TS Wisła Kraków.

Wczorajszy mecz wykonaniu Wisły był w miarę dobry oczywiście pod koniec drugiej połowy a dokładnie 5 min do końca wiślacy popełnili błędy:(
Oczywiście skoda tych 3 pkt które były w zasięgu ale cieszy że po dobrym spotkaniu Wisła uległa mam nadzieje że z Widzewem i Podbeskidziem wygramy:)

A ja jakoś nie jestem przekonany do tego koronkowego klepania i wjeżdżania z piłką do bramki. Kilka razy podczas meczu już krzyczałem 'strzelaj kurczę', ale odzewu nie było. Tylko podanie, podanie, klepa, klepa i strata. Bramkę strzeliliśmy na farcie, frajersko nie umieliśmy dotrzymać. Jedynym zawodnikiem, który mnie posłuchał był Nalepa - w feralnej 93 minucie też krzyknąłem strzelaj - no i strzelił Misiek wiele meczów nam uratował, ten wybitnie zawalił. W sumie tylko przy drugiej bramce jakiegoś strasznego błędu nie popełnił.

Po meczu z Legią pisałem:


8-9 pkt. A teraz trzy nawet nie są pewne. Co powiedzieć po takiej kompromitacji z Widzewem? Nic się nie da powiedzieć. Osobiście chce mi się tylko rzygać do wiadra po tym co zobaczyłem. Idę pić, może mi się to uda.
W puchary nie wierzę, dziś gramy taką padakę, że ten Widzew by z nami wygrał w Krakowie. Widzew by wygrał z kimś na wyjeździe - mocne słowa. Za tydzień wypadają na pewno Bunoza, Ostoja, Donald. Pewnie też Nalepa i Dudka. Boguski i Jovanovic dalej poza składem. Jak żyć, panie Smuda?

Ja dalej się zastanawiam jak to jest możliwe żeby ostatni zespół lidze nasz pokonał.
Może to jest pora żeby Franciszek Smuda puścił tego młodego napastnika nazwisko mi teraz wyleciało i zagrał dwoma napastnikami albo zamiast Pawła Brożka.
Ja bym jeszcze Wisły nie skreślał jeszcze jest 1 mecz + 7 po podziale.

@mati
trochę wywołałeś tego Widzewa z lasu w poprzednim poście. Wygrali mecz pierwszy raz od pół roku. Może ktoś im wydrukował tego Twojego posta i powiesił w szatni
Fascynujący jest przypadek Pawła Brożka. Przyjechał taki prawdziwek po 2 latach plażowania, z miejsca wskoczył do składu i strzelał bramkę za bramką. Smuda się asekurował jesienią że on jest jeszcze niezgrany i nieprzygotowany. Po czym zgrał się, przeszedł cykl przygotowawczy zimą... i jest zupełnie inny zawodnik. Człapie jak Sebastian Mila na kacu, nie szuka gry, nie wychodzi na pozycje, nawet specjalnie nie próbuje strzelać.

Kolejny mecz Wisły w którym na grę w ofensywie aż chciało się patrzyć. W defensywie zresztą też było bardzo dobrze aż do tej czerwonej kartki (jak dla mnie nie do końca słusznej).
Nie spodziewałem się, że Biała Gwiazda tak dobrze wejdzie w sezon i nie chodzi tylko o ilość punktów ale przede wszystkim o styl. Mam tylko obawy jak długo to wszystko wytrzyma, co mecz jest właściwie ten sam skład, praktycznie brak zmian a niektórzy piłkarze mają swoje lata i ich organizmy mogą zacząć się buntować. Na razie jednak jest super, po raz pierwszy od ładnych kilku lat grę Wisełki ogląda się z dużą przyjemnością

Ostatni sezon to istna sinusoida - najpierw dobry start, fajne mecze chociażby z Legią, Lechem czy Podbeskidziem, potem kapa kompletna. Na koniec znów fajna gra i pytanie co dalej.
Trzeba się liczyć chyba z odejściem kogoś z czwórki Wolski, Guzmics, Mączyński, Donald. Z pierwszym sprawa ciągnie się mega długo, a po przykładzie Semira widzimy jak to się zazwyczaj kończy. Dwaj kolejni dają rady na Euro i pewno jakieś oferty się posypią. U nas w kasie krucho, więc pewno przygarną parę euro z chęcią. A co do Donalda - dłuższy czas już mu się grać nie chce, liczyłem, że na Copa America da rady. Jakby ktoś rzucił ładne pieniądze - pożegnam bez żalu.

