Arsenal Londyn

    • MOONMAKER vel FuxXx napisał(a)
      Jak na mój gust Arsenal wygra LM w tym roku, mają niezla paczke a w dodatku forme, w dodatku teraz nie ma takioch mocnych druzyn które mogą im zagrozić, no jest jeszcze Chelsea ! :)



      nie wcale nie ma mocnych drużyn, które mogą im zagrozić :/

      jak widzę takie posty to mi się rzygać chce, piszesz tylko, żeby nagryzmolić jakieś kompletne bzdury i żeby nabić jednego posta :]

      co za bezsens :]

      oby Liverpool pokonał Arsenal, jestem za THE REDS całym sercem, losowanie trudne dla Liverpool'u tak jak i dla Arsenal'u, ale przynajmniej będzie bardzo ciekawy dwumecz :)

      Chelsea da sobie radę z Fenerbahce, Barca pomęczy się z Schalke, a Manchester pomęczy się z Romą :P
    • W sobotę o godz. 18:15 na Emirates Stadium w spotkaniu 30. kolejki angielskiej Premier League Arsenal Londyn zmierzy się z Middlesbrough. Drużyna gości jest jedynym zespołem w lidze, któremu udało się w tym sezonie pokonać "Kanonierów" w meczu o punkty.

      Pamiętamy doskonale to grudniowe spotkanie, kiedy to zdziesiątkowany kontuzjami i przemęczony trzema wcześniejszymi wyjazdowymi meczami w ciągu tygodnia, Arsenal został pokonany na Riverside Stadium 1:2, przez walczące o utrzymanie M'brough. Ten mecz będzie jednak zupełnie inny, jako że Arsčne Wenger w końcu będzie miał do dyspozycji bardzo silny skład.

      W zespole gospodarzy zabraknie wprawdzie Abou Diaby'ego, Tomasa Rosický'ego, Johana Djourou oraz Eduardo, ale za to do drużyny powróci Theo Walcott, a Kolo Touré i Robin van Persie będą zdolni zagrać od początku meczu. Gareth Southgate natomiast na Emirates Stadium będzie miał do dyzpocji praktycznie najsilniejszy skład, w którym znajdą się groźni napastnicy Alfonso Alves oraz Jérémie Aliadičre.

      Liderzy Premier League nie są w najwyższej formie w ostatnich tygodniach. W lidze zremisowali trzy ostatnie mecze: z Birmingham City, Aston Villą oraz Wigan Athletic, co zaowocowało faktem, iż przewaga nad Man United stopniała do zaledwie dwóch punktów, a "Czerwone Diabły" mają jeszcze jeden mecz zaległy. Najwyższy więc czas by piłkarze Arsčne Wengera powrócili na właściwą drogę, lepszej okazji niż spotkanie z Middlesbrough mieć nie będą, jako że już za tydzień czeka ich arcytrudne i arcyważne spotkanie na Stamford Bridge z Chelsea Londyn.

      Goście muszą martwić się już jedynie o swoja postawę w Premier League, ponieważ w poprzedni weekend zostali wyeliminowani z Pucharu Anglii, Arsenal z kolei oprócz ligi zaprząta sobie jeszcze głowę Ligą Mistrzów, w której to dotarli już do 1/4 finału. Na tym etapie rozgrywek zmierzą się z Liverpoolem, spotkania z "The Reds" odbędą się dopiero w przyszłym miesiącu.

      W poprzednim sezonie na Emirates Stadium zanotowaliśmy remis 1:1. Gola dla "Kanonierów" strzelił wtedy z rzutu karnego Thierry Henry, natomiast dla gości trafił Morrison.

      Oba kluby rywalizowały ze sobą w meczach o ligowe punkty 115 razy. 57-krotnie górą był Arsenal, 29 razy zwyciężało Middlesbrough i 29-krotnie mieliśmy podział punktów. W Premier League na boisku Arsenalu obie drużyny rozegrały 12 spotkań. 7 razy wygrywali "Kanonierzy", czterokrotnie padł remis i tylko raz gościom udało się wywieźć z Londynu trzy punkty.

      Sędzią pojedynku na Emirates Stadium będzie Mark Halsey.

      Składy obu drużyn:
      Arsenal: Almunia, Sagna, Touré, Gallas, Clichy, Eboué, Fŕbregas, Flamini, Hleb, van Persie, Adebayor, Lehmann, Song, J Hoyte, Senderos, Gilberto, Denílson, Bendtner.

