Wasze ulubione książki

    Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

    • Wiedzmin... Ksiazka jako taka nawet... Ogolnie bardziej podoba mi sie gra. Zrobiona po prostu po mistrzowsku. Filmu komentowac nie bede bo to nedzny kaszalot :P


      Co do Harry`ego... Ksiazka wciagajaca ktora latwo sie czyta. Jest dobra, o ile ktos nie woli ambitniejszych ksiazek.
      W kilku slowach - powiesc latwa lekka i przyjemna :)
    • piter1428 napisał(a)


      A wogole to ostatnio czytałem fajna książke, ale tylko dla fanów muzyki Rockowej. Chodzi mi o "Młot Bogów" czyli ksiazke poswiecona zespołowi Led Zeppelin. Polecam.

      zacząłem ale nie skończyłem :P troche nie mam czasu na takie książeczki, ale rzeczywiscie ciekawe anegdotki ;)
    • Vampire87 napisał(a)
      a miłośnikom horrorów i thrillerów polecam Apokalipsę Deana Koontza,książka trochę dziwna,ale mnie się bardzo podobała...


      I ksiazki Mastertona ponad wszystko ^^
    • Little Princess napisała
      Vampire87 napisała
      a miłośnikom horrorów i thrillerów polecam Apokalipsę Deana Koontza,książka trochę dziwna,ale mnie się bardzo podobała...


      I ksiazki Mastertona ponad wszystko ^^


      oj Masterton to ma fantazje...szczególnie seksualne :P
    • Oj nie tylko nie Ania...
      Co do Mastertona to jest nas dwoje, lubię zwłaszcza jego starsze pozycje za ich swoisty mroczny klimat. Tego typu powieści tworzy także uwielbiany prze mnie King z ta różnicą że King o wiele bardziej rozbudowuje sferę psychiczna swoich bohaterów przez co akcja utworu jest bardzo skomplikowana i napięta. Tak a pro po to na półce leży jeszcze nie rozfoliowana ,,Komórka" Kinga :)
    • Przygodówki ;) Kiedyś bardzo lubiałem ksiązki Jules`a Verne`a. Najbardziej w pamięci utkwiła mi "Tajemnicza wyspa", zapewne dużo osób słyszało o tym tytule . Nakręcon już kilka filmów na jej podstawie, niestety żaden nie jest godny polecenia.

      Krótkie streszczenie, znalezione na necie ... Jest rok 1865, trwa wojna secesyjna. Pięciu jeńców, w bardzo dramatycznych okolicznościach, ucieka balonem z opanowanego przez południowców Richmond. Poważnie uszkodzony balon, miotany huraganem dociera do wybrzeża nieznanej wyspy... Jak potoczą się losy rozbitków? Czy przetrwają w tych mało sprzyjających okolicznościach? Jak zorganizują sobie życie? Przeczytajcie koniecznie tę niezwykłą i pełną przygód książkę, w której ostatni raz pojawia się postać tajemniczego Kapitana Nemo i rozwiązana zostaje jego zagadka.


      Polecam, jest bardzo wciągająca ;)
    • ogolnie poza spisem - tworczosc Tolkiena (cala) jak dla mnie geniusz poprostu , nikt nigdy mu nie dorówna ...
      a w przerwach miedzy czytaniem po raz ^n dzieci Hurina( nowe hobby^^)
      to King Stephen :) czy jakas dobra sensacja
      ogolnie nie mam ulubionych autorow czy tematki :)
      jak sie ksiaza podoba "pęka w nocke" i szukam kolejnej :]
    • Co do Verne`a to zaczytywałem sie nim gdzieś tak 4-5 lat temu. Z jego utworów przeczytałem:
      ,,Dzieci kapitana Granta"
      ,,20 000 mil podmorskiej żeglugi"
      ,,Tajemniczą wyspę"
      ,,W 80 dni dookoła świata"
      ,,Michała Strogowa"
      Bardzo mile wspominam te powieści,a Verne`a dążę naprawdę dużym uznaniem.