Transfery do nas nie powalają. Mójta to jednak ktoś na poziom walki tylko o górną połówkę, Zachara wielka niewiadoma - szczególnie, że jest nadal Brożek i Ondrasek. Czekamy chyba na więcej, bo ambicje w Krakowie nadal sięgają pucharów!

Ja wierzę, że będzie lepiej niż w ostatnim sezonie, ale strata Wolskiego będzie odczuwalna (bo podobno już go Lechia przejęła). Mnie zastanawia jeden z komentarzy z pewnej wiślackiej strony:

Prawda jest taka że Wolski jest już piłkarzem Lechii od miesiąca. I to Wisła go tam oddała a nie że Fiorentina na ich propozycje nie przystała...Wszystko odbyło się w terminie . Wisła wykupiła Wolskiego za pieniądze Lechii , która dołożyła parę złotych na Zacharę i Mójtę ( teraz wiecie skąd kasa na te transfery) . Nie będę pisał skąd to wiem ale ...tak sięto odbyło

Może to bujdy, ale nie zdziwiłbym się, gdyby coś w tym było. Naprawdę nie rozumiem, że nie udało się znaleźć tej kasy na wykup sprawdzonego Wolskiego, który byłoby świetną inwestycją, a wcześniej kasa na Brleka była. I jeszcze mydlenie oczu kibicom, że zarząd "nie czeka biernie".

Jeśli faktycznie tak wyglądała sytuacja to trochę jednak żal...
Brak kasy jest jednak dramatyczny, ale jeśli bodaj takich zawodników nie udaje się zatrzymać to klub jest skazany na przeciętność nawet na naszym krajowym śmietniczku i to raczej przez wiele kolejnych lat. Puchary może i są ambicją ale raczej niestety spodziewałbym się kolejnego sezony gdzie walka będzie o to żeby awansować do grupy mistrzowskiej co wcale może nie być proste - smutne to ale niestety prawdziwe.

No to się ładnie palnęliśmy w przewidywaniach, miała być walka o grupę mistrzowską a będzie o utrzymanie. Skład Wisły niby nie jest taki słaby, ale wynik są porażające w złym tego słowa znaczeniu, a samej gry nie da się oglądać. Na chwilę obecną nie widzę też jakichś nadziei na dużą poprawę gry. Może coś dałby wstrząs w postaci zmiany trenera, ale patrząc na to jak długo na ławce utrzymuje się Wdowczyk śmiem twierdzić, że po prostu w klubie brak funduszy na zwolnienie go i zatrudnienie kogoś innego.

W zasadzie teraz to brak funduszy na cokolwiek wiec nie ma co śnić o zmianie trenera (chyba że ktoś z były Wiślaków w czynie społecznym?).
Generalnie bardzo czarno to widzę - jeśli nie stanie się cud i nagle nie znajdzie się osobą chętna do przejęcia klubu i to taka posiadająca dość spore zasobów gotówki to w przyszłym sezonie Wisłę pewnie będziemy mogli w 2 lidze oglądać. TSu nie stać na utrzymanie klubu nawet na poziomie ligowego średniaka.

Po sporej przerwię wznowię temat i pokusze się o swoją malutką opinię.
Jak zawsze zaślepiony wiarę w Wisłę mam nadzieję że ten hiszpański eksperyment się uda i wrócimy tam gdzie nasze miejsce, czyli na najwyższy stopień podium, choć z drugiej strony wiem że Legia ma możliwości żeby jeszcze przez przynajmniej 3-4 sezony dominować(choć wiele składników musi zagrać) to kroczek po kroczku trzeba iść we właściwą stronę i nie oglądać się na innych tylko grać swoje. Priorytetem w tym momencie jest taka gra, która pozwoli na awans do górnej ósemki i walka o możliwośc gry w Lidze Europy. Bez tego kolejny sezon będzie stracony i coraz trudniej będzie wyjść z tej beznadziei zmieszanej z nadzieją.
Sam nowy trener to istna zagadka - może kolejny pozer i Nikodem Dyzma futbolu Franek Cuda a być może nowe objawienie - każdy wielki gdzieś tam zaczynał. Chciałbym aby był tą drugą opcją i końcem tej złej epoki rozpoczętej sprowadzenie Holendrów. Cena za to jedno, kolejne mistrzostwo w perspektywie czasu okazała się niesamowicie wysoka.
Jest też kwestia którą poruszył przedmówca- finanse. Miał być sponsor od stycznia na koszulki a tu znowu nic, choć w to akurat dziennikarzom nie wierzyłem - od kilku lat niestety pod koniec roku ta sama śpiewka, tylko inna nazwa firmy. Zastanawia mnie jednak jakie wymagania co do partnerów biznesowych dla Wisły miał Cupiał i jego ludzie, nowy zarząd znalazł w dosyć krótkim czasie kilku partnerów ale na ich ocene i ich wkładu się tutaj nie odważę

