Legia Warszawa

Na Legii zauważam coraz większy trend na ciuchy/modę casual... Nie wiem jak inne ekipy kibicowskie w PL, ale widać, że w różnych aspektach kibicowskiego życia idziemy do przodu. (chociaż każdy ma na to inny pogląd)
Zwracam na to uwagę, bo ostatnio coraz częściej się o tym mówi i słyszy. Oby nie wynikało to tylko z zazdrości do bogatszych państw, gdzie ludzie mogą sobie pozwolić na ubrania od Stone Island, C.P. Company, tylko ze zwykłego wyrabiania sobie jakiegoś stylu.

Co do meczu.... Bez rewelacji

Legia - Korona 1:0
- mecz bardzo słabiutki, żadnej ręki Berga nie widziałem. W zasadzie wypracowali sobie dwie klarowne sytuacje (Ojamaa, Kucharczyk). U siebie? Z Koroną? Słabo
- man of the match Kuciak. Jego pewność siebie emanowała na kilkadziesiąt metrów
- Karny trochę naciągany
- Korona jeszcze przynajmniej jedno czerwo więcej powinna dostać, może nawet dwa
- Gruzin głupi nieprzeciętnie, ale takie płaczliwe aktorzyny jak Golański mnie denerwują
- trener Pacheta płaczący po meczu że na rozgrzewce dostał nienapompowane piłki przelicytował Golańskiego w płaczliwości

Za tydzień z taką grą będzie ciężko.

Tak sie zastanawialem, jesli zamkna Wam stadion do konca sezonu to straty Legii za wczorajszy wybryk beda liczone w milionach. Zepsul sie takze klimat wokol klubu, zszargano pewien wizerunek, a to tez straty finansowe choc nie tak oczywiste na pierwszy rzut oka. Dodajmy do tego wczesniejsze straty ktore Legia poniosla w tym sezonie (race, zamkniete trybuny, itd.) i nie zapominajmy o tym ze generalnie fanatycy zaopatruja sie w jedne z najtanszych biletow/pakietow, mowimy literalnie o groszach.

Kalkuluja sie kibole Legii? W srode byc moze sie okaze ze nie, definitywnie nie. Przynajmniej w tym sezonie.

P.S
Tak na boku to szczerze wspolczuje.


Edit; (Lech)
Kownacki, Linetty... bardzo dobrze, wole takich od starych prykow Slusarski & Murawski ktorzy prochu juz nie wymysla, profesjonalizmem nie zarzuca. Swoja droga mam niemile podejrzenie ze gdyby Bartosz Slusarski nie pyskowal to dzisiaj i tydzien wczesniej Rumak Mariusz wystawilby wlasnie jego, a Kownackiego wyslal do grzania krzeselka na trybunie/lawki przez 89 minut

Legia - Wisła 2:2

Po początkowej frustracji już mi przeszło. Zobaczyłem bardzo dobry mecz naszej ekstraklapy, oby więcej takich. Daleki jestem od ludowego wskazywania kozłów ofiarnych ("ura bura, wszystko przez Berga, wszystko przez Dwaliszwiliego, ura bura"). Taka jest piłka, raz na wozie, raz pod.

- szacun dla Stilicia, nie tylko za kosmiczną bramkę, on zdominował ten mecz
- czerwo dla Głowackiego podręcznikowe. Jeśli z taką siła robisz wjazd od tyłu to jakikolwiek kontakt z nogami oznacza wykluczenie. Choć zgadzam się z wiślakami że nie zrobił żadnej krzywdy Żyro ale w tym wypadku to nie ma znaczenia
- czerwo ustawiło mecz, choć wcale nie tak korzystnie dla Legii jak mogłoby się wydawać. Legia weszła na takie rekreacyjne obroty i nie była w stanie wrócić do swojej gry, a Wisłę to tylko skonsolidowało i zmobilizowało do walki
- w niektórych kręgach bardzo popularne jest jechanie po Michale Żyro (bo wysoki, tyczkowaty, śmiesznie biega) ale on ma coś, czego nie ma 90% ligowców czyli krótkie prowadzenie piłki

Dupy dał także sędzia liniowy w doliczonym czasie, bo jak widać tutaj nie ma spalonego (było to gwizdnięte, ale nie pokazano żadnej powtórki). Jasne, nie jest powiedziane, że Paweł by strzelił, nie ma co gdybać, ale jednak mały niedosyt pozostaje.

Szacunek dla Legii za pierwszą połowę bo kilka razy naprawdę ładnie poklepali, zdziwię się jak, mimo wszystko, mistrzem nie będą. Ja osobiście przyznaje się, że trochę przestałem wierzyć - 0:2, w 10, dobrze grająca Legia? Nie ma szans. A jednak wszedł Donald, 'pokazał' coś więcej (bo póki co to najwięcej pokazał na focie na fb :D), Stilic kosmos, szkoda mi Arka. Legia stanęła, a to co Dwaliszwili zrobił to chyba nawet Boguski by trafił I tu nawet nie była rewelacyjna interwencja Miśkiewicza - Gruzin podał mu piłkę do rąk po prostu.