      Middlesbrough: Schwarzer, Young, Wheater, Pogatetz, Huth, O'Neil, Boateng, Shawky, Downing, Tuncay, Mido, Alves, Turnbull, Rochemback, Johnson, Grounds, Cattermole, Taylor, Aliadičre.
    • haha...coś się pomyliłeś :D

      MU wygrało szczęśliwiwe z Derby County na wyjeździe po bramce oczywiście C. Ronaldo w 76minucie :P

      Arsenal szczęśliwie trzeba napisać- zremisował po bramce Kolo Toure w 86minucie gry :)

      Arsenal złapał zadyszkę :P za bardzo się rozpędzili na początku sezonu i teraz dwa remisy z rzędu :P
    • PrzemeK^^ napisał(a)

      Arsenal złapał zadyszkę :P za bardzo się rozpędzili na początku sezonu i teraz dwa remisy z rzędu :P


      widać ,że nie jesteś fanem The Gunner i mało o nim wiesz....
      to nie 2rwmis tylko 4 remis z rzędu :(


      ------------------------------- || -------------------------------------




      Arsenal zremisował czwarty ligowy mecz z rzędu i tym samym bardzo ograniczył swoje szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii. "Kanonierzy" mają tyle samo punktów, co Man United, który ma jeden mecz rozegrany mniej i lepszy bilans bramkowy. Pomimo niewiarygodnego naporu w ostatnich minutach gry nie udało się piłkarzom Arsčne Wengera przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

      Spotkanie rozpoczęło się od ataków Arsenalu, którzy już po kilku minutach mogli i powinni prowadzić jednak sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola przez Emmanuela Adebayora. "Kanonierzy" cisnęli rywali, jednak standardowo przysnęli nasi obrońcy, co wykorzystali goście z Middlesbrough. W 25. minucie Schwarzer zagrał długą piłkę do napastników, dopadł do niej Sanli, który zagrał w pole karne do Aliadičre, a były napastnik Arsenalu zdobył gola.

      Po stracie gola piłkarze Arsčne Wengera rzucili się do ataków, znakomicie grali Fŕbregas, Eboué i Flamini, jednak nie przyniosło to efektów. Ani Eboué, ani Adebayor nie potrafili pokonać Marka Schwarzera. Starał się również Robin van Persie, jednak na niewiele to się zdało. Do przerwy podopieczni Garetha Southgate'a schodzili prowadząc jednym golem.

      II połowa to istna obrona Częstochowy ze strony Boro, którzy bardzo długo skutecznie bronili się przed atakami Arsenalu, które z każdą minutą stawały się coraz bardziej rozpaczliwe. W ostatnich 30 minutach meczu trudno przypomnieć sobie moment, by goście wyszli w ogóle z piłką z własnej połowy boiska. Bramka dla "Kanonierów" padła jednak dopiero w 85. minucie meczu, kiedy to Fŕbregas dośrodkował z rzutu rożnego, a piłkę głową do siatki skierował Kolo Touré. Ostatnie minuty i sekundy meczu to trudna do opisania i niewiarygodna ofensywa gospodarzy, kilkukrotnie cudem i na oślep wybijali piłkę defensorzy M'boro. Mimo to udało im się przetrwać ataki Arsenalu i dowieść remis do końca.

      Szanse "Kanonierów" na mistrzostwo Anglii zmalały do minimum, biorąc pod uwagę fakt, że czekają nas jeszcze mecze wyjazdowe z Chelsea - już za tydzień - oraz Manchesterem United. Wydaje się, że tylko zwycięstwa w tych spotkaniach mogą sprawić by Arsenal wrócił na właściwą drogę, po czterech kolejnych remisach.
      UNI 58 - TOP 3 [OFF]
      UNI 64 - TOP 6 [OFF]

      Koniec z Ogame 08.2009 razem z Ideą :)
      ... Zagrałbym ...
      |25.07.2013|
    • wieczny napisał(a)
      mi sie zdaje że arsenal tak jak mówsz będzie w finale ale z inną drużyną a nie MenU tylko chelsea lub barca. tak mi sie zdaje. i Arsenal wygra te edycje LM.

      Braca bez formy....
      Chcelsea <--- nie bede komentował tego klubu bo go nie cierpie :)

      chciałbym zeby arsenal trafił w finale na ManU
      UNI 58 - TOP 3 [OFF]
      UNI 64 - TOP 6 [OFF]

      Koniec z Ogame 08.2009 razem z Ideą :)
      ... Zagrałbym ...
      |25.07.2013|
    • Eboué do Barçy?

