Juventus Turyn F.C.

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • No i pierwszy mecz (oficjalny) w tym roku wygrany ;)
      Zwycięstwo skromne, ale zwycięstwo

      Juventus F.C 1:0 AC Siena
      Jedyną bramkę strzelił Nasz wspaniały kapitan ze wspaniale wykonanego rzutu wolnego z Jego strefy :D

      33' Del Piero

      Mecz nie był jakimś oszałamiającym widowiskiem, ale najważniejsze zwycięstwo i zbliżenie się do Interu już na 4 punkty ;)
      Bramek mogło paść trochę więcej, lecz zabrakło troszkę szczęścia, a i co niektórzy przez święta sobie celownik rozregulowali :D Bardzo mi się podobał występ Marchisio... na prawdę rośnie Nam nowy Marco Tardelli. Obrona się dobrze spisywała pomimo braku Naszego filara - Chielliniego, oby tak dalej :)


      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • Jedyne czym mozna sie cieszyc po tym meczu to:

      1. odrobienie 2 pkt do Interu
      2. coraz lepsza gra Marchisio
      3. bdb powrót C. Zanettiego

      co do meczu:

      Kiła i mogiła. No bo jak nazwac dominacje przez prawie cały mecz i miec tylko kilka sytuacji? Widoczny brak Camora na prawej stronie, MM strasznie, gdy jest w formie łapie go kontuzja i po ptokach, dla mnie Z. Grygera do wymiany, nic nie gra, dzisiaj prócz dobrego dosrodkowania na głowe Amauriego - kicha. Nedved - ehh mój ulubiony piłkarz, widac postepujaca starosc, juz nie te lata, starał sie ale jedna wygladał jak jezdziec bez głowy.
      Az dziw bierze ze jeszcze druzyna przeciwan ani razu nie dostała karnego za zagranie reka w polu karnym Nicoli bo to juz nie pierwszy raz.
      Atak zagrał poprawnie, jedyne co mnie wkurza w Amaurim to to ze jak uderza piłke głowa uderza ja do dołu, gdyby poprawił sie w tym elemencie jego główki byłyby duzo grozniejsze, w tym aspekcie Trezegol jest duzo lepszy.
      Najwiekszy mankament naszej gry to brak strzałów z dystansu. Co jest? DP, Nedved, Marchisio potrafia bdb uderzyc czego nic nie strzelaja? nie rozumiem tego...
      Tinkerman - ehhh, boszzz, dlaczego na boisku tak długo trzymał Nedveda? nie wiem, powinien spróbowac wrzucic za niego Sebe i ustawic go za napastnikami ale nie

      cóz tyle, mam nadzieje ze to tylko przez to ze to pierwszy mecz po dosyc długim odpoczynku
    • generalnie, jak na okrojony do minimum skład, to i tak cud, że wygrali...
      De Ceglie powinien, jeżeli nie od początku meczu to od początku 2 połowy, grać za Nedveda...

      a co martwi w tym meczu, to brak kreatora gry, kogoś kto pokierowałby grą Juve -> przydałby się Diego
    • patrzac na wymeczona wygrana Interu w Pucharze Wloch nie ma co sie zbytnio martwic o starcie miedzy Interem i Juve ( nie ma opcji ze Juve nie wygra :P )
      Aleksowi potrzeba tylko dobrego miejsca z rzutu wolnego i bedzie elegancko ;)
    • Podobno Araby z Man City już oficjalnie zaoferowały za Buffona 100mln euro. Do transferu raczej nie dojdzie, ale IMO Juve zrobiłoby dobry krok sprzedając tego bramkarza. Jakby nie patrzył 31 lat, Juve potrafi sobie też doskonale radzić i bez niego, bo obronę ma dobrą. Za 100mln można poważnie ulepszyć braki w składzie, transakcja byłaby opłacalna dla Włochów. A fani co sądzą?


      A co do meczu z Interem - zadziwiająca pewność siebie, mimo wszystko to Inter jest liderem z bezpiecznymi 4pkt przewagi i opcja wygranej istnieje, jest nawet bardzo prawdopodobna.
    • 31 lat? toż to najlepszy wiek dla bramkarza :>
      bramkarz to nie piłkarz z pola co musi mieć najlepiej 25-28 lat :>
      poza tym i ci z pola w wieku przekraczającym wiek Buffona radzą sobie bardzo dobrze:
      del Piero, Nedved :P

      co do Interu.. to ta bezpieczna przewaga coś się skurczyła o 2 oczka ;)
      a trener Interu już zaczyna popuszczać w spodnie robiąc dziwne roszady w klubie i odsuwając zawodników od składu :P no ale nie będę się szczępił o niebiesko-czarnych :P ich problem :P

      wystarczy tylko, że wrócą kontuzjowani zawodnicy do gry i zespół będzie wyglądał na prawdę nieźle :>
    • W ostatnim meczu 19 kolejki Włoskiej Serie A, Juventus Turyn zremisował 1:1 z Lazio Rzym, na Stadio Olimpico w Rzymie...

