Fik Mik Figiel napisał(a)
przykładowo mówisz o przewadze liczebnej, a teraz pomyśl każdy taki ork musi coś jeść, orkowie z reguły rolnikami nie byli a w dodatku cały mordor leży w górach, więc teraz pomyśl czy mordor mol sobie pozwolić na wojne? szczególnie na tak szeroką skale? z całą pewnościa nie.. i można by tak dalej, a Tolkien jaki history, profesor powinien to wziąść pod uwage a jakoś zapomniał, a raczej chciałnapisac bajke i udalu mu sie to zrobic w sposób bardzo dobry
Wspomnijmy chleb i wodę orków. Nie była ona zwyczajna, i dodawała więcej mocy. Możemy sobie wyobrazić powstawanie chleba w magiczny sposób.
Zresztą to byli Orkowie, wcale nie musieli robić tego chleba z mąki (a co za tym idzie ze zboża), mogli wykorzystywać nawet jakieś małe stworzenia.
Mięso, tego trudno zdobyć wcale nie było. Woda, już wspomniałem o różnicach między zwykłą wodą a wodą orków, zapewne, na drodze marszu orków było dużo studni i strumyków, nie nadających się dla ludzi.
Wojna na szeroką skalę ? Oczywiście, że Mordor mógł sobie na to pozwolić. W końcu nie byli sami, a pożywienie sprowadzać równie dobrze można z sąsiednich sojuszniczych krain. Zresztą jak już wielu ludzi wspomniało, na wojnie zdobywa się łupy !
To tyle, teraz czekam na ripostę :P.
Pozdrawiam.