      Tolkiena czytałem jak na razie tylko ,,Hobbita" i w miarę mi sie podobał, może później przyjdzie czas na resztę Trylogii...
    • Ja polecam ogolnie ksiązki fantasy z świata forgotten realms
      a w szzczególności Trylogię "Groźba z morza" Mel Odom'a
      jak dla mnie najlepsza pozycja jaką mialem zaszczyt czytaca ;)
    • Evil Tim napisał(a)
      Harry Potter, Świat Dysku




      Jestem po 7 częściach HP i ogólnie bardzo mi sie podobał. Niektóre tomy ,,pękały" w 1 noc :) Niestety ostatni tom autorka zepsuła :( W sumie nie był taki zły ale według mnie odstawał od innych części. Jego jedynym plusem był mroczny nastrój który roztoczyła nad nami Rowling ]:-D


      Świat Dysku dopiero zaczynam poznawać ale już mi sie bardzo spodobał. Pratchett pisze bardzo lekko i z niesamowitym poczuciem humoru! Jak na razie z jego powieści przeczytałem:

      ,,Dywan"
      ,,Kot w stanie czystym"
      ,,Kolor magii"
      ,,Blask fantastyczny"
      ,,Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury"



      Z powyżej wymienionych utworów zawiodłem sie tylko na ,,Kocie...".
      Książka ani mnie nie wciągnęła ani nie rozbawial, była nudna i wydawała się jakby pisana na sile :/ Ratują ja tylko doskonale grafiki które są w niej zawarte:)

      P.S Właśnie zauważyłem na półce książek do przeczytania ,,Kosiarza" autorstwa Sami-Wiecie-Kogo:)
    • może podam co przeczytałem od poczatku roku :)
      Philip K. Dick.:

      Blade Runner
      Cudowna Broń

      G. Orwell:

      Folwark Zwierzęcy
      Córka Proboszcza
      1984
      polecam wszystkie szczególnie 'Folwark' i 'Cudowna Broń'

      Po za tym kilka opowiadań Pilipiuka
      Na rybki
      Sprawa Filipowa
      Zamek
      przyjemnie się czytało i
      zamierzam sięgnąć po coś dłuższego z jego twórczości
      i jeszcze
      Antychrzescijanin Nietzsche Fryderyk
      ten to miał poglądy :quasi:
      a wczoraj zacząłem "Świat Dysku" a dokładniej "Warstwy Wszechświata"

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Fr3ncho ().

    • A ja właśnie jestem w trakcie czytania "Sto lat samotności" i chociaż wątpię, żeby książka ta pozostała na mojej półce to jednak będzie jedną z lepszych jakie czytałem.
      Opowiada o losach jednej rodziny, tyle, że akcja rozgrywa się przez 6 pokoleń, czyli bez mała 100 lat. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie zwyczaj nadawania wszystkim dzieciom imion: Aureliano i Jose Arcadio. Tak przy 3 pokoleniu już ciężko połapać się kto jest kto, a przy 4 już prawie nie ma o tym mowy:)
      Gdy przed czytaniem przeczytałem gdzieś na necie, że dobrze jest od początku robić sobie drzewo genologiczne tej rodziny to się tylko uśmiechnąłem, a dziś sam musiałem skorzystać z googli, żeby takowe drzewo znaleźć.
      Ogólnie to powieść bardzo nastrojowa, łączy nowoczesność, technikę z tradycją , dawnymi wierzeniami. Trzeba przyznać, że wychodzi z tego całkiem niezła mieszanka. W pewnym momencie, nagle zaczynasz się bardzo interesować losami rodzinki, można rzec, że rodzina wciąga Cię.
      Naprawdę polecam przeczytać. Trzeba tylko przełamać się i przetrwać początkową strefę nudy, a potem nie zgubić rozeznania wśród krewniaków.

      A może ktoś już czytał "Sto lat samotności"? Jakie macie odczucia wobec tej powieści?
    • co do tej książki - "Sto lat samotności" to rzeczywiście na początku jest strasznie nudno. dotarłem do 60 strony i póki co nic ciekawego sie nie działo
      mniej cierpliwy czytelnik może się zniechęcić
      no ale zobaczymy jak bedzie dalej ;D
    • Frencho i co skończyłeś już? Jak wrażenia?
      Wczoraj otrzymałem w końcu moje 2 Pilipiuki.
      Pierwsze na wokandę poszło "Weźmisz czarno kure...".
      Niestety jak na razie przeczytałem dopiero jedno opowiadanie (ah ten brak czasu 8)) właśnie "Weźmisz czarno kure..." i muszę przyznać, że trochę mnie ono zadziwiło, według mnie brakuję w nim tego swojskiego, wiejskiego humoru, który wylewał się z "Kronik.."
      Jednak mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej :D