      Lazio SS Rzym 1:1 Juventus Turyn F.C.
      25' Ledesma
      30' Mellberg

      Pierwsza połowa to wyraźna przewaga Lazio, bardzo częste szturmy na bramkę w 25 minucie zostały zwieńczone golem, po rzucie wolnym wykonywanym przez Ledesme (i błędzie Manningera :P). Lecz Juventus odpowiedział pięć minut później kiedy to Olof Mellberg "główką" posłał pikę tuż przy słupku, i był 1:1. Wynik do końca meczu się nie zmienił, pomimo wyraźnej przewagi Juventusu w II połowie...
      Na kilka minut przed końcem bliski gola był Legro, kiedy sparował piłkę, ale ta uderzyła w słupek (z prędkością 90 km/h)

      Remis nie zbyt cieszy, tym bardziej, iż Biało-czarni przyzwyczaili Nas do zwycięstw. Ważne tylko, że Inter przegrał z Atalantą i już jesteśmy 3 pkt. do lidera :)


      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • ja bym powiedział: prezent od Manningera :P
      właściwie to mecz był w gruncie rzeczy bardzo wyrównany i każda z drużyn miała szanse na 3 pkt.
      szkoda, że nie udało się zrobić całej puli... wtedy byłby tylko 1 pkt straty :P
      ale dobre i to :D


      "Jeśli Juve rzeczywiście szuka kogoś takiego, to go po prostu nie znajdzie. Dlaczego? Bo nie ma nikogo takiego. Nie znajdziecie nikogo, kto miałby w sobie determinację, waleczność i tempo Nedveda."powiedział agent Nedveda, Mino Raiola.

      myślicie, że znajdzie się godny następca?
      ciekawe co z tym Diego, bo na razie to wygląda na niekończącą się opowieść.
    • JUVENTUS TURYN F.C. 1:0 Fiorentina AC

      21' Marchisio

      Mecz naprawdę dobry! Juventus zagrał ładny mecz, mimo skromnego zwycięstwa i kilku dobrych sytuacji Fiorentiny. Piękna akcja Del Piero i Marchisio - Alessandro Del Piero genialnym podaniem przez linię obrony gości wypuścił w bój wbiegającego z głębi pola Marchisio, który w sytuacji sam na sam spokojnie posłał piłkę nad wychodzącym z bramki Freyem kierując ją w długi róg bramki Violi. Po chwili mogło być 2:0 ale Marchionni minął się z piłką po dośrodkowaniu Nedveda. W 25 minucie (na nasze szczęście) arbiter nie uznał bramki Gilardino... jak się później okazało prawidłowej :) W drugiej połowie mecz bardziej wyrównany niż w pierwszej - wynik się nie zmienił.

      Zwycięstwo w meczu z takim przeciwnikiem na pewno cieszy... cieszyć będzie jeszcze bardziej gdy Inter nie wygra jutro z Sampdorią ;)

      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • Juventus zaliczył drugą porażkę z rzędu, najpierw przegrywając z Udinese 2:1, a wczoraj z Cagliari 2:3!

      JUVENTUS TURYN F.C. 2:3 CAGLIARI CALCIO

      16' Davide Biondini
      31' Mohamed Sissoko
      38' Pavel Nedved
      54' Capucho Neves Jeda Jedais
      78' Alessandro Matri


      Meczu nie oglądałem, niestety... ale wiem, że stało się coś niesamowitego! Mimo strzelenia przez Cagliari bramki w 16 minucie Juventus grał swoje - doprowadzając najpierw do remisu, później do prowadzenia. Wszystko wyglądało pięknie i nikt nie sądził, że tak się mecz może zakończyć. Po przerwie Juventus nie potrafił skonstruować dobrej akcji jak również przerwać akcje przeciwnika! Zawodnicy po prostu przestali grać, i to właśnie wykorzystali zawodnicy z Sardynii, aplikując 2 bramki biało-czarnym i zdobywając 3 pkt.

      Coś się znowu dzieje w drużynie... tak jak to miało miejsce w październiku :-/ Miejmy nadzieję, że Juventus sobie z tym poradzi, bo sen o Scudetto coraz bardziej się oddala.

