Fik Mik Figiel, a czy to nie jest przypadkiem "JEJ" książek?? Ale książki są super najbardziej mi się podoba "Czarnoksiężnik ze Świata Czarownic" ale jeszcze wszystkich nie przeczytałem i teraz na nie poluję Mam zamiar skompletować calutką serię A czy czytałeś "Czarnoksiężnika Z Archipelagu"?? Jeśli nie to koniecznie przeczytaj, naprawdę warto.
Fantasy czyli literatura magii i miecza...
Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując jej przeglądanie, zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji
-
-
cii drobna literowka
hmm pewnie czytalem ale nei ejstem tera zjuz pewien tyle tego bylo... a pameici do tytolow nie mam
a do swiata czarownic wielu autorow pozniej pisalo swoje tomy ktore tez milo sie czytaMistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
A ty co dziś zrobiłeś dla sesji? -
może Ci się przypomni,
1."Czarnoksiężnik z Archipelagu"
2."Grobowce Atuanu"
3."Najdalszy Brzeg"
4."Tehanu"- tego jeszcze nie czytałem, ale zaznaczam JESZCZE
Teraz zacząłem "Kamienie elfów" Terry'ego Brooksa, może ktoś czytał?? , wydaje się na początek ciekawe, ale jak przeczytam to dopiero wtedy będę mógł powiedzieć o coś niej więcej -
powiem takl cos mito mowi ale dobrze nie pamietam
chpc ostatnio twafilem na opowiadanie
Autor: Orson Scott Card
Tytul: Gdy Bóg gra fair o jeden raz za wiele
(God Plays Fair Once Too Often)
jak jego ksiazki sa genialne to to opowiadanie jest rowniez swietne choc napewno nie jest to literatura magii i miecza ale pod fantastyke podchodziMistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
A ty co dziś zrobiłeś dla sesji? -
Fik Mik Figiel napisał(a)
choc napewno nie jest to literatura magii i miecza ale pod fantastyke podchodzi
Ej bo offtop zgłoszę
Tylu tu autorów i tytułów pada i kiedy człowiek ma znaleźć czas żeby to wszystko przeczytać?? -
Skawua napisał(a)
Fik Mik Figiel napisał(a)
choc napewno nie jest to literatura magii i miecza ale pod fantastyke podchodzi
Ej bo offtop zgłoszę
Tylu tu autorów i tytułów pada i kiedy człowiek ma znaleźć czas żeby to wszystko przeczytać??
jaki oftop z pierwsyz mczlonem sie zgadza fantastyka
a fantastyka to nie zawsze jest literatura magii i miecza
na sesje bys wskoczyl a nie ksiazki czytal
a to co podalem to jest opowiadanie choc jego ksiazki tez sa bardzo dobre "gra endera" "mowca umarlych" i dalsze czesci choc to juz barzdiej SF niz fantasy;)Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
A ty co dziś zrobiłeś dla sesji? -
Klopser, a poczytaj opowiadania U.K. Le Guin. "Ci którzy odchodzą z Omelas" na przykład (w tomie: "wszystkie strony swiata").
-
Hen Cerbin na pewno przeczytam, tylko "Ci którzy odchodzą z Omelas" to jest seria książek??
A i jak ktoś myślałby nad przeczytaniem takiej książki jaką jest "Kamienie elfów" Terry'ego Brooksa, to moim zdaniem warto poświęcić na nią troszkę czasuPost był edytowany 1 raz, ostatnio przez klopser ().
-
a ja zacząłem czytać Pratchetta. można się pośmiać, a na fabułę nie narzekam. co prawda nie ma tam takich wątków, jak Zaczarowany Miecz Burzy, ale to też fantastyka. kiedyś przeczytałem jeszczę Tolkiena mianowicie Władcy Pierścieni pierwszą część, ale z przyczyn mi już niewiadomych kolejnych tomów nie czytałem
-
trollin napisał(a)
kiedyś przeczytałem jeszczę Tolkiena mianowicie Władcy Pierścieni pierwszą część, ale z przyczyn mi już niewiadomych kolejnych tomów nie czytałem
No to nadrób zaległości -
Jestemm fanem trylogii Andzeja Żaka Władca czasu. Prosiłbym byście wyrazili swoje opinie na ten temat.
