Fantasy czyli literatura magii i miecza...

    • Pytanie, banalne, odpowiedź znajduje się na samym początku książki. Miecz namiestnika północy Eddara Starka to "Lód"

      Również zadam łatwe pytanko:

      Wymień ile ras Tiste rozróżniamy, podaj ich nazwy oraz napisz od kogo wywodzą się poszczególne rasy.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Agarwaen ().

    • Skoro jestesmy juz przy "Piesn Lodu i Ognia" moze powie mi ktos kiedy wyjdzie zakonczenie cyklu "Taniec ze Smokami" gdzies kiedys wyczytalem ze bedzie w maju ale do tej pory nigdzie nikt o niej nie slyszal cholernie ciezko uzyskac gdziekolwiek jakies info.
    • O ile się orientuje Taniec ze smokami nie jest ostatnią częścią, możliwe że przedostatnią a Martin musi się trochę śpieszyć bo ponoć zatwierdzono już pilot serialu na podstawie Pieśni. W maju to chyba wyszła już ale tylko w stanach.
    • Dziwne sadzilem ze to wlasnie "Taniec..." zawierajaca opowiesc o Johnie i jego perypetiach na Murze jest ostatnia pozycja.Czyzby zmienilo sie cos?Jezeli chodzi o serial to podobno HBO macza w typ palce jezeli postaraja sie tak jak w przypadku "Kompanii Braci"to powinno byc dobrze...
    • O ile ja się orientuje mylisz się trochę bo powieść opowie przecież o tych bohaterach którzy nie wystapili w Uczcie dla wron i ma się do niej równolegle rozgrywać, albo bardzo blisko. Poza tym zbyt wiele wątków do skończenia co będzie z Sansą Tyrionem Dany do której płyną ludzie z wysp Żelaznych. John Snow i Bran wciąż mają daleką drogę a ponadto jeśli autor nie przyzna że Snow jest synem Rahegara a nie Eddara to osobiście pojadę do stanów udusić go za to ]:-D
      Na tym forum poczytasz wszystko co wiadomo i parę rozdziałów już dostępnych ogienilod.in-mist.net/forum/viewforum.php?f=34

      O mało bum nie zapomniał odpowiedź na pytanie. Są trzy rasy Tiste:
      Tiste Andii
      Tiste Edur
      Tiste Liosan
      Przybyły z innego świata ale nie pamiętam od kogo pochodzą Edur, Andi oni chyba od Matki Ciemności a Liosan, nie wiem czy dobrze od Matki światła

      Tym razem też zadam pytanie. Jakie specjalne właściwości mają kompani Mordimera Madderdina Kostuch i Bliźniacy?


      Ps. smoki są jeszcze za małe a dodatkowo nie znamy jeszcze dwojga jeźdźców poza Dany

      Post był edytowany 6 razy, ostatnio przez BaldwinStark ().

    • wczesniejsze kilka postow i poprzednie pytanie tyczylo sie ksiazek w ktorych wcale sie nie orientowalem i nie slyszalem:( ale skoro mowa o Mrodimerze to cos tam pamietam:) czytalem pierwsze 3 ksiazki o nim, sa naprawde swietne, niestety jeszcze nie mailem okazji dorwac "Łowacy Dusz", ale nie dlugo sobie kupie:]

      a co do pytania to o ile dobrze pamietam to bliźniacy mieli niewielkie zdolnosci magiczne (chyba ze pytajacemu chodzi o cos innego:D bo pamietam jedno opowiadanie gdzie autor wspominal ze sa bardzo dobrze "wyposarzeni" :] ), a odnosnie Kostucha to chyba jego glowna bronia byl sam jego wyglad.

      czytalem ksiazki o nim kilka lat temu, wiec nie jestem pewien czy dobrze odpowiedzialem, wiec prosilbym pytajecego o napisanie czy to dobra odpowiedz i dopiero wtedy bym zadal swoje pytanie:]
      Pozdro
    • Niedokładnie oto mi chodziło, choć wyposażenie bliźniaków można uznać za atrybut specjalny :P to jednak, mieli jeszcze inne umiejętności tak jak i Kostuch
      Podpowiedź o specjalnych umiejętnościach bliźniaków było w opowiadaniu Sługa Boży a Kostucha w Szkarłat i Śnieg

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez BaldwinStark ().