      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • Jeszcze niedawno w niższej fazie rozgrywkowej, a tu znów serie A. O Juventusie nie trzeba się rozwodzić, każdy zna tą drużynę i jest świadom jej osiągnięć. Del Piero pomimo tego, że swoje lata ma, nadal potrafi zachwycić swą grą, złoty wychowanek Juventusu.
    • Juve dalej w dołku.. może troche mniejszym...
      do następnej fazy pucharu awansowali dopiero po karnych z Napoli... w regulaminowym czasie było 0-0 i tak na prawdę zero ciekawych akcji...
      mam nadzieję, ze złapią ten lekki podmuch wiatru w żagle i teraz będą cały czas na plus...
    • CATANIA CALCIO 1:2 JUVENTUS TURYN F.C.

      10' Iaquinta
      51' Morimoto
      91' Poulsen


      Mecz na samym początku układał Nam się znakomicie, dobra wymiana piłek, dobra gra w ofensywie i defensywie - ogólnie jakaś koncepcja na grę! Potwierdziło się to w 10 minucie golem gdy wracający do podstawowego składu Camoranesi ustawił piłkę w narożniku pola karnego... po dośrodkowaniu w piłkę trafił V. Iaquinta i było 1:0. Chłopak tak się cieszył, że ściągnął koszulkę za co dostał pierwszą żółtą kartkę, na drugą nie trzeba było czekać długo bo minutę później sfaulował zawodnika Catani po czym wyleciał z boiska. Juventus grał resztę meczu w osłabieniu.
      Po tym Catania ruszyła do ataków, ale bianconeri dobrze sobie radzili nie wysilając się przy tym nadmiernie (żeby w II połowie dali rade kondycyjnie) poprzez b. częste podania!
      W II połowie gra wyglądała całkiem inaczej - Juventus grał bardzo słabo w defensywie i też z rzadka wyprowadzając akcje ofensywne... zemściło się to już w 51 minucie gdy uderzył piłkę prosto w bramkę kiedy to Buffon "wypluł" football'ówkę po silnym strzale z dystansu. Gra toczyła się raczej pod dyktando Catanii, ale z czasem Juventini wyprowadzali coraz to śmielsze ataki. Przez ostatnie 10 min. spotkania akcja toczyła się prawie tylko pod bramką Rossaazurrich. Zwieńczył to golem duńczyk Poulsen, kiedy to z piłką minął się jeden z obrońców.

      Szczęśliwie 3 pkt. pozwalają Nam wrócić na miejsce wicelidera. Cieszy też powrót i dobra gra Tiago i oczywiście Camoranesiego. Powoli wychodzimy już z dołka, ale to jeszcze nie to co być powinno :P

      [SIZE=7]...ale się rozpisałem :D[/SIZE]


      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • co by nie mówić to Iaquinta zachował się jak szczeniak...żeby w tak głupi sposób osłabić drużynę... i tym sposobem osłabi zespół w następnych meczach i znowu będzie musiał się przebijać do składu. a tak miał już miejsce prawie w 11 na stałe.
      natomiast cieszy bramka Poulsena - to jest naprawdę niezły zawodnik. teraz będzie jokerem trenera :P

      niestety nie zgodzę się z tobą Gorn - Tiago zagrał mecz bez wyrazu... a Poulsen który wszedł za niego i grał 7 min. nie dość że strzelił bramkę to był dość widoczny.
    • co za głupoty opowiadasz ze Iauqinta gdyby nie dostał czerwa to by miał miejsce w pierwszej 11?! juz predzej Giovinco by tam zagrał

      co do meczu powiem tylko tyle:

      nie ogladałem, ale po komentarzach na wielu forach domyslam sie ze dobrze ze nie ogladałem, ogólnie rozpacz, mimo to jednak wygrywamy ale w koncu kiedys sie to odwróci i to w najmniej oczekiwanym momencie
    • Tiago ogólnie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Za te pieniądze co został sprowadzony powinien być podstawowym i 'pewnym' graczem.
      Mam nadzieje, że Poulsena będą omijać kontuzje, bo to naprawdę wartościowy grajek, który potrafi twardo i z charakterem walczyć do końca.
      Iaquinta IMO nie pasuje do koncepcji Juve (poza tym jest Alex, Trezeguet, Amauri).
      pzdr ;]
    • Sakara napisał(a)
      co za głupoty opowiadasz ze Iauqinta gdyby nie dostał czerwa to by miał miejsce w pierwszej 11?! juz predzej Giovinco by tam zagrał


      tyle tylko że w tym meczu grał w pierwszej 11... a teraz przez conajmniej 2 nie zagra w ogóle bo będzie pauzował przez swoją głupotę ...

      a Giovinco gra najlepiej na pozycji del Piero i nigdzie indziej.. więc nie prędko zobaczymy go w pierwszej 11.. nawet w 2 nie zawsze się pojawia :>
    • JUVENTUS TURYN F.C. 1:1 Sampdoria Geuna

