygrywać trzeba jeszcze stworzyć z nich kolektyw.

      Bagin :D napisał(a):

      Racja. Smutne jest tylko to ze z tych samych praw rynku wynika to ze pewne kluby nigdy nie przeskocza pewnego poziomu, a pewne kluby nigdy nie spadna ponizej pewnego poziomu. Mozna to nazwac futbolowa koncentracja kapitalu ;]

      Z tym nie można się nie zgodzić. Pewne kluby mają już tak wyrobiona markę, że właściwie nic nie jest w stanie ich zabić. Weźmy przypadek Glasgow Rangers, zespół został ukarany degradacją o kilka lig w dół, ale pewnie za kilka lat ponownie będzie się bił o mistrzostwo kraju, tak jakby nic się nie stało. Inny przykład to Juventus, kilka lat temu zdegradowany za korupcję, obecnie zdecydowanie dominuje w lidze włoskiej. Obecnie jedynym sposobem na dołączenie do grona topowych zespołów jest chyba wyłożenie przez właściciela ciężkich pieniędzy, tak jak ma to miejsce na przykład w PSG.

      OGame.pl
      Z Życia Uniwersów
      Starcia Tytanów, Seek&Destroy, Nauka, Sport

      Ścisłe trzymanie się reguł bywa o wiele lepsze od oszukiwania.
    • Toadie napisał(a):



      [...]Inny przykład to Juventus, kilka lat temu zdegradowany za korupcję, obecnie zdecydowanie dominuje w lidze włoskiej. Obecnie jedynym sposobem na dołączenie do grona topowych zespołów jest chyba wyłożenie przez właściciela ciężkich pieniędzy, tak jak ma to miejsce na przykład w PSG.


      akurat Juve nie wydało dużej kasy na dojście do tego co teraz.ups,inaczej.wydała,tylko na stadion i wzmocnienie marki niż na samo wzmocnienie składu.da się to zrobić inaczej niż wspomniane przez Ciebie PSG.tam są szejkowie.można jak Juve wynajdywać okazję (Pirlo,Pogba,Vidal,Tevez) i wspierać się wychowankami
    • Która z pięknych pań zostanie Miss OGame 2015? 492
      1.  
        Kandydatka 01 - ania26 (184) 37%
      2.  
        Kandydatka 09 - ^Whisky^ (94) 19%
      3.  
        Kandydatka 06 - Maxol (62) 13%
      4.  
        Kandydatka 16 - Ruda (47) 10%
      5.  
        Kandydatka 10 - xxxMichellexxx (45) 9%
      6.  
        Kandydatka 11 - Kimono (42) 9%
      7.  
        Kandydatka 14 - Esterkaa (41) 8%
      8.  
        Kandydatka 18 - anna4200 (39) 8%
      9.  
        Kandydatka 07 - CrimsonRaraAvis (34) 7%
      10.  
        Kandydatka 12 - justynablondyna (33) 7%
      11.  
        Kandydatka 08 - Kittty (32) 7%
      12.  
        Kandydatka 02 - Legionistka -Bresia (27) 5%
      13.  
        Kandydatka 13 - mala Mi 86 (25) 5%
      14.  
        Kandydatka 03 - ekstaza (24) 5%
      15.  
        Kandydatka 15 - Klunton (22) 4%
      16.  
        Kandydatka 05 - Karmazym (19) 4%
      17.  
        Kandydatka 17 - psychogrenade (17) 3%
      18.  
        Kandydatka 04 - Olympia (15) 3%
      Dokładnie. Juve wydało duże pieniądze, ale na własny stadion, a teraz inwestuje w tereny wokół niego :)
      Juve per sempre sarà! 01.11.1897! 120 anni!

      UNII 64 PLAYER
      UNII Mizar / top 77
      UNII Rigel / top 34
      UNII Fidis / top 58
      UNII Libra / top 31