Legia Warszawa

Wściekłość, smutek i potężny kac.

Samego spotkania z Lechią nawet nie widziałem bo właściciel knajpy w której się zdesantowaliśmy nie potrafił odróżnić Canalu+ od Polsatu ("tak tak, mamy wszystkie kanały z polską ligą, możecie panowie przyjeżdżać"). Będąc skazanym na Polsat miałem do wyboru mecz Lecha, Śląska, Wisły oraz ŁKSu. Wybrałem browar.
Aż do wczorajszego meczu miałem złudzenie, że mimo tych remisów mają wszystko pod kontrolą. Well, nie mieli.

Źle Wam było za Waltera to teraz zobaczycie co to kłopoty finansowe i nijakość zespołu na dłuższy czas. O samym meczu nie wypowiadam się - wystarczy zajrzeć do jakiejkolwiek gazety, wszystko już zostało napisane

Obejrzałem powtórkę meczu - nawet ciężko mieć do nich jakieś wielkie pretensje. Walczyli, starali się. Lechia trafiła z formą, grali chyba najlepszy mecz w sezonie - trudno.
Ja mam żal o mecze z Bełchatowem, Jagą czy Cracovią (!!!). To wtedy tytuł (jak się wczoraj okazało) został przegrany.

dziób napisał(a):

To był jeden z najważniejszych meczów w sezonie, powinni stłamsić takich ogórków.

Wydaje mi się że trochę przeceniasz naszych gwiazdorów. To nie jest Real Madryt żeby zgwałcić każdego ligowego przeciwnika. Oni może nawet by chcieli, ale to nie te umiejętności. Z całym szacunkiem dla Gola czy Kucharczyka, ale to są grajkowie którzy nawet w Górniku Zabrze nie graliby pierwszych skrzypiec.

Karlik rozumiem Twoje zażenowanie całą sytuacją, bo wiadomo, że gdyby Legia spięła się choćby na jeden z ostatnich kilku meczów to pewnie walczyłaby ze Śląskiem o mistrza, ale trochę nie rozumiem jak można jeszcze w trakcie sezonu, gdzie teoretycznie wszystko jest możliwe nie wierzyć już w zdobycia MP. Wystarczy kilka dobrych wyników plus wygrana z Koroną i mistrz może trafić do Warszawy, choć fakt, tak frajersko oddanego mistrzostwa dawno nie widziałem i piłkarze w 100% ponoszą za to odpowiedzialność, bo nie wierzę, żeby Skorża ich nie motywował.

Koko koko , Legia spoko , czwarte miejsce też wysoko ;D <--- Takie cuś znalazłem.

Karlik, tak z ciekawosci. Z jednej strony piszesz niezbyt pochlebnie o Skorzy, a w sygnie to troche wyglada tak, jakbys chcial zeby zostal. To w koncu Macius jest odpowiednia osoba czy nie?

@Bemek
Czlowieku, jestes przeciwienstwem typowego stereotypu kibica. Oczywiscie w pozytywnym tego slowa znaczeniu, propsy! Oby wiecej takich kibicow na stadionach czy w dyskusji w internecie.

No cóż, wierzyć trzeba do końca.Widzew ostatnio wygrał z walczącą Koroną, więc kto wie, może akurat jakieś niespodzianki.
Myślę, że jednak Legia wygra z Koroną, aż takimi frajerami piłkarze Legii chyba nie są, choć mam pewne wątpliwości.
Wszystko zaczęło się od sprzedaży 3 zawodników, którzy stanowali trzon tego zespołu, w zamian nie kupiono nikogo.. a nie!... czekajcie.. przeciez dwóch emerytów przyjechało sobie zarobić... Takiej polityki transferowej nigdy nie zrozumiem. Za kasę z dwóch dziadków można było kupić nawet 3 młodych zawodników, którzy chcialiby się rozwijać i walczyliby na boisku ale cóż.. lepiej ściągnąć znane nazwiska i nie mieć z tego żadnej korzyści.

Nie jestem entuzjastą szukania prostych odpowiedzi na złożone pytania. Z pewnością najłatwiej obarczyć winą trenera. Maciuś ma swoje wady, które bardzo denerwują, ale spalenie go na stosie nie rozwiąże problemów.

Podstawowe pytanie: kto za Maciusia? Zagraniczny trener to nie jest dobry pomysł. Zanim pozna specyfikę ligi i umiejętności zawodników będziemy mieli kolejny sezon psu w dupę. Poza tym większość naszej kadry to młodzi Polacy nie znający żadnego języka oprócz polskiego; zestaw trener obcokrajowiec plus asystent obcokrajowiec plus tłumacz to zabawa w głuchy telefon.
Patrzę na krajowych trenerów i ręce opadają. Ulatowski? Bez jaj. Jasiu Urban? Pokazał klasę w Lubinie. Zieliński z Grodziska Konwiktorskiego który robił laskę Bruno żeby ten raczył wyjść na boisko? Tarasiewicz który nawet na mecze ligowe nie trzeźwiał? Nie, nie, nie.