-
Klopser, to jest pojedyncze opowiadanie. Które mnie rozłozyło na łopatki.
kamienie elfów to skądś znam, prawdopodobnie czytałem.
choć najlepsze elfy to są u Tada Williamsa. -
mysle ze to odpowiednie miejsce na zadanie tego pytania :
ktos moze sie orientuje kiedy wychodzi 3 czesc trylogii ERAGON ? -
Hen Cerbin dzięki za info postaram się to przeczytać w niedługim czasie, teraz to wyjeżdżam i na podróż samolotem uzbroiłem się w "Najstarszego" (druga część "Eragona" ) i "Alchemika" Paulo Coelho (choć to nie fantastyka), teraz skończyłem "Dzieci Hurina" ciekawa historia bez "Happy End'u"
devilnevercry chyba w "Eragonie" było napisane kiedy można się spodziewać kolejnych części -
Też lubię poczytać trylogie dziedzictwo i wlaśnie nie wiem kiedy 3 tom wyjdzie.
-
Ja sobie przeczytałem Wiedźmina i polecam serdecznie!
-
Polecam serie ,,Miecz Prawdy'' T.Goodkinda.
-
A ja polecam wszystkim sage o wiedźminie Geralcie Sapkowskiego
-
Jestem w trakcie czytania "Nocy Noży" Iana Camerona Esslemonta i jestem pod wrażeniem,bo czyta mi się niezwykle przyjemnie,no co tam duzo gadać,po prosty wciąga
-
a czytal ktos eragona?
zapewne po obejrzeniu filmu wielu to zrobilo ale powiadam wam film jest malutki do ksiazki a to ze napisal ja 16 latek zwalilo mnie z nog -
polo66 napisał(a)
a czytal ktos eragona?
zapewne po obejrzeniu filmu wielu to zrobilo ale powiadam wam film jest malutki do ksiazki a to ze napisal ja 16 latek zwalilo mnie z nog
ja czytałam !! ale srednio mi sie podobalo ale faktycznie chłopak dobrze pisze jak na swoj wiek
a co do Prison break tooo ten serial jest najlepszy, trzyma w napieciu te nieoczekiwane zwroty akcji.,.. -
ja polecam sage o wiedzminie a także lux perpetua, niedawno kupiłem tą książke i musze powiedzieć że wciąga jak diabli
-
Robin Hoob i jej (kobieta to jest, chociarz imie raczej męskie) trzy tryligie: "Skrytobójca", "Błazen" oraz najnowsze "Kupcy i ich Żywostatki". Tej ostatniej jeszcze nie czytałem, ale dwie poprzednie trylogie jak najbardziej polecam!
Pisane w pierwszej osobie co na początku mnie trochę raziło ale łatwo się przyzwyczaić -
Mr Weatherwax napisał(a)
Robin Hoob i jej (kobieta to jest, chociarz imie raczej męskie) trzy tryligie: "Skrytobójca", "Błazen" oraz najnowsze "Kupcy i ich Żywostatki". Tej ostatniej jeszcze nie czytałem, ale dwie poprzednie trylogie jak najbardziej polecam!
Pisane w pierwszej osobie co na początku mnie trochę raziło ale łatwo się przyzwyczaić
cykl o królewskim skrytobójcy - tak. o blaźnie - ujdzie. ale ten ostatni... o ile dwa pierwsze to tak do 18 roku zycia jako tako sie nadaja (choć pisane sa chyba dla 15-17 latków, o tyle ten ostatni to chyba dla 12-13 letnich dzieci...
ale pierwsze dwie warte przeczytania. -
uwielbiam książki fantasy oczywiscie przeczytałem trylogie Tolkiena. z Tolkiena czytałe również "Sylmalirion", książka wg mnie jest cieżka do czytania. Ulubiona ksiązka to "Strony Bólu"
-
Prathett wymiata i tyle
Kto nie czytał ten tylko traci Fantastyka+ humor Prathetta=geniusz! -
polo66 napisał(a)
a czytal ktos eragona?
zapewne po obejrzeniu filmu wielu to zrobilo ale powiadam wam film jest malutki do ksiazki a to ze napisal ja 16 latek zwalilo mnie z nog
Faolin nie chodził do szkoły, więc miał czas... Zresztą mała ciekawostka. Jednym z towarzyszy Arji* jest niejaki Faolin. Zapiszmy to więc tak, jak zapisują to Anglicy : Phaolin. A czy autor nie nazywa się czasem Paolini? Tolkien poszedł jeszcze dalej - jako Tulcas jest Valarem.
Ogółem lubię taką literaturę. Czytałem min. "Czarnoksiężnik z Archipelagu", kilka cześci "Świata Czarownic", przygody Conana (ile było w bibliotece), Tolkiena i dzieła wielu innych autorów. Widać i my też potrzebujemy mitologii. I mamy biblioteki :). Czasem się z jednym przyjacielem ścigamy kto co pierwszy porwie.
Ale ostrzegam, przyjmowanie fantasy w większych dawkach powoduje lekką schizę. Mój kumpel po przeczytaniu książek niejakiego Salvatore, gdzie były kamienie-nośniki mocy zaczął sprawdzać swoją kolekcję minerałów (którymi też się on interesuje) pod kontem zawartości magii...
Aktualnie zajmuję się tworzeniem własnej "epickiej historii, słowiańskiego ekwiwalentu Władcy Pierścieni". Ogólem zarys akcji mam ciekawy - transport armi na chmurach (płanetniki?), zamiana we wilki, niedźwiedzie, paneton bóstw iście indoeuropejski, popularne motywy mitologiczne grupy satem... Mam nawet prawie (zawsze można coś dodać) ustaloną gramatykę języka, gorzej ze słownictwem (ale będę pracował nad zasobem słów tworząc je od rdzeni indoeu. z Słownika Rdzeni Pokornego). Teraz zajmuję się zmianami fonteycznymi.
Tu jest próbka tego języka takim jakim on jest na dzień dzisiejszy:
"Koko ta ne ugadu kalu. Ja mat osejdez temke i ja udźejel adne szeje gade i szeje wede..."
Co ty chłopie (człowieku) nie powiesz, ja mam 18 lat i wymyśliłem [jeden] własny język* i własną opowieść.
Jak skonczę to pisać, to może zamiast "Eragona" ludzie polecać będą "Aćirowedę"
*Arya - pers. i ogółem satemickie (nie mylić z semickim) słowo oznaczające "szlachetny".
**Język - coś co nie jest islandzkim z amlautami... Czyli nic z gatunku "Gatha du alle kohlsorte un raisa du bigos". Mój jest słowiańsko-indoaryjski. Np. niechcący zdaje się przez reverse-enginering językowy w moim języku istnieje słowo "maretan" znaczący "umierający". Nie wiedziałem o tym, ale takie same słowo o takim samym znaczeniu istnieje w perskim avestyjskim... Język nazywa się Aćirogada - Aćir ("słońce") od *Ager czyli "ogniarz" i gada od *ghwero, co znaczy "mowa" w praindoeuropejskim.Post był edytowany 4 razy, ostatnio przez Aćirik ().
-
Tak sobie przegladłem tematy i szczerze mówiąc ten przypadł mi szczególnie do serca. Jestem bowiem miłośnikiem literatury fantasy, a przy okazji gier fabularnych w tymze klimacie.
Cóż...Wymieniać mozna niemal bez konca. Wielu moich przedmówców wypowiadało się na temat twórczosći R.A.Salvatore (saga o Drizzt'cie do Urden czy też piecioksiag Cadderlego). Ja optuje z publikacjami autorstwa Paula Kidd'a o tropicielu Justicarze i skrzatce Escalli.
Napisane sa bowiem jezykiem przyjemnym dla czytelnika, fabuła jest tak skonstruowana, ze z zapartm tchem mozna pochłonac wszystkie trzy części przez jedena nockę- dajmy na to- i nieźle się przy tym posmiać przy okazji.
Ponadto chciałbym wspomnieć o ksiażkach wydanych przez Fabryke Słów a napisanych przez F.W.Kresa ("Piekło i szpada", "Klejnot i Wachlarz" i "Strażniczka Istnień") czyta sie to na prawdę miło i nie ma się co oszukiwać: satysfakcja z lektury gwarantowana!
Pozdrawiam wszystkich.Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez squnik_ ().
-
jesli juz to Fantasy ale to drugie tez nie jest zle
ale fantasy i tak wymiata bo wszystko jest lepsze -
Aćirik napisał(a)
Aktualnie zajmuję się tworzeniem własnej "epickiej historii, słowiańskiego ekwiwalentu Władcy Pierścieni". Ogólem zarys akcji mam ciekawy - transport armi na chmurach (płanetniki?), zamiana we wilki, niedźwiedzie, paneton bóstw iście indoeuropejski, popularne motywy mitologiczne grupy satem... Mam nawet prawie (zawsze można coś dodać) ustaloną gramatykę języka, gorzej ze słownictwem (ale będę pracował nad zasobem słów tworząc je od rdzeni indoeu. z Słownika Rdzeni Pokornego). Teraz zajmuję się zmianami fonetycznymi.
Jeśli możesz to pochwal sie fragmentem swojej "epickiej historii"
-
Udostępnij
- Facebook 0
- Twitter 0
- Google Plus 0
- Reddit 0
-
Użytkownicy online 1
1 gość