    • no to teraz mnie zmotywowales do odswierzenia sobie pamieci i przeczytania jeszcze raz o Mordimerze:) bo nie moge sobie na ta chwila przypomniec co oni mieli za umiejetnosci... Kostuch wygladal strasznie i nizle machal mieczem... Bliźniacy mieli zdolnosci magiczne albo psionicze, chociaz nie wielkie. to tyle co pamietam:) licze ze ktos odpowie dobrze i sobie przypomne wiecej:]
    • BaldwinStark napisał(a):


      O mało bum nie zapomniał odpowiedź na pytanie. Są trzy rasy Tiste:
      Tiste Andii
      Tiste Edur
      Tiste Liosan
      Przybyły z innego świata ale nie pamiętam od kogo pochodzą Edur, Andi oni chyba od Matki Ciemności a Liosan, nie wiem czy dobrze od Matki światła


      No nie do końca to tak wygląda.Tiste Andi wywodzą się od Matki Ciemności od której odeszli z powodu narodzin Światła (Liosan) w czym maczał palce Ojciec Cień (Edur).
    • Skawua Resurrection napisał(a):

      BaldwinStark napisał(a):


      O mało bum nie zapomniał odpowiedź na pytanie. Są trzy rasy Tiste:
      Tiste Andii
      Tiste Edur
      Tiste Liosan
      Przybyły z innego świata ale nie pamiętam od kogo pochodzą Edur, Andi oni chyba od Matki Ciemności a Liosan, nie wiem czy dobrze od Matki światła


      No nie do końca to tak wygląda.Tiste Andi wywodzą się od Matki Ciemności od której odeszli z powodu narodzin Światła (Liosan) w czym maczał palce Ojciec Cień (Edur).
      Nie do końca tak to było, moim zdaniem^.-
      Tiste Andi- Matka Ciemnośc
      Tiste Liosan- Ojciec Światło
      Tiste Edur- Toksyczny związek dwóch wyżej wymienionych "postaci"

      Ojciec cień był natomiast jedynie Ascedentem (czy jakoś tak to się chyba odmienia ;/ ) tak samo jak trzy siostry czy Syn Ciemności. Bynajmniej ja to tak pamiętam. Z resztą i tak nie ma sensu tego rostrząsac, bo nikt jakoś nie kwapi się do tego quizu
    • Widze ze pytanie nie padlo w takim razie aby podtrzymac quiz zadam swoje mianowicie ile (podaj w kilometrach)wynosi oczywiscie w przyblizeniu odleglosc jednego dudnika.Chodzi oczywiscie o "Diune":)
    • Diune czytalam - dawno co prawda wiec moze dlatego nie pamietam ale znalazlam że dudnik to palik wysokości ok. 110 cm z mechanizmem sprężynowem i kołatką na końcu. Po wbiciu w piasek i włączeniu mechanizmu dudnił rytmicznie, będąc słyszalnym w promieniu wilku kilometrów. Służył do zwabiania czerwiów pustyni.
      Wiec jak mozna podac w km ich odległość? Odleglosc od czego? od siebie? odległośc jednego dudnika? hm... zastanawiające...

      PS> Czy moge tez zadac pytanko? :)
    • Niestety nie mozesz:) na koncu ksiazki jest mapka pogladowa tam jest strzalka z napisem "20 dudnikow do palmarow poludnia" Fremeni wykorzystujac czerwie do podrozowania po Arrakis mierzyli odleglosci za pomoca ilosci czerwii potrzebnych do przebycia danego odcinka(czerw po pewnym dystansie meczyl sie i opadal z sil dlatego wzywano nastepnego) Fremeni twierdzili ze odleglosc jednego dudnika to taka jaka mozna przebyc na jednym,sredniej wielkosci czerwiu.Mnie chodzi jaka to odleglosc w kilometrach:)mam nadzieje ze rozwialem Twoje watpliwoosci.Musisz dokladniej doczytac XD

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Usul ().