Bardzo łatwą odpowiedzią jest też mityczny "brak zaangażowania" grajków. I też nie do końca tego nie kupuje. Zdrowy psychicznie człowiek nie jest w stanie gryźć trawy zawsze, w każdym meczu ligowym. Jasne, że na niektóre mecze lachę panowie piłkarze położyli obrzydliwie (Podbeskidzie! Cracovia!) ale przecież piłkarze wszystkich drużyn, włącznie z nowym mistrzem olewali po kilka spotkań. Nawet Barcelona ma takie chwile że nie gra na 100%. Po prostu cały czas się nie da. To nie tu jest pies pogrzebany.

Teraz, gdy liga się skończyła, widać wyraźnie czego zabrakło. Siły ognia, ofensywy. Powodów przegrania tej kampanii było sporo, ale gdybym miał wskazać jeden to byłaby nim kontuzja Radovicia. Na nim się opierały niemal wszystkie warianty gry w ataku, jego dynamika i technika często przesądzała losy meczów. Rado z wiosny, bez przygotowania nadaje się tylko do tarcia chrzanu; symbolem niech będzie pierwsza bramka w finale PP; Ljuboja strzela gola tylko dlatego że Radović o mało nie zabił się na piłce.

Drugą ważną przyczyną były zimowe transfery. Ile znaczył Rybus - widać gołym okiem. Gracze których sprowadzono nie sprawdzili się; to powinno zostać rozliczone. Ktoś ich oglądał, ktoś zasięgał o nich języka, ktoś się podpisywał pod umowami. Jeżeli w klubie permanentnie nie ma pieniędzy to każdą złotówkę należy oglądać 50 razy. Mam paskudne przeczucie że i Novo i Blanco zostali zakontraktowani na podstawie filmików na DVD od ich menadżerów, nikt nie ruszył dupska obejrzeć ich na żywo. Tak się nie robi, a jeśli się robi to są tego konsekwencje.

Co teraz zrobić? Transfery. Przede wszystkim trzeba je zrobić wcześniej, żeby nowi zawodnicy mieli czas się wkomponować.
Najlepiej byłoby sprowadzić młodych utalentowanych Polaków, którzy mają i umiejętności i doświadczenie wystarczające żeby coś wnieść do drużyny, a o takich strasznie ciężko. Trzeba też trochę przewietrzyć szatnie.
Moim zdaniem pożegnać należy tych grajków w takie właśnie kolejności:
1. Kneżevic - facet jest serbską wersją Daniela Kokosińskiego; kontrakt podpisał spory, umie niewiele, nie stara się wcale. Utrzymywanie takich typów w kadrze psuje młodych w drużynie. Oddać choćby za czapkę śliwek.
2. Antolovic - niby jest młody, miał być talentem, ale się rozleniwił. Wypożyczyć lub nawet sprzedać. Bramkarzy mamy i tak za dużo.
3. Hubnik - z nim jest najprościej bo jest tylko wypożyczony z Sigmy. Wiecznie kontuzjowany, gruby miś.
4. Blanco - może to moja teoria spiskowa, ale uważam że on albo pije albo ćpa. Odkąd go wyrzucili z Grecji (ciekawe za co się wyrzuca króla strzelców swoją drogą?) stacza się po równi pochyłej, wygląda jakby miał zapalenie wątroby i taką też ma kondycje.
5. Novo - sympatyczny chłopak z sercem do walki, ale ma 33 lata i jest pożyteczny jak Manu. Lepszy nie będzie, kwiatki, buzi-buzi, pamiątkowy proporczyk i niech jedzie w świat.
6. Kiełbowicz - chyba kończy karierę. Bardzo go lubię ale zastępcą Wawrzyniaka powinien być ktoś młodszy.
7. Skaba - bardzo solidny bramkarz, ale chyba nigdy nie osiągnie poziomu wymaganego w Legii. Jest Szumski, jest Jałocha, niech oni jeżdżą na mecze.


