Niestety dzisiejsze spotkanie w Moskwie odbędzie się praktycznie bez udziału kibiców Legii. Licząca 150 osób główna grupa legionistów, którzy podróżowali samochodami, nie została przepuszczona - bez żadnych powodów - przez granicę łotewsko-rosyjską. Z tą właśnie grupą, na spotkanie ze Spartakiem "podróżowała" okazjonalna oprawa meczowa przygotowana przez grupę ultras.

Fani Legii na granicy łotewsko-rosyjskiej czekali na przejście od godziny 2 w nocy do... teraz. Straż graniczna zakomunikowała, że nie przepuści kibiców, mimo że ci posiadali wymagane dokumenty (wizy, paszporty itd.).

Obecnie większość legionistów ze względu na brak możliwości dojazdu na czas na mecz, zawróciła do Polski.

Radość jaka zapanowała wśród kibiców Legii po wyeliminowaniu Spartaka Moskwa była ogromna. Fani oglądający mecz w pubach oraz własnych domach gremialnie wyszli na ulice i świętowali sukces swojej drużyny. Ponad tysiąc osób udało się także autobusami oraz samochodami, aby przywitać zawodników oraz trenerów na warszawskim Okęciu. Pierwsi fani pojawili się już po godzinie 1 w nocy choć przylot samolotu zaplanowany był na 2:35.
Ciekawe, że na lotnisku o tej porze nie było żadnej ochrony. Nad wszystkim czuwali więc członkowie SKLW. I dobrze, gdyż w przeciwnym razie sytuacja mogła się wymknąć spod kontroli. Jeden z kibiców wpadł nawet na pomysł odpalenia racy, ale "Levi" szybko mu wytłumaczył, że tak czynić w terminalu nie można. Kibice około 1:40, w liczbie już bliskiej tysiąca, zgromadzili się w sali przylotów i głośno śpiewali. Ddtańczyli nawet "Labadę". W końcu około 2:20 pojawili się piłkarze i byli tak zaskoczeni, że wyciągnęli komórki i kręcili filmiki. Najbardziej zaskoczeni byli Danijel Ljuboja oraz Moshe Ohayon. Zawodnicy razem z kibicami zaśpiewali "Warszawę", natomiast kiedy w drzwiach pojawił się trener Legii kibice skandowali "Maciej Skorża, Maciej Skorża". Szkoleniowiec nawet krótko przemówił. - Dziękuję za to, że jesteście, bądźcie dalej z nami - mówił. Po tych słowach trener został podniesiony do góry i kilka razy podrzucony.
Największe owacje zebrał jednak Janusz Gol. Nieco zmodyfikowano słowa legijnej przyśpiewki i wyszło "Janusz Gol Allez Allez!" Jeszcze przed autokarem, kolejny raz fani podrzucali trenera Legii. Z kibicami cieszył się i bawił Artur Jędrzejczyk. Około godziny 3:10 legioniści odjechali autokarem na Łazienkowską. Zaś kibice jeszcze do rana świętowali na ulicach Warszawy.

1.Schalke 04
2. Besiktas
3. Austria Wiedeń
4.LEGIA WARSZAWA