Liverpool F.C.

    • Może być ciekawy sezon. Z ManU odszedł płaczek, co może nieco zdeprymować diabły, natomiast od Nas (mówię jako wieloletni fan LFC) doszedł Glen Johnson i Chris Mavinga (chodź wątpię aby ten francuski młodzieniec często występował w wyjściowej 11nastce). W Glenie drzemie potencjał, mam nadzieje że to ujawni w grze dla The Reds. Fakt, można twierdzć, iż jest on jako zastępstwo dla Hyypii, ale jest o wiele młodszy i wydaje mi się, że nieco lepszy (chodź nie zapomnę tych bramek Hyypii z bani :P ).
      Mam nadzieję, że będziemy walczyć o tytuł jak w minionym sezonie, tylko z tą różnicą iż zostaniemy mistrzami. W końcu chłopaki i Benitez sobie na to zasłużyli. Ciężko pracują o czym świadczyć mogą dobre wyniki a mało gwiazd (mamy ich 3? 4? Z Glenem może 5), w porównaniu do chociażby ManU.
      Trzymam kciuki za Lpool, YNWA!
      Peace :)
    • Szkoda trochę meczu z "Kogutami", ale oni są teraz na fali, więc porażka tak bardzo nie boli :D
      Wczoraj w meczu ze Stoke pokazali na co ich stać w tym sezonie. Mam nadzieję, że teraz będzie tak ciagle =)
      Glen okazał sie wspaniałym wzmocnieniem, zagrał rewelacyjnie.
      Zobaczymy jak teraz pójdzie z Aston, ale na Anfield nie powinni zawieść :) Obstawiam 3:0.
      Równolegle cieszy forma ManU, a raczej jej brak :XP:
    • Isladelos Alcatraces napisał(a):

      Szkoda trochę meczu z "Kogutami", ale oni są teraz na fali, więc porażka tak bardzo nie boli :D
      Wczoraj w meczu ze Stoke pokazali na co ich stać w tym sezonie. Mam nadzieję, że teraz będzie tak ciagle =)
      Glen okazał sie wspaniałym wzmocnieniem, zagrał rewelacyjnie.
      Zobaczymy jak teraz pójdzie z Aston, ale na Anfield nie powinni zawieść :) Obstawiam 3:0.
      Równolegle cieszy forma ManU, a raczej jej brak :XP:


      e tam, brak formy MU?

      a Wigan 0-5 Manchester Utd.? ;pp
    • Ehhh dobrze, że wygrali z Boltonem :] Bo kiepsko wyglądała by ich pozycja w tabeli...
      Dobrze, że teraz jest przerwa na reprezentacje. Oby to dobrze się odbiło na występy ligowe...
    • Czy jest na sali jakiś kibic Liverpoolu? Co z wami jak nie wygrywają to nie piszecie? :/
      Od 2 lat, tak mniej więcej, coraz bardziej przekonuję się do tej drużyny, na chwile obecną po Barcelonie dzieli z Juve 2gie miejsce w mojej prywatnej hierarchii klubów, to tyle na wstępie :)
      Nie mogę zrozumieć- dlaczego oni kurcze nie potrafią jakoś zaskoczyć w tym sezonie. Ich gra naprawdę może się podobać- szybka, otwarta, ofensywna, dużo sytuacji (jak nie Liverpool normalnie :P) Oglądałem dziś ich potyczkę z Birmingham i był to chyba najlepszy mecz tej kolejki jaki widziałem, Liv miażdżył (może trochę zbyt duże słowo, ale przeważał zdecydowanie :]) City od początku do końca z przerwą na kilka akcji gości, niestety jak to już w piłce bywa- zakończonych bramkami (gol Jerome na 1:2 - kosmos!)... Nie mam pojęcia co się dzieje z tą drużyną.
      W LM klapa- przegrany mecz z Fiorą na wyjeździe- 2 pechowo, do potęgi chyba z czwartej, stracone gole (pamiętacie pana mecenasa w studio enki, to wtedy było :>), ostatni mecz z Lyonem 1:1 w 90 minucie wyrównuje Lisandro, w poprzednim meczu tych dwóch drużyn na 2:1 w 90 minucie strzela jeszcze ktoś inny z Lyonu, a punkty odlatują :/ Tutaj oglądałem tylko skróty- ale przewaga sytuacji była równie duża co w dzisiejszym meczu ligowym, zwłaszcza nad Lyonem (w obydwu meczach). W sumie więcej przykładów z LM nie pamiętam- ale jakby była minimalnie lepsza skuteczność- czy po prostu w pewnych momentach szczęście, śmiało można by było dopisać Liverpoolczykom(?) przynajmniej 6 punktów.
      W ich domowej wyspiarskiej lidze wcale nie lepiej, tu przynajmniej mają czas żeby się podnieść :?. Mecz u siebie z Aston Villa- nie należało się tam przyjezdnym wywiezienie 3 punktów po mojemu ani trochę, gol Benta w przegranym 0-1 meczu z Sunderlandem- skandal, 2 czerwa z Fulham- jedna słuszna, ale ta dla Degena to "nie wydaje mnie sie", z daleka wyglądało jak ewidentna czerwień, ale na powtórce już nie aż tak żeby dawać czerwoną... I kto wie jakby się mecz potoczył gdyby nie musieli go kończyć w 9, na pewno obrona nie dała by się aż tak rozpykać, dosłownie jak w pesie na góra 3 gwiazdkach kilkoma podaniami, przy golu na 3:1 (swoją drogą bramka miodzio).
      Dziś gdyby nie błędna decyzja sędziego o podyktowaniu karnego też wątpię w to aby dali radę uciułać tego punkcika, pomimo niezaprzeczalnej dominacji w meczu. A tak jeszcze będą pojawiały się głosy, że Liv punktuje dzięki sędziom...
      Ogólnie nie rozumiem też tej maniery obrońców, że kryją zawodnika stojąc za nim- przecież to nawet nauczyciel wf-u, prowadzący sksy w podstawówce zawsze nam powtarzał, że jak kogoś kryjemy to ustawiamy się przed nim, ewentualnie obok- zwłaszcza przy jakichś rogach, albo innych wrzutkach z boku w pole karne, ale nigdy z tyłu, nosz kurde :quasi:
      Zawodnicy są, trener jest, kibiców nie brakuje- a tu taki sezon kiepski. Może zimowe transfery? W linii obrony brakuje solidnego lewego obrońcy, może to by jakoś zmniejszyło ilość traconych głupio bramek, bo środek jest raczej ok, pomoc też nie kuleje mimo odejścia Alonso a atak jest jak najbardziej w porządku tylko niech słupki i poprzeczki zaczną zamieniać na bramki... Chyba kończą się kontuzje i pauzy za kartki, a zbliża się mecz z nową siłą (:P) Premiership - Manchesterem City, wynik taki jak z ich sąsiadami zza miedzy był by bardzo wskazany :]