      Aaaa... i w międzyczasie przeczytałem też "Morderstwo na uniwersytecie" Reginald`a Hill`a. To taki mały kryminalik, który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył:D Autor(-ka???) bardzo dobrze ukazuję zawiłe stosunki międzyludzkie w małym akademickim miasteczku, sielanka kończy się gdy podczas prac remontowych, robotnicy odnajdują ciało. Na uniwersytet przybywa policja. Od tego momentu wszystko diametralnie się zmienia, a akcja pędzi jak szalona, chociaż są też spokojniejsze momenty... To co autor(-ka) zrobił z postaciami policjantów (zresztą głównych bohaterów powieści) jest mistrzostwem. Postać inspektora jest tak dopieszczona, jego odzywki tak cięte, jego ciało tak obszerne, że można się pomylić i stwierdzić, że jest on prawdziwy i żyje wśród nas. Szczerze polecam jako przerywnik między głębszymi dziełami.
    • Superman napisał(a)
      Przygodówki ;) Kiedyś bardzo lubiałem ksiązki Jules`a Verne`a. Najbardziej w pamięci utkwiła mi "Tajemnicza wyspa", ...


      Polecam, jest bardzo wciągająca ;)


      Świetna książka, jak byłem mały to przeczytałem ją z 5 razy. Teraz czytam Toma Clancy'ego, Roberta Ludluma, Clive Cusslera itp. szczególnie polecam tego pierwszego, czyta się szybko i przyjemnie ;)
    • gobi12

      jakoś nie chciało mi się do niej wracać ;d
      odkładam to na weekend
      a póki co poczytałem trochę II tom dziennika Gombrowicza "Dziennik 1957 -1961 " . uwazam że jest to świetna i dająca mocno do myślenia lektura, nie dość że krytykuje wszystko i wszystkich to robi to niezwykle przekonywająco i bezlitośnie ;d, i choć miejscami ciężko mi było zrozumieć jego tok myślenia (czasem wydawało mi się że zaprzecza samemu sobie i wszystko wywraca do góry nogami ;]) to czyta się tę książkę wybornie ;]
    • GR44 napisał(a)
      Teraz czytam Toma Clancy'ego


      Też polecam. Tylko "Operacja Barrakuda" jakaś dziwna, ale to pewnie dlatego że pisana tylko "na podstawie pomysłu Toma Clancy'ego" :)
    • co do książki "Sto lat samotności"
      wróciłem do niej szczerze mówiąc niechętnie, początkowa nuda skutecznie odebrała mi chęci na dalszą lekturę
      no ale jakoś się przemogłem ;] i zaczynając o 13 skonczyłem czytać (z kilkoma przerwami ) o 1 w nocy :]. Mniej więcej od 100-tnej strony akcja się rozwija i później nie sposób oderwać się od lektury :)
      przekazywanie tych samych imion potomkom rzeczywiście trochę przeszkadza ale obyłem się bez drzewa genealogicznego, jakoś udało mi się w tych zawiłosciach połapać ;]. Książka wzbogaca na pewno wyobraźnie a liczne elementy fantastyczne ( lewitacja, wniebowstąbienie, itp.) dodają książce ciekawego klimatu.
      Nie podobało mi się natomiast troche zbyt ogólnikowe potraktowanie późniejszych potomków z rodu oraz nieco zaskakujące zakończnie. Może nie tyle nie podoba mi się ale oczekiwałem czegoś innego
      bardziej pozytywnego końca.
      Niemniej jednak książka jest warta przeczytania :)

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Fr3ncho ().

    • nu wstyd sie przyznac ale...
      czytalem ostatnio HP niewiem co mi odbilo zeby czytac Pottera, ale... wciagnelo mnie na tyle ze przeczytalem 2 ostatnie czesci (6 i 7) w 4 dni, a to jest jakies 700 stron:O ma jednak cos w sobie ze tak wkreca
      wild wild WEST - Quantum top 2000
    • Sam nie przepadam za książkami ale są takie które bardzo lubie czytać^^ to min. Harry Potter - ostatnia część kupiona przed oficjalną premierą, bardzo mi się podobała chyba nawet lepsza od Więźnia Azkabanu...rozdział Bitwa o Hogwart :D naprawde świetna książka... a oprócz HP to np. Hobbit i Władca Pierścieni.
    • Więc... najlepszy pisarz... niedościgniony geniusz - Tolkien !
      Stworzył niesamowity świat, na którym wzorowali się późniejsi twórcy fantasy.

      Poza tym Cussler, Clancy ("Czerwony Sztorm"), Ludlum (szczególnie "przesyłka z Salonik"), Grisham, MacLean.
      Mógłbym tak w nieskończoność... mój pokój to jedna wielka biblioteka :p

      Aktualnie czytam "Wywiad Rzeka - Władysław Bartoszewski"... Niesamowita opowieść o niesamowitym człowieku.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Vardamir ().