    • Mam takie jedno pytanie, zamierzam zacząc czytac sage ludzi lodu, warto? Pytam się, bo nie wiem czy warto zaczynac czytanie ksiązki o 50 tomach ;f

      Drugie pytanie zna ktoś jakieś ksiązki, gdzie wsytępują krasnoludy? Wymieniajcie wszystkie, chociaż podejrzewam, że już je czytałem;/ nie mogę znaleźc nic więcej z tą małą upartą rasą;/

      Swoją drogą ostatnio czytałem książki autorstwa Robert N. Charette cykl Sekrety mocy, serdecznie polecam, bo ksiązka fajnie łączy wysoko rozwiniętą technologię z magią, naprawdę warto przeczytac, choby z tego względu

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Agarwaen ().

    • Ba!!!Nie tylko warto ale i trzeba!"Piesn Lodu i Ognia" to obowiazkowa pozycja kazdego szanujacego sie czytelnika fantasy.Niech nie zraza Cie spora ilosc czesci(dla niektorych jest to wada:)Pozycja ta jest nietuzinkowa a swoim rozbudowaniem i glebia fabuly smialo moze konkurowac z najlepszymi ksiazkami fantasy na rynku.George Martin piszac ta sage nie prowadzi czytelnika za raczke gdzie fabula jest bardzo latwa do przewidzenia i sztampowa tam nie ma druzyny czy grupki ludzi ktorzy podazaja jak po sznurku do celu.Akcja jest ukazywana z perspektywy danego bohatera(dlatego rozdzialy nie sa numerowane tylko podpisane imieniem)i to co najlepsze co mnie urzeklo procz mnogosci szczegolow i bogactwa wykreowanego swiata to to ze tam nic nie jest albo dobre albo zle nie ma bohatera ktory jest na wskros przesiakniety zlem albo swiety jak aniol kazdy ma swoje racje wiele odmian "szarosci" charakterow powoduje ze ksiazka tak bardzo zaskakuje.Autor potrafi nawet usmiercic jednego z glownych bochaterow!!!Przyznam szczerze ze takich zwrotow akcji jakie serwuje nam Pan Martin darmo szukac w wiekszosci tego typu pozycjach.Z czystym sumieniem polecam i daje slowo ze z utesknieniem bedziesz wypatrywal kolejnych tomow :D
    • Ale mi nie chodzi o "Pieśń Lodu i Ognia", bo całą serię dwa razy przeczytałem, a o "Sagę o ludziach Lodu" autorstwa Sandermo Margit ;f
      Swoją droga co sądzisz o trzech głowach smoka? Kim będą pozostałem dwie głowy? Czy Jon rzeczywiście jest bękartem Neda Starka, czy jednak potomkiem smoczego rycerza i siostry miecza poranka? Jeżeli tak to mamy już druga głowę, ale co z trzecia? Czyżby był nią młody Admirał Waters, który ma w sobie kapkę smoczej krwi i uciekł z flotą Żelaznego tronu? Kto dzierży prawdziwego światłonośce? Czy jest to Stanis, czy może jednak nieuchwytny i "nieśmiertelny" rycerz, który został już zabity przez Górę, Ogara i wielu innych? Co zrobi Dorne, gdy dowie się, że żyje ktoś z pokrewiony z ich księżniczką, żoną smoczego rycerza? Właściwie to przywódca Dorne już wie, ale co zrobi lud? Kiedy zaatakują Upiory? Co się stanie z Branem oraz jego braciszkiem? Czy jest szansa, że zimnoręki to wuj Jhona, Ben Stark? Jeżeli ne to kim on jest?

      Wybacz, że tyle pytań, ale książka ma tyle wątków, że trudno się nie pogubic^^

      I wiesz może kiedy ukaże się polskie wydanie Tańca ze Smokami?

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Agarwaen ().