Cieszę się, że udało się odrobić, zostały nam cztery mecze, z których przydałoby się co najmniej 8-9 pkt uzbierać - konieczne są wygrane z Podbeskidziem i Widzewem, liczę też na komplet z Zawiszą. Zagłębie jest dość nieprzewidywalne, ale trzeba powiedzieć, że do końca rundy zasadniczej jest dobry terminarz. I nie wiem czy to coś daje, ale póki co Wisła ma korzystny bilans z Legią...

Na polskie el klasiko bez napadziora wychodzimy, jak zwykle ostatnio. Kosecki najwyraźniej wejdzie w drugiej na podmęczonego rywala.
Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Dossa, Brzyski - Vrdoljak, Jodłowiec - Żyro, Radović, Duda, Ojamaa

Liczę na otwarty mecz, bez murarki.

Gratulacje zwycięstwa nad Lechem przybliżacie się coraz bliżej do obrony mistrzostwa
Mam nadzieje że Wisła , Lech i Ruch mocno jeszcze zagrożą Legi w obronie.
Jeszcze raz gratulacje:P

Legia - Lech 1:0
- mecz strasznie kaszaniasty, szczególnie w wykonaniu Legii
- jęków na sędziego że nie powinien uznać bramki nie rozumiem. Takich odepchnięć w meczu jest masa, Kamiński po prostu przegrał fizyczną walkę o pozycje. Inna sprawa że za podobne odepchnięcie Linetty dostał żółtko (niesłusznie). Gil jest ogólnie słabym i aptekarskim arbitrem, dziwie się że wyznaczyli go do tego meczu
- Pawłowski chyba wreszcie mentalnie wyjechał z Lubina, 8 miesięcy po transferze
- Legia wygrała już sezon zasadniczy, prawdopodobnie po podziale będziemy mieli te 2 mecze (4-6 punktów) przewagi. Aby obronić tytuł wystarczy nie przegrywać najważniejszych starć. Najkorzystniej byłoby, gdyby ani Wisła ani Lech nie spadły na 4 miejsce, bo z drugim oraz trzecim zespołem w rundzie finałowej Legia zagra u siebie a z czwartym już na wyjeździe
- ciekawostka: Legia obecnie ma 57 punktów po 28 kolejkach, czym wyraźnie odsadziła resztę stawki. Rok temu 57 punktów po 28 kolejkach miał Lech Poznań i nie miał już szans na dogonienie Legii Urbana


PS
Życzę sobie również aby podium po sezonie składało się z tych samych drużyn co teraz. Wynalazkom typu Piast w pucharach mówimy gromkie NIE.

Lechia - Legia 0:1
- bardzo cenne zwycięstwo w kontekście walki o mistrza. Moim zdaniem nie będzie trudniejszego wyjazdu
- sędzia częściej mylił się na korzyść Legii. Dało się podyktować karnego za przyziemienie Dossy ale większość stykowych sytuacji na naszą korzyść
- Vrdoljak jak na amfie, zapiernicza po całym boisku. To jest człowiek który na chwilę obecną robi Legii całą grę. Dwadzieścia kilka odbiorów? 7 podań otwierających kontrę? Kapelusze z głów
- Chyba wolę Brozia na prawej obronie. Bartuś B. biega, walczy ale jakoś tak mało sensu w tym wszystkim
- Powrót Łukasika i 49756394587 podań do tyłu
- fajnie gra Dossa, jest chyba najlepszym obrońcą tej ligi jeśli chodzi o walkę w powietrzu. Na ziemi jednak trochę lepszy Głowacki
- Pinto zamula strasznie. Może i ma technikę ale w naszej lidze się nie sprawdził i raczej już nie sprawdzi. Za stówę miesięcznie można mieć lepszego grajka, dużo lepszego

Jedziemy po Mistrza

Legia - Wisła 5:0
- wynik bajeczny ale nie czuje szczególnej euforii. To była taka trochę gierka treningowa, podobna do Lech - Wisła sprzed 2 tygodni. Euforia byłaby gdybyśmy powieźli Wisłę pełnowartościową a nie taką
- mam wrażenie że pomógł nam Smuda. Te jego wypowiedzi przedmeczowe świadczą o tym że przyjechał tu bez wiary w jakiekolwiek punkty, a to się udziela drużynie
- linia obrony Wisły to był jakiś zupełnie inny poziom, oprócz bramek naliczyłem 5 idealnych, zmarnowanych sytuacji do podwyższenia wyniku
- po półtora roku w Legii pierwszą asystę zanotował Bartosz Bereszyński.

