No, ostatnie rozdziały podobały mi się. Wątek "Jake Deckard i jaszczury" jest chyba na razie najciekawszy. Co nie znaczy, że inne są złe.
Ten Dheon jest całkiem interesujący. Tacy wieczni optymiści też często mają popapraną przeszłość. Tylko podchodzą do niej z innej strony niż osobnicy pokroju Zhacka ;). Zobaczymy, czy moje przewidywania się sprawdzą.
I już nie mogę się doczekać, jak Khai'avalan będzie przekonywał wszystkie rasy do hasła "Everybody, love and peace!!!" Mam niejasne wrażenie, że będzie śmiesznie :D.
Ten Dheon jest całkiem interesujący. Tacy wieczni optymiści też często mają popapraną przeszłość. Tylko podchodzą do niej z innej strony niż osobnicy pokroju Zhacka ;). Zobaczymy, czy moje przewidywania się sprawdzą.
I już nie mogę się doczekać, jak Khai'avalan będzie przekonywał wszystkie rasy do hasła "Everybody, love and peace!!!" Mam niejasne wrażenie, że będzie śmiesznie :D.