      Właściwie nie wiem po co to pisałem, ale jakoś szkoda mi Liverpoolu to musiałem się wyżalić, poza tym może się rozrusza ten temat, bo póki co to działa mniej więcej tak jak drużyna której dotyczy... Niby jest pierwsza strona, ale jakoś tak bliżej środka niż czołówki :P
    • No cóż ostatnio Liverpool nie był w wyśmienitej formie, ale ostatnia wygrana z Evertonem przywraca nadzieje...
      Wydaje mi się, że gdyby nie te kontuzje trapiące zawodników udało by się zgarnąć parę oczek więcej. Wiele osób winę zwala na Beniteza, ale pewnie zapomnieli już ile dobrego zrobił dla tego klubu :-/ Transferów niestety nie mógł zrobić lepszych, bo amerykańscy właściciele przepuszczają pieniądze gdzie tylko mogą, i jak tu mówić o nowym stadionie ?( W zimie pewnie wielkich wzmocnień też nie będzie o ile w ogóle coś będzie...
      Teraz powinno być już tylko lepiej, zawodnicy zwracają do dobre formy po kontuzjach, co widać po ostatnich meczach. Torres powinien już także wrócić, więc parę brameczek powinno wpaść ;)
      Mam nadzieję, że ktoś chociaż od czasu do czasu będzie się tutaj udzielał...
    • Czyli twierdzisz, że Glen Johnson jest słaby? Bo Aquiliani dopiero wraca po bardzo długiej kontuzji, to raczej ciężko mu coś tam zarzucić... Mecz z Evertonem oglądałem do połowy- Liv grał zdecydowanie słabiej od rywala ale wygrywał, może to jest jakaś metoda :P
    • Transferów jak na taki budżet nie zrobił wcale złych. Glen spisuje się bardzo dobrze, Kyrgiakos jak jest w formie to gra lepiej niż Agger czy Skrtel... Co prawda mało ma takich dni, ale w końcu on był kupiony tylko po to żeby zapełnić luki, gdy środkowych obrońców trapiły kontuzje...
      Co do Aquilani'ego to wydaje mi się, że trochę Benitez przepłacił. Za podobną cenę do kupienia był Diego, który teraz całkiem nieźle sobie radzi na włoskich boiskach w Juventusie...
      Zobaczymy już niedługo, może mylę się co do jego osoby...
    • Kolejna Angielska drużyna na sprzedaż, teraz padło na Liverpool


      Syryjczyk zainteresowany klubem

      Syryjski biznesmen Yahya Kirdi twierdzi, że prowadzi zaawansowane rozmowy z Liverpoolem na temat wykupienia udziałów w klubie. Aktualni właściciele Tom Hicks i George Gillett potwierdzili dziś, że ich czas w Merseyside dobiegł końca.

      Pojawiła się już pewna lista potencjalnych inwestorów i Kirdi z pewnością się do nich zalicza.

      Andy Lynch, który jest pośrednikiem w biznesach Kirdiego, jest pełen nadziei, że sprawa może w niedługim czasie mieć pozytywny koniec.