Asysta polegała na tym że Bartuś źle dośrodkował, Dudka podbił piłkę do góry, Duda nie trafił w piłkę przewrotką a Czekaj z Nalepą wykazali się refleksem i uniknęli kontaktu z futbolówką. Kucharczyk nie uniknął i kopnął do pustaka. Reasumując, owacje i szampany ale wolę Łukasza Brozia
- wszystkim polskim obrońcom polecam obejrzeć jak powinna wyglądać sylwetka profesjonalnego stopera KLYK & KLYK. Przeciw takiemu typowi gra się "troszeczkę" trudniej niż przeciw Kamińskiemu czy Nalepie
- młody Duda ma chyba delikatną obniżkę formy, co zresztą jest normalne. Może czas dać szanse Saganowi od początku?
- Vrdoljak gra rundę życia. Dobrze że się go pół roku temu nie pozbyli, jak sugerowało wielu płaczków

Dziś Lech jest na musiku. Jak nie wytrzyma ciśnienia to pomału kończymy zabawę.

Ciekawszy wywiad z BL

Pomału koronacja. Jeśli dobrze liczę wystarczą 4 punkty w ostatnich 4 meczach. Lub nawet mniej jeśli Lech cokolwiek jeszcze zgubi.

Górnik - Legia 2:3
- mamy mistrza. Żeby go stracić trzeba by wszystko przegrać a Lech musiałby wszystko wygrać. Piłka jest nieprzewidywalna... ale bez przesady
- wynik chyba jednak zakłamuje obraz gry. Olkowski strzelił nam dwie pierwsze (i pewnie ostatnie) bramki w ekstraklasie, za to Legia miała chyba z 5 słupków i poprzeczek
- jeśli Kucharczyk gra w pierwszym składzie to znaczy że nie jest dobrze
- Berg jeszcze w Polsce nie przegrał na boisku

Rok temu byl sobie taki wesolek ktory sie smial z liczenia tych wszystkich punktow rankingowych, duperele mowil. Zycie bardzo szybko potrafi nauczyc pokory, Legia tym razem nie bedzie rozstawiona w 3 rundzie el. Ligi Mistrzow. Ergo, o zagwarantowanie fazy grupowej LE (nie LM) byc moze przyjdzie Legii walczyc z takimi pasterzami jak, ekhem, FC Salzburg, Steaua Bukareszt czy Celtic Glasgow. Innymi slowy, druzyny przy ktorych Molde jawi sie niczym potulny baranek (a przeciesz Legia i tak mogla wylosowac duzo lepiej niz wylosowala).

Najprawdopodobniej tym razem by zapewnic sobie granie w europie do grudnia nie bedzie wystarczylo granie na 80-100%, bedzie trzeba zagrac na 110%, trafic idealnie z forma, wspiac sie na szczyt umiejetnosci pilkarsko-mentalnych. Zagrasz padline jak z Molde? Posrasz gajtki jak ze Steaua? Przykro mi i do widzenia, to znaczy do fazy play off LE (a tam rowniez Legia nie bedzie rozstawiona).
Innymi slowy, nie ma juz poduszki bezpieczenstwa, albo Berg trafi z forma, albo nie trafi (jak Urban) i skonczy przygode w sierpniu a nie w grudniu. Punkciki... sie licza.

Pozdrawiam Karlik

True. Nadzieja jest w tym, że Legia jest troszeczkę mocniejsza niż w sierpniu, ale nie będę zdziwiony końcem zabawy w 3 rundzie kwalifikacji. Kwestia szczęścia i maksymalnego spięcia pośladów.
To że Legia jest teraz troszeczkę mocniejsza (w grze obronnej) to zresztą nie musi oznaczać że będzie mocniejsza w wakacje. Wystarczy że odejdą Kuciak, Dossa oraz Zyro i drużyna się rozleci.

Odnośnie sporu czy Kucharczyk czy Ojamaa to obaj obecnie nie prezentują zbyt wiele. Jeden jest szybszy, drugi silniejszy, obaj mają drobną wadę - nie potrafią grać w piłkę. Jedyną przewagą Kucharczyka jest chyba to że nie irytuje kolegów na boisku aż tak bardzo. Liczę na to że wyleczą się (i wrócą do formy) Kosecki oraz Guilherme, bo Heniu z Kuchym to są dobre opcję na niskokosztowe przedłużanie ławki rezerwowych a nie na poważniejsze granie.

Legia robi rozsądne wzmocnienia. Szwoch czy Budziłek to młodzi, bezkosztowi oraz perspektywiczni Polacy. Bardzo przydałby się jeszcze lewy obrońca, moim osobistym typem jest Daniel Dziwnel z Ruchu. No i Ariel Borysiuk, jak już wraca to niech wraca do nas a nie do Gdańska.

Tam guzik pokazał, dwa razy do pustaka kropnął. To nie były jego jedyne 2 mecze w sezonie, co ogólnie pokazał?
Żeby była jasność, nie jestem hejterem Kucharczyka. Jeżeli zgodzi się na niski kontrakt to może tu siedzieć do końca kariery. To jest tutejszy chłopak, sympatyczny, robi atmosferę w szatni, czasem może wejść na zmęczonego rywala, urwać się albo strzelić.

Chodzi o to że jeśli on jest pierwszym wyborem na skrzydło to znaczy że gdzieś był popełniony błąd. Szanujmy się, to nie jest poziom mistrza polski. Chyba że mamy inne oczekiwania.