      10' Pazzini
      62' Amauri

      15 minut po meczu a ja dalej nie mogę uwierzyć, że TYLKO remis. Dzisiaj widziałem to prawdziwe Juve, grające z pomysłem i polotem, chłopaki zagrali na prawdę b. ładnie. Jedyne czego brakowało to tego "dostawienia nogi" i odrobiny szczęścia. Bardzo żałuję, że Trezeguet nie zagrał bo wiem, że On do takich meczu jest idealny. Cóż więcej pisać, Sampdoria po prostu nie istniała w meczu. Jedyne to co im się udało to akcja właśnie z 10 min. kiedy po ogromnym błędzie obrońcy Buffon został sam na sam z 2 napastnikami Sampy...
      Szkoda meczu, bo te 3 pkt. były by niezwykle ważne, biorąc pod uwagę dzisiejsze derby.
      Jedyne co mnie cieszy to, że Juventus zaczyna grać znowu b. dobrze - cieszy świetna gra Naszej pomocy (po raz kolejny (musisz to przyznać tortoise) :P Tiago zagrał dobry mecz).
      Mam nadzieję, że od następnego meczu Nasi napastnicy się przełamią i zaczniemy wygrywać.


      FORZA GRANDE JUVENTUS
    • ale temat zakurzony ...
      przez ten czas Juve z rożnym szczęściem grało mecze...
      szkoda tego ostatniego meczu z Chelsea.
      coby nie mówić, to, aby Juve osiągało jakiekolwiek sukcesy potrzebuje wzmocnień.
      brakuje w środku pola Sissoko. po tych meczach bez niego widać, że to on rządzi w środku pola.
      zobaczymy co dalej.
      brew pozorom i opiniom kolegi wyżej, to szansa na mistrzostwo wcale nie minęła. różne sytuacje już w Seria A się działy.
    • Ryszy napisał(a)
      Juve miało pecha z rywalem, może gdyby trafił im się Bayer, lub inny słaby klub, zagrali by dłużej.


      Chelsea w obecnej dyspozycji była jak najbardziej do ogrania :) Brakło nam konsekwencji i bramki na wyjeździe.
    • no to Juve nam zabłyszczało ;)
      4-1 z Bologna :D
      mecz był na prawdę imponujący.. szybkie tempo i wiele walki :D akcji podbramkowych też było sporo, jednak nie wiele z nich mogło przyczynić się do zdobycia bramki przez którąś z drużyn.
      no i w końcu Giovinco zagrał od pierwszej minuty meczu. był wszędzie gdzie powinien. no i strzelił dwie brameczki. to jest na prawdę talent. może trener da mu w końcu pograć w meczach o stawkę od 1 minuty...
      oby ;)
    • tortoise napisał(a)
      no to Juve nam zabłyszczało ;)
      4-1 z Bologna :D
      mecz był na prawdę imponujący.. szybkie tempo i wiele walki :D akcji podbramkowych też było sporo, jednak nie wiele z nich mogło przyczynić się do zdobycia bramki przez którąś z drużyn.
      no i w końcu Giovinco zagrał od pierwszej minuty meczu. był wszędzie gdzie powinien. no i strzelił dwie brameczki. to jest na prawdę talent. może trener da mu w końcu pograć w meczach o stawkę od 1 minuty...
      oby ;)


      Giovinco strzelił jedną brameczke, zresztą bardzo ładną...
      Pytanie czy tak mu zeszło, czy tak celował :D
    • hydros napisał(a)
      Ryszy napisał(a)
      Juve miało pecha z rywalem, może gdyby trafił im się Bayer, lub inny słaby klub, zagrali by dłużej.


      Chelsea w obecnej dyspozycji była jak najbardziej do ogrania :) Brakło nam konsekwencji i bramki na wyjeździe.


      W obecnej dyspozycji? W lidze kolejne zwycięstwo odnieśli dzisiaj, a nie przegrali od 7 spotkań z czego tylko z Juve zremisowali.
    • Roma - Juventus (0:1) 1:4
      48' Loria - 35', 55' Iaquinta, 68' Mellberg, 74' Nedved

      czy trzeba coś więcej pisać?!
      w sumie to trzeba niestety zaznaczyć, że Juve wciąż traci bramki na własne życzenie i nie potrzebnie utrudnia sobie spotkanie. całe szczęście ze Roma była zupełnie zagubiona więć strata bramki nie miała jakiś późniejszych konsekwencji jak w meczu z Chelsea...
      Juventus odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo. po cichu liczę na niespodziankę w jutrzejszym spotkaniu Interu z Regginą.