      - Rozmowy z Hicksem i Gillettem są w decydującym stadium.

      - Planowana transakcja na pewno poprawi stabilność klubu. Liverpool nie jest na ten moment silny i być może to właśnie to, czego potrzebują.

      - Byłem na Anfield niedawno i pośrednicze przy takich interesach.


      Robimy zżute na jakieś akcje ? :E
    • Może nieco po czasie ale zasłużone gratulacje za ładny mecz z Benficą i awans do półfinału;) Kuyt - świetny mecz, gdyby nie dwie bramki Torresa byłby zawodnikiem meczu. Atletico w półfinale nie będzie problemem. Liczę na ciekawy finał z HSV w Hamburgu:)

      Co do sprzedaży klubu, to może tego właśnie FC Liverpool potrzebuje?
    • Może być i Syryjczyk, byle nie Amerykanie! :D
      Może wreszcie klub wróci na prostą i będzie kasa na porządne transfery.
      A co do Ligi Europejskiej to Liverpool powinien się znaleźć w finale. Na Anfield raczej sobie poradzą z Atletico...Szkoda tylko, że Torresa nie będzie :s
    • Oczywiście, że będą grali w Lidze Europejskiej, ale zaczną od rundy kwalifikacyjnej, którą zresztą powinni bez większych problemów przejść...
      Kasy na transfery pewnie znowu nie będzie, więc znowu będzie trzeba sprzedać żeby kupić. Na szczęście Benitez zapowiedział, że zostaje w Liverpoolu, bo gdyby odszedł to pewnie połowę składu by uciekło, a tak pewnie Gerrard i Torres zostaną... :)
    • Trafić już w III rundzie na LFC to trzeba mieć pecha :D Pamiętam jak Wisła grała sparing z LFC i było 1:1 :D Tylko, że Wisła miała podstawowy skład, a Liverpool rezerwy :]
      A Torres zostanie, jest jeszcze młody. Co innego gdyby miał ok 30 lat...Zdąży jeszcze odnieść sukcesy.
    • W Realu nie jedna gwiazda nie mogła zaświecić :P Chodziło mi o to, że przy jego wieku może pozwolić sobie jeszcze na pozostanie w LFC. Zresztą jak tylko zmienią się właściciele to sukcesy same przyjdą :]
    • Im wcześniej odejdzie z tego 'bagna' tym szybciej się rozwinie... Odejdzie w tym roku, czy za rok, do Realu, czy do Chelsea, to jest przesądzone. Przy długach LFC musi odejść... Ale póki Benitez jest to wiadomo, chyba, że zmienią swojego nieudolnego Prezesa, który wpędził klub w długi
    • Z tego co kiedyś powiedział Torres to w Anglii będzie grał tylko w LFC. Więc jak już kiedyś będzie odchodził to kierunek południe.
      To, że odejdzie nie jest wcale przesądzone. Właściciele sami powiedzieli, że max 2 lata będą jeszcze "rządzić". Być może jeszcze w tym roku znajdzie się nowy właściciel, który spłaci długi. A jak tylko to się stanie to LFC znowu będzie błyszczeć. M.in. dlatego Benitez pozostał, bo on ciągle wierzy, że znajdzie się inwestor. Taka postawa Rafy może wpłynąć na piłkarzy, którzy też jeszcze poczekają...
    • Wątpię, żeby tak szybko się podali do dymisji. Jeszcze ten sezon właściciele zostaną i będą dalej pogrążać klub. Ile może kosztować taki klub z miliard? Może byśmy się wszyscy złożyli w Polsce po 2dychy i byśmy mieli na LFC. Byśmy byli coś w rodzaju socios, byśmy kupowali, sprzedawali:)... Ahh te marzenia:D
    • Isladelos Alcatraces napisał(a):

      Może wreszcie klub wróci na prostą i będzie kasa na porządne transfery.

      a ile tej kasy na porzadne trabsfery potrzebuje Rafa?
      150 mln w ciagu 3 sezonow to jak widac bylo za malo
      nie to nie kasy na nowe transfery potrzebuje Liverpool tylko ustabilizowania budzetu
      inaczej podziela los Portsmouth

      piciak napisał(a):

      Wątpię, żeby tak szybko się podali do dymisji. Jeszcze ten sezon właściciele zostaną i będą dalej pogrążać klub. Ile może kosztować taki klub z miliard?

      hmm zawsze mozna kupic za kredyt zaciagniety pod zastaw Łiverpoolu
      tak jak to podobno zrobili amerykanie
    • Koniec ery Rafaela Beniteza w Liverpoolu! 50-letni hiszpański szkoleniowiec rozwiązał właśnie kontrakt z "The Reds". Za przedwczesne zerwanie umowy otrzyma on ok. 3,6 mln euro odszkodowania.


      Niezbyt dobrze stało się dla klubu w mojej ocenie. Teraz jest większe prawdopodobieństwo, że Torres i Gerrard odejdą...

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Grant- ().