      Hiszpańskie media sugerują, że FC Barcelona jest zainteresowana pozyskaniem zawodnika Arsenalu Londyn - Emmanuela Eboué. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej dołączył do 'Kanonierów' w 2005 roku i od tej pory wystąpił w barwach klubu w 98 spotkaniach.

      Od kiedy do klubu dołączył Bacary Sagna, Eboué stracił miejsce na prawej obronie. Arsčne Wenger zaczął wystawiać go na pozycji prawego pomocnika.

      Hiszpańskie media twierdzą, że piłkarzem zainteresowali się Katalończycy. Telewizja TV3 informuje nawet, że wstępne rozmowy już się rozpoczęły.

      Sam piłkarz zdradził, że podczas zimowego okna transferowego wpłynęło do klubu wiele zapytań o jego osobę od wielu czołowych europejskich klubów.
      UNI 58 - TOP 3 [OFF]
      UNI 64 - TOP 6 [OFF]

      Koniec z Ogame 08.2009 razem z Ideą :)
      ... Zagrałbym ...
      |25.07.2013|
    • Grigor napisał(a)
      wieczny napisał(a)
      mi sie zdaje że arsenal tak jak mówsz będzie w finale ale z inną drużyną a nie MenU tylko chelsea lub barca. tak mi sie zdaje. i Arsenal wygra te edycje LM.

      Braca bez formy....
      Chcelsea <--- nie bede komentował tego klubu bo go nie cierpie :)

      chciałbym zeby arsenal trafił w finale na ManU


      ja tez bym tak chciał, po pierwsze dlatego że byłby to piekny mecz a po drugie dlatego że MU wygrał by w pięknym stylu np. 4-0 ]:-D
    • Black Hunter napisał(a)
      Grigor napisał(a)
      wieczny napisał(a)
      mi sie zdaje że arsenal tak jak mówsz będzie w finale ale z inną drużyną a nie MenU tylko chelsea lub barca. tak mi sie zdaje. i Arsenal wygra te edycje LM.

      Braca bez formy....
      Chcelsea <--- nie bede komentował tego klubu bo go nie cierpie :)

      chciałbym zeby arsenal trafił w finale na ManU


      ja tez bym tak chciał, po pierwsze dlatego że byłby to piekny mecz a po drugie dlatego że MU wygrał by w pięknym stylu np. 4-0 ]:-D

      niewiem czy wiesz...
      ale Atrsenal w tym meczu grał rezerwą
      UNI 58 - TOP 3 [OFF]
      UNI 64 - TOP 6 [OFF]

      Koniec z Ogame 08.2009 razem z Ideą :)
      ... Zagrałbym ...
      |25.07.2013|
    • Grigor napisał(a)
      Kicol13 napisał(a)
      arsenal zdobędzie tytuł w tym roku. Ales ie nie zdziwie jak będzie finałArsenal-Barca


      barca myśle ze w tej kolejce LM odpadnie :)


      Barca radzi sobie mizernie w Hiszpanii. Ale na pewno nie odpadnie teraz (Schalke jest cienkie jak nić dentystyczna ^^).
      Myślę, że będzie finał albo Arsenal-Barca albo ManU-Barca (zależy kto na kogo trafi w półfinałach).
      Oprócz tego dodam, że jestem zagorzałym fanem Arsenalu :D Obok Barcelony, Legii i Romy to mój ulubiony team :D W dodatku podoba mi się ich ofensywny, chaotyczny styl gry (bo inaczej tego nie można określić :D). Cesc - Adebayor - Eduardo to trio napędzające Arsenal, ale nie można zapominać o diabelnieszybkich bocznych pomocnikach (Rosicky, Hleb) i o wspaniałej linii obrony (Toure, Senderos, Clichy i Eboue). Wg mnie Arsenal ma najlepszych obrońców w Premiership (niestety w Europie bije ich Milan i Barca, jeżeli chodzi o t a linię). Ale nadal jestem wiernym kibicem Arsenalu i wierzę, że w finale LM Arsenal-Barcelona będzie bardzo zażarta walka :D
    • Dziadek Party napisał(a)
      Barca radzi sobie mizernie w Hiszpanii. Ale na pewno nie odpadnie teraz (Schalke jest cienkie jak nić dentystyczna ^^).
      Myślę, że będzie finał albo Arsenal-Barca albo ManU-Barca (zależy kto na kogo trafi w półfinałach).
      Oprócz tego dodam, że jestem zagorzałym fanem Arsenalu :D Obok Barcelony, Legii i Romy to mój ulubiony team :D W dodatku podoba mi się ich ofensywny, chaotyczny styl gry (bo inaczej tego nie można określić :D). Cesc - Adebayor - Eduardo to trio napędzające Arsenal, ale nie można zapominać o diabelnieszybkich bocznych pomocnikach (Rosicky, Hleb) i o wspaniałej linii obrony (Toure, Senderos, Clichy i Eboue). Wg mnie Arsenal ma najlepszych obrońców w Premiership (niestety w Europie bije ich Milan i Barca, jeżeli chodzi o t a linię). Ale nadal jestem wiernym kibicem Arsenalu i wierzę, że w finale LM Arsenal-Barcelona będzie bardzo zażarta walka :D

      Schalke jednak nie jest takie cienkie, jak Ci się wydaje. Barcelona w finale LM? Marzenie ściętej głowy.


      Oprócz tego dodam, że jestem zagorzałym fanem Arsenalu :D Obok Barcelony, Legii i Romy to mój ulubiony team :D

      :lol: :lol: :lol:

      Co do samego Arsenalu, powiem tak; mieli pecha. Nie chce mi się wierzyć, żeby team Wengera, mimo dobrej formy w sezonie, pokonał Liverpool. Oczywiście łatwo się nie poddadzą, ale, według mnie, pożegnają się z LM na etapie 1/4.
    • Przynajmniej jeden PUCHAR musi wpaśc w ręce Arsenalu według Van Persie'go

      Robin van Persie, który niedawno wrócił do składu The Gunners ostrzegł swoich kolegów z zespołu, że na nic zda się piękny futbol, jeśli Arsenal nie zdobędzie w tym sezonie żadnego trofeum.

      "Musimy wygrać przynajmniej jeden puchar w tym sezonie. Minimum. Jeśli nam się nie uda, to nasz wspaniały styl grania pójdzie na marne. Musimy coś zdobyć, bo to nasz okres. Wiemy, że znajdujemy się w świetnej sytuacji i to musi być nasz rok. Coś tkwi w drużynie."

      "Nie jestem marzycielem, naprawdę wierzę, iż uda nam się zwyciężyć. Mamy umiejętności, musimy trzymać się razem i wierzyć, bo wiara może daleko nas zaprowadzić. Myślę, że nam się uda i mam nadzieję, że będę miał w tym swój udział."

      Robin, który na początku sezonu strzelił 7 bramek w 11 spotkaniach, doznał kontuzji kolana w towarzyskim meczu reprezentacji. Kiedy powrócił po dwumiesięcznej przerwie, musiał zmierzyć się z kolejnym urazem, tym razem kontuzją uda.

      "Powróciłem za szybko, ale to była wyłącznie moja wina - bardzo chciałem grać. Nie miałem do tej pory kontuzji mięśnia, więc nie wiedziałem do końca, co jest grane. Odczuwałem lekki ból, ale pomyślałem, że to nic poważnego. Później zaś złapałem jakiegoś wirusa, który mnie wyeliminował z gry na pięć dni."

      "Przez pierwsze kilka dni nie wstawałem z łóżka, byłem ledwo żywy, nawet nie mogłem jeść. Następnie badania potwierdziły kontuzję mięśnia."

      Holender w spotkaniu z Middlesbrough zagrał od początku, jednak po godzinie gry został zmieniony.

      "Mimo, że nie mogę jeszcze rozegrać 90 minut, powoli fizycznie przygotowuję się do tego. Po prostu potrzebuję regularnej gry, mentalnie już jestem gotowy" - podsumował napastnik Arsenalu.
      UNI 58 - TOP 3 [OFF]
      UNI 64 - TOP 6 [OFF]

      Koniec z Ogame 08.2009 razem z Ideą :)
      ... Zagrałbym ...
      |25.07.2013|
    • Walcott: Nasz blask powróci


      Młody zawodnik Arsenalu, Theo Walcott wyznał, że Kanonierzy nieco zatracili blask, który prezentowali w stylu gry na początku sezonu, jednak Anglik uważa, że ten powróci do drużyny Arsene Wenger i ta ma jeszcze szanse na zdobycie pucharu Premier League. Teraz Kanonierów czekają ciężkie mecze, najpierw z Chelsea Londyn, a następnie z Manchesterem United oraz trzykrotnie z Liverpoolem.

      - Graliśmy genialny futbol, lecz pod koniec rozgrywek nasza przenikliwość na boisku nie była już tak widoczna. To przyjdzie - w ciągu sezonu przeżywaliśmy złe momenty, a to nie pomaga w końcówce rozgrywek.

      - Mam jednak nadzieję, że jeśli konsekwentnie będziemy wykonywać nasze zamierzenia, osiągniemy rezultaty, których oczekujemy. Obecnie wykończenie akcji jest naszym największym mankamentem i musimy spojrzeć w przeszłość i wynieść z niej lekcje. Musimy także ciężko trenować.

      - Teraz chcemy skoncentrować się na sobie i wygrywać każde kolejne spotkanie. Nie możemy patrzeć na naszych rywali - dodał Walcott w wywiadzie dla Arsenal TV.
    • Młody zawodnik Arsenalu, Theo Walcott wyznał, że Kanonierzy nieco zatracili blask, który prezentowali w stylu gry na początku sezonu, jednak Anglik uważa, że ten powróci do drużyny Arsene Wenger i ta ma jeszcze szanse na zdobycie pucharu Premier League. Teraz Kanonierów czekają ciężkie mecze, najpierw z Chelsea Londyn, a następnie z Manchesterem United oraz trzykrotnie z Liverpoolem.

      - Graliśmy genialny futbol, lecz pod koniec rozgrywek nasza przenikliwość na boisku nie była już tak widoczna. To przyjdzie - w ciągu sezonu przeżywaliśmy złe momenty, a to nie pomaga w końcówce rozgrywek.

      - Mam jednak nadzieję, że jeśli konsekwentnie będziemy wykonywać nasze zamierzenia, osiągniemy rezultaty, których oczekujemy. Obecnie wykończenie akcji jest naszym największym mankamentem i musimy spojrzeć w przeszłość i wynieść z niej lekcje. Musimy także ciężko trenować.

      - Teraz chcemy skoncentrować się na sobie i wygrywać każde kolejne spotkanie. Nie możemy patrzeć na naszych rywali - dodał Walcott w wywiadzie dla Arsenal TV.



      walcott dobrze mów że ich największym mankamentem jest wykańczanie akcji. ponieważ akcje umieją stworzyć lecz żadko im wychodzi szczęśliwy koniec tej akcji!!!
    • nie prawda taktyka arsenalu nie jest taka. Arsenal żadko[no może nie żadko] gra długie piłki do przodu na napastnikow, częściej rosprowadzają piłke ze skrzydła na skrzydło. A grają dlatego na ADEBAYORA poonieważ mają do niego zaufanie i jest najwyższy i umie grać:D:D:D
    • Grigor napisał(a)
      wcale nie tak mało ^^



      kolejny spamer się trafił ;]

      nieprawda, że wszystkie piłki grają na Adebayor'a kolega Ci dobrze mówi, że za mało meczów oglądasz, może nawet wcale :]

      Adebayor jest od wykańczania akcji- to normalne, napastników się rozlicza z tego czy strzelą bramkę czy nie i Adebayor jak narazie wywiązuje się z tego znakomicie i idealnie zastąpia Henry'ego :]

      przecież Bendtner też dostaje podania- nie gadaj, że nie, tylko nie jest tej klasy zawodnikiem co Adebayor :]

      trzon Arsenalu stanowią: Fabregas, Adebayor, Hleb, Rosicky :D
    • Cos w ostatnich spotkaniach nie do konca znakomicie....
      Co do zastąpienia Henry ego no niestety ale uwazam ze w przeciągu najblizszych 5 lat az do dojrzałosci Walcotta nikt nie bedzie mial przyjemnosci godnie zastąpić T.H...
      Adeabyor to co innego, fakt ze gra duzo duzo lepiej niz rok temu ale to nie jest Henry..on nie przejdzie 4 pilkarzy Realu i nie strzeli bramki, nie ma takiego zakonczenia, takiego spokoju...takiego manerwu;]

      Jedynie prawdziwy kibic bądz fan Arsenalu wie co dla Kanonierów zrobił Henry...
      Slyszalem wiele tekstów np : "Torres będzie lepszy" jednak po prostu oddalam takie tezy;]


      Walcott:
      "...on nigdy nie będzie lepszy od Henry'ego. Żaden piłkarz nie będzie nigdy lepszy od Henry'ego."