Ja też liczę że obecny zarząd da radę. Byłem sceptyczny i to bardzo po przejęciu klubu prze SKWK, ale może jednak będzie dobrze.

Z jednej strony cieszy mnie, że zarząd jest aktywny na rynku transferowym, ale mam nadzieję, że przy zaciągu hiszpańskim nie popełnią błędów z zaciągu holenderskiego, kiedy wszystko postawiono na jedną kartę (czyli awans do LM), a po przegranej z APOELem zaczęły się długi które ciągną się do dziś. Wisełce potrzebna jest sensowna, długofalowa strategia a nie ryzykowanie. Jak awansujemy do pucharów, to super, ale wszystko powinno być szykowane tak, jakby awansu być nie miało. Przy sensownej polityce powoli, małymi kroczkami wrócimy na tron

Problem z transferami jest taki że większość Polaków grających na jakimś tam poziomie jest niedowyciągnięcia dla nas bo to już nie latat '90 i początek XXI wieku gdzie przyszedł Cupiał i po prostu rzucił walizkę pieniędzy na stół i kupił kogo chciał, teraz albo klub daje cenę zaporową jak na nasze możliwości albo sam piłkarz woli zagrać jeszcze sezon tu gdzie gra i potem próbować gdzieś lecieć za hajsem "robić karierę". Więc jedynie chyba albo całkiem młodzi z których coś będzie za lat kilka lub obcokrajowcy co zawsze jest ryzykowne bo się wiążę z pokaźną pensją i opłatami dla agentów itd. Ale odnoszę wrażenie że p. Sarapata wie co chce osiągnąć i jak do tego dążyć. Lub po prostu nieźle kłamie

Mączyński uciekł do LEgii co myślicie o jego wyborze? kibice już go nienawidzą

Zeszły sezon był co najmniej dziwny. We wrześniu Wisła była liderem, grała spoko piłkę. Potem trochę się to posypało, klub zaczął lecieć w dół w tabeli i finalnie w okresie świąteczno-noworocznym w sumie nie istniał. Potem niezwykła pomoc w którą wiele osób się zaangażowało, ale od tej pory chyba jednak trochę rozczarowanie. Nadal nie ma inwestora, nadal nie dostałem swoich akcji na które wyłożyłem hajsy (o giftach do tego nie wspominam), zawodnicy odchodzą, nikt konkretny nie przychodzi. Długi same się nie spłacają, odsetki rosną... Jestem zdecydowanym pesymistą jeśli chodzi o przyszły sezon - i to po stronie sportowej, i to po stronie organizacyjno-finansowej. Spodziewam się, że znowu nie pojawi się magiczny inwestor i zaraz wyskoczą jakieś trupy z szafy i będzie ciężko. A myślę, że na kolejny zryw środowiska piłkarskiego nie ma szans... Prędzej czy później skończy się na IV lidze.

Dawno nie było mnie w tym dziale i też dużo się zmieniło w klubie mam nadzieje ze na dobre.
Dużo fajnych rzeczy się zmieniło wraz z zarządem

Jestem kibicem Lecha Poznań, ale szczerze mówiąc mam nadzieję, że Jakub Błaszczykowski ze wspólnikami poradzi sobie we Wiśle. Zawsze Kubie kibicowałem i tym razem będę mu kibicować i śledzić jego poczynania

tylko legia

po derbach na remis , nie ma grajków ale wszystko idzie w dobrym kierunku szkoda tej pandemii bo było by dużo lepiej

W końcu odpowiedni trener przyszedł do klubu pytanie tylko jak długo piłkarze wytrzymają treningi "Ciężkie" i kiedy będzie plan by się go pozbyć oby nigdy bo gra idzie ku dobremu.
Skoda Buksy ale Tatuś młodego i jego nowy menago wybrali coś innego