A transfery do klubu to jak pisałem masakrycznie ciężka sprawa. Ja bym spróbował tych:
1. Tomasz Kupisz - szybki, niezły technicznie skrzydłowy. Może grać na prawej lub na lewej, pasuje do naszego systemu gry. Gra w kadrze młodzieżowej, jest podstawowym zawodnikiem Jagi od 2 sezonów. Piłkarsko wychowany i ukształtowany w Anglii, w Wigan. Zastanawiałem się jeszcze nad Makuszewskim, ale Kupisz jest po prostu lepszy. I do tego rocznik 1990.
2. Filip Modelski - boczny obrońca (prawy/lewy) z Bełchatowa. Silny, dynamiczny, dość pewny. Piłki uczył się w West Ham. Rocznik 1992.
3. Ariel Borysiuk - K'lautern spadło, mają problemy finansowe. Wypożyczyć z opcją pierwokupu. Jego miejsce jest w Legii. Rocznik 1991.
4. Razack Traore - błyskotliwy pomocnik z Lechii, za 6 miesięcy kończy mu się kontrakt, więc może być do wyjęcia za darmo. Technicznie przykrywa czapką większość ligi. Rocznik 1988.
5. Maciej Jankowski - warszawiak, kibic Legii, najlepszy technicznie napastnik Ruchu, miał ogromny udział w wicemistrzostwie. Jak już się pogoni Hubnika i Blanco to trzeba będzie jakiegoś napadziora zorganizować. Ten byłby najlepszy, pytanie czy Ruch go sprzeda. Rocznik 1990.

Dwaliszwili z Grodziska jest ok, pytanie czy Józek go nie będzie chciał pchnąć na zachód.






Rozumiemy euforię zawodników z Poznania wywołaną wywalczeniem zaszczytnego czwartego miejsca w lidze, ale sposób w jaki świętowali ten niezwykły sukces jest nie do przyjęcia.

Nasz prezes ma poczucie humoru

Napisali że go nie chcieli przecież.

Niezależnie od postępowania dyscyplinarnego, żądamy przeprosin od klubu z Poznania oraz samego zawodnika.
Być może zachowanie piłkarza spowodowane było odrzuceniem przez Legię oferty złożonej przez jego menedżera, który proponował grę Stilicia w przyszłym sezonie w naszym zespole.

Redyplomowany napisał(a):

A co ma KL do zachowania piłkarzy poza stadionem?

Teoretycznie tyle samo co do zachowanie trenerów. Jak dowolny trener na świecie w kawiarni w środku tygodnia powie że sędzia to wuj, to liga przywali mu karę.
Jeżeli to był oficjalny event organizowany przez klub a nie gadka z kumplem w barze to tym bardziej. Insza inszość że pierwszy karę powinien przywalić Lech, a nie KL.

Poza tym polecam dzisiejsze weszło.

youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KsBFi-NDrTU Tak Legia świętowała 3. miejsce w lidze

Gościu odpimpaj się od śląska, niby dlaczego ma kompleks?
Siedzisz na forum i jedziesz po każdym klubie, a potem wymyślasz że ktoś ma kompleks Legii?
Zjebaliście 4 ostatnie mecze (no oprócz ostatniego) i straciliście mistrza, ktoś inny na tym skorzystał, wygląda na to że to ty masz kompleks śląska a nie śląsk legii...

Legia hahaha dobre. Miała mistrzostwo w kieszenie ale przekręty i się sprzedali haha

Oj Legioniści zemsta będzie słodka

pacek napisał(a):

Gościu odpimpaj się od śląska, niby dlaczego ma kompleks?

Jechanie po innym klubie w czasie fety mistrzowskiej to są kompleksy i słoma z butów. Pocisnąć można jak jest mecz, jak jest powód. Ale jak jest święto ich klubu, największe od nie wiem ilu lat, a oni wciąż non-stop tylko Legia Legia to, Legia Legia tamto, ach, och Legia - to jest przejaw kompleksów.


Chociaż mnie to nie oburza. W pewnym sensie to dla mnie jako kibica Legii miłe. To jest świadectwo pozycji Legii w kraju, taka nobilitacja. W Niemczech cisną Bayernowi, w Hiszpanii Realowi. W każdym kraju jest tylko jeden, góra kilka klubów budzących takie emocje.
Z całym szacunkiem - Śląsk Wrocław, GKS Bełchatów czy inne Zagłębie Lubin do takiej półki nigdy nie dosięgną.

Mylisz się.

Ja nie mam nic do innych klubów, nie jestem typowym kibicem który nienawidzi innych klubów, ba, jak Śląsk odpadnie z el. LM, to na 100% będę kibicować tym co zostaną w walce w LE, czyli m.in. Legii.

Aktywny w tym dziale jestem różnie, czytam go na bieżąco, a nie pisałem nic bo nie miałem nic do powiedzenia, ale np. w innych dziedzinach sportu jak np. Skoki narciarskie, biegi czy tenis komentuję od dawna. Chociaż mylisz się że zacząłem się odzywać dopiero po zdobyciu mistrzostwa - nie mam zamiaru wyszukiwać ci swoich postów żeby ci udowodnić, jak chcesz się przekonać to poszukaj sam.

Masz mnie za prostaka bo napisałem nazwy klubów z małej litery - dobra, twoja sprawa.

No i nie wymagaj żebym mówił do Ciebie per pan, bo to co najmniej śmieszne w takim miejscu jak to.