    • O Sadze Ludziach Lodu nie slyszalem ale chyba bede musial nadrobic zaleglosci:)Jezeli chodzi o "Piesn..."faktycznie jest bardzo rozbudowana min dlatego jest tak fascynujaca.Poruszyles wiele watkow nie wszystkie dokladnie pamietam( dawno czytalem) chyba bede musial sobie przypomniec ^^ Natomiast "Taniec ze Smokami" przypuszczam trafi w rece polskiego czytelnika do konca tego roku.
      P.S
      22 lipca zadalem pytanie odnosnie Diuny.Jak dotad byla tylko jedna proba odpowiedzi.Jezeli nikt poprawnej nie udzieli po uplywie miesiaca podam odpowiedz.
      P.S-2
      Jest 23 minal miesiac od chwili gdy zadalem pyatnie.Niestety odpowiedz nie padla.Jestem rozczarowany XD o to ona: odleglosc jednego dudnika to ok.697 km
      "The Fremen use sandworms for transportation, riding them great distances. Sandworms travel at an average speeds between 10 and 30 miles per hour. When ridden by Fremen, they are goaded into travelling at speeds upwards of 50 mph by continuous beating on the worm's tail segments. A large male sandworm, goaded by Fremen, has a range of approximately 450 miles before he stops due to exhaustion. Consequently, distances on Arrakis are often measured in "thumpers" -- the number of sandworms that need to be captured in order to make the journey. A "three thumper trip" would be approximately 1300 miles."
      zrodlo-garrasdalua.hpg.ig.com.br/dune3.htm#Shai-Hulud

      Post był edytowany 2 razy, ostatnio przez Usul ().

    • Przed chwilą umarłem z powodu depresji, spowodowanej moją głupotą i lenistwem-.-
      Przed chwilą sprawdziłem kiedy planowana jest data wydania Myta Ogarów: Początek i nie wyobrażacie sobie jaki szok przeżyłem, kiedy zobaczyłem, że książka została wydana...już w kwietniu :( Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie przeczytałem tej częsci, a nawet nie wiedziałem, że została już wydana, ehhh. Jutro idę i kupuję tą cześc, muszę nadrobic zaległości i już nie mogę się doczekac.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez Agarwaen ().

    • Jon to na pewno syn Rahegara. Co do trzeciej głowy to możliwe że i pierwszy syn Rahegara żyje. Mnie nurtuje co zrobi Tyrion po druzgoczącym upadku?. Ten nieśmiertelny rycerz umrze bo oddał płomien Catlyn Stark nie zapomnijmy też o Sansie ta może jeszcze namieszać w orlim gnieździe ich armie w końcu wciąż są nienaruszone.

      Co do sagi o ludziach lodu to średniak opisuje historie pewnego rodu od średniowiecza do dwudziesteo wieku, ale o samej sadze mam dość niskie mniemanie bo przeczytałem tylko kilka średniackich tomuów, potem prawie z nudów umarłem.
    • witam. Czytal juz moze ktos nowa książkę Sapkowskiego? bo Ja wlasnie wczoraj skonczylem "Żmije" i musze szczerze powiedziec, ze jak jestem wielki fanem ASa to na tej ksiazce sie zawiodlem:( Chcialbym sie dowiedziec jakie sa wasze odczucia
    • Magius napisał(a):

      Forgotten Realmes ... suks ...

      Polecam świat Dragon Lance ;)
      O wiele bardziej spójny ... choć mniej rozbudowany ;)
      Magius, najwięcej książek przeczytałem z FR i tam najlepiej się czuję. Wiem ,że Zapomniane Krainy nie są spójne ale w książkach to ,aż tak nie przeszkadza. (Gorzej oczywiście jak ktoś gra w D&D, wtedy czasami jest problem , ech szkoda że ja mało już w to gram 8-/ ).
      Co do Lancy jak wbije się do znajomego to pożyczę jakiś tomik i zobaczę.
    • Powiem Ci tak: Ja osobiscie ksiazki nie czytalem, ale moj Szwagier kupil pierwszy tom zaraz gdy wyszedl i byl tak zafascynowany ze czekal z wytesknieniem na kolejne czesci, a gust ma naprawde niezly:D od niego mam duzo swietnych ksiazek. Sam bede musial sie niedlugo wziac za ta ksiazke, ale mysle ze warta jest przeczytania:]
    • Co do Grzędowicza powtórzę moją wypowiedz z innego tematu.

      Co do Gzrędowicza i jego serii Lodowego ogrodu mam średnie mniemanie. Pierwsza część prawie wybija sufit, niezły klimat ciekawy bohater i wizja przyszłości. Obrze rozwiązany problem wplecenia w początkowy utwór sci-fi silnej dawki fantasty i grozy. Powiem jednak że mnie osobiście takie mixy ani cieplą ani zimnią. W pierwszym tomie nie jest zresztą źle, sprawna akcja, niezła zagadka do rozwiązania. Jednak drugi tom zraził mnie już przed dojściem do setnej strony, co prawda mój ojciec ukończył książkę, ale też nie był zachwycony, więc trzeciej części nawet nie załatwiałem i nie powiem czy jest lepsza czy gorsza od drugiej.

      Jestem dość oczytany w sci-fi i fantastyce czytam jakieś 100 pozycji na rok. W czasie moich wojaży, spotkałem się kilka razy z literaturą tworzoną w światach gier fabularnych. Cóż mogę powiedzieć o tych książkach. Większość przedstawia sobą naprawdę żenujący poziom, będąc typowym bubelkami wydawanymi tylko dla bardzo ograniczonego grona fanów. Nie będę jednak generalizował, nie wiem nic o literaturze świata WH 40K za to poczytałem kilkanaście opowiadań Williama Kinga z, WHFB, które mimo dość płytkiego rysu były zaskakująco dobrymi utworami. Czytałem tez kilka książek o Drizzie i o ile za nic nie wydałbym na nie zbyt wiele kasy to nie są one też całkowitą stratą funduszy. Są po prostu typową literaturą rozrywkową nieprzemycającej żadnej większej treści ani ideałów, ale nie odbiera im to całego uroku. Trzeba jednak powiedzieć, wprost że powstały taż nieprzeciętne gnioty jak te tworzone w świecie Getheringa (ja nie wiem jak ktoś mógł takie piły przeczytać ja poddawałem się zwykle po kilu rozdziałach). Dragonlanc, jak na razie zaliczyłem tylko kilka opowiadań średnich lotów. Co prawda przymierzałem się ostatnio do paru książek Weis i Hickman ale mam znacznie więcej znacznie lepszych pozycji do przeczytania.

      Post był edytowany 1 raz, ostatnio przez BaldwinStark ().

    • BaldwinStark napisał(a):

      Dragonlanc, jak na razie zaliczyłem tylko kilka opowiadań średnich lotów. Co prawda przymierzałem się ostatnio do paru książek Weis i Hickman ale mam znacznie więcej znacznie lepszych pozycji do przeczytania.


      Jak czytać Dragonlance - to tylko Weis i Hickman. Są to najlepsze książki z tej serii i pozycje innych autorów nie umywają się do twórczości tej dwójki. Jak już pisałem wcześniej warto zacząć od "Kronik" , które dają ogólny obraz świata a potem czytać pozostałe książki , które są dobrym uzupełnieniem :)
    • BaldwinStark napisał(a):

      Co do Grzędowicza powtórzę moją wypowiedz z innego tematu.

      Co do Gzrędowicza i jego serii Lodowego ogrodu mam średnie mniemanie. Pierwsza część prawie wybija sufit, niezły klimat ciekawy bohater i wizja przyszłości. Obrze rozwiązany problem wplecenia w początkowy utwór sci-fi silnej dawki fantasty i grozy. Powiem jednak że mnie osobiście takie mixy ani cieplą ani zimnią. W pierwszym tomie nie jest zresztą źle, sprawna akcja, niezła zagadka do rozwiązania. Jednak drugi tom zraził mnie już przed dojściem do setnej strony, co prawda mój ojciec ukończył książkę, ale też nie był zachwycony, więc trzeciej części nawet nie załatwiałem i nie powiem czy jest lepsza czy gorsza od drugiej. .


      Jednak pierwszy tom przeczytałem i nie żałuje. Właśnie kończę drugi i też uważam, że nie zmarnowałem czasu na czytanie go. Książka jest ciekawa, chociaż jest parę rzeczy, które niemiłosiernie mnie wręcz denerwowały.

      Też miałem przestał czytac kiedy to cyfral zmaterializował jako... dzwoneczek. Gdzieś w środku drugiego tomu poziom się zdecydowanie podnosi i chociaż nie osiąga tego z tomu pierwszego to i tak stoi na wysokim poziomie. Mam nadzieje, że końcówka będzie